Strona główna Grupy pl.sci.psychologia zaproszenie dla globa Re: zaproszenie dla globa

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: zaproszenie dla globa

« poprzedni post następny post »
Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!newsfeed2.atman.pl!newsfeed.
atman.pl!wsisiz.edu.pl!newsfeed.neostrada.pl!unt-exc-01.news.neostrada.pl!unt-s
po-b-01.news.neostrada.pl!news.neostrada.pl.POSTED!not-for-mail
From: Fragile <s...@o...pl>
Subject: Re: zaproszenie dla globa
Newsgroups: pl.sci.psychologia
User-Agent: 40tude_Dialog/2.0.15.1pl
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-13"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
References: <kcu6gt$hu2$1@node1.news.atman.pl>
<1...@w...googlegroups.com>
<kcv7s3$db3$1@node2.news.atman.pl>
<50f55332$0$26690$65785112@news.neostrada.pl>
<r7np1ig4yvy9.kmet8tnzpf6m$.dlg@40tude.net>
<50f69870$0$1316$65785112@news.neostrada.pl>
<1t5xwwghkqs88.3bsi6iopqgc6$.dlg@40tude.net>
<50f7ceac$0$26689$65785112@news.neostrada.pl>
<1...@4...net>
<uzi4ntdygs8j$.gmx6syjrv5y0$.dlg@40tude.net>
<50f92098$0$1295$65785112@news.neostrada.pl>
<11zxwa99yuehr$.wd8hyisp3pg2$.dlg@40tude.net>
<50f96ed9$0$1294$65785112@news.neostrada.pl>
<13c4k2peub52e.1g090pwhpw91c$.dlg@40tude.net>
<50fd1987$0$26695$65785112@news.neostrada.pl>
<1i8lo7nxe3mte.9kgjla3q8v3r$.dlg@40tude.net>
<5108e844$0$1306$65785112@news.neostrada.pl>
<1q29y9onk3ipf$.1tkxe5llykkj2.dlg@40tude.net>
<5109430c$0$26682$65785112@news.neostrada.pl>
Date: Tue, 19 Feb 2013 10:35:10 +0100
Message-ID: <8njab29q8y6l$.1stoequg9gx0m.dlg@40tude.net>
Lines: 319
Organization: Telekomunikacja Polska
NNTP-Posting-Host: 95.49.170.74
X-Trace: 1361266509 unt-rea-a-01.news.neostrada.pl 26695 95.49.170.74:49256
X-Complaints-To: a...@n...neostrada.pl
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:650379
Ukryj nagłówki

Dnia Wed, 30 Jan 2013 16:58:02 +0100, olo napisał(a):

> Użytkownik "Fragile"
>>>>
>>> Zostańmy jednak przy psychologii, bo o ile psychiatria to jeszcze coś
>>> wspólnego z medycyną ma
>>>
>>Myślisz, że mniej, niż taka np. dermatologia czy nefrologia?
>>
> Troszkę dokładniej to tak, dermatolog może pomóc w zwalczeniu konkretnej
> przypadłości. Czy psycholog
>
Psychiatra raczej. Pytanie moje brzmiało, czy Twoim zdaniem psychiatria ma
mniej wspólnego z medycyną niż np. nefrologia.
>
> pomógł w zwalczeniu jakiegoś PSTD czy tylko
> opóźnił proces powrotu do normalności to sprawa bardziej złożona.
> Tak samo jak i kwalifikacja na podstawie zdarzenia które wywołuje a nie efektów
jakie
> spowodowało też dla mnie jest tajemnicza.
>
Nie jesteś chyba psychiatrą ani psychologiem, więc może być tajemnicza ;)
>
> W końcu to może nie PSTD
>
Może nie. Zostawmy to diagnostom ;)
A że i oni się mylą? Pewnie. Każdy lekarz może się mylić. Niestety.
>
> tylko PMS
> w wersji Permanent a zdarzenie było katalizatorem.
>
U mężczyzny np.?? Nie ograniczamy się chyba tylko do kobiet.
>
>>No nic, cieszę się, że chociaż tak to postrzegasz :)
>>
> Tutaj niedawno zacytowano link, z którego wynika że nawet zasymulowanie
> operacji chirurgicznej może pomóc:)
> http://www.youtube.com/watch?v=-KZaye-dL-I&feature=p
layer_detailpage
> Jak komuś pomaga homeopatia, wyjazdu do Lourdes czy wizyty u psychoanalityka
> niech sobie chodzi/jeździ/zażywa.
>
O ile sobie nie szkodzi, to niech zażywa, owszem. Problem w tym, że czasami
odbywa się to kosztem zdrowia (zaniechanie tradycyjnej terapii, leczenia
itd.)
>
>>Aha, jak psychiatra zaleci psychoterapię, to olać(!), ale jak ortopeda czy
>>kardiolog zaleci rehabilitację, to jak najbardziej posłuchać, tak? :)
>>
> Nie, jeżeli psychiatra zaleci, to prawdopodobnie nie cierpimy na
> sklasyfikowaną chorobę psychiczną a mamy jedynie jakieś problemy w
> społecznym dostosowaniu i funkcjonowaniu.
>
Niekoniecznie. Osoba chorująca np. na depresję czy na zaburzenia afektywne
dwubiegunowe, oprócz leczenia farmakologicznego często potrzebuje
psychoterapii. I bardzo często jest ona zalecana właśnie przez psychiatrę
na pewnym etapie leczenia, gdy stan pacjenta jest już farmakologicznie
'opanowany', czyli, krótko mówiąc, gdy stan pacjenta na nią pozwala.
Zażółcony szerzej na ten temat pisał.
>
> Nikt tych problemów lepiej od
> niego samego zainteresowanego nie jest w stanie lepiej dostrzec i rozwiązać
> niż sam on.
>
Nie uogólniałabym. Są osoby, które sobie poradzą, są i takie, które bez
pomocy fachowca będą 'wegetować', męczyć się życiem. Już sam fakt, że
znalazły się w określonym stanie, świadczy o tym, że mają z czymś problem.
>
> Jeżeli mamy zaburzenia w postrzeganiu świata i emocji innych to
> może pomóc i psycholog i sąsiadka. Wyleczyć się musimy sami.
>
Owszem, proces leczenia dokonuje się w nas i przy naszym udziale. Bez chęci
wyleczenia się, bez chęci pracy nad sobą nici z pomocy innych.
Jednak nie zrównywałabym roli psychoterapeuty z rolą sąsiadki. Tak druga,
nie posiadając pewnej wiedzy, czasami może nie wystarczyć. Może w pewnych
sytuacjach pomóc, ale czasami może wręcz zaszkodzić.
>
>>>>Myślę, że czasami dobry psycholog jest w stanie pomóc (mniej lub
>>>>bardziej)
>>>>osobie, która sama sobie nie radzi.
>>>>
>>> Ale w twoim zdaniu, rzeczownik psycholog można zamienić na kogokolwiek
>>> kto
>>> dla delikwenta będzie czymś w rodzaju autorytetu.
>>>
>>No nie do końca, ponieważ poza byciem autorytetem, powinien również _umieć_
>>pomóc.
> Ja dokładnie w tym sensie użyłem słowa autorytet, nie chodziło mi o
> muzycznego wirtuoza czy matematycznego geniusza :) tylko o kogoś kto w _tej_
> sprawie wydaje się nam być zdolnym do pomocy. Kilkugodzinna rozmowa z
> podobno bardzo dobrym psychologiem i jego własne rodzinne układy takie
> wątpliwości we mnie wzbudziły.
>
Rozumiem. We mnie też pewnie by wzbudziły :) Ale wiesz, jeden drugiemu nie
równy, a gdy człowiek tonie, komuś zaufać w końcu powinien.
>
>> Oczywiście, można zwalać winę na delikwenta, że taki czy owaki, że
>>nie umie sobie sam poradzić, albo na ojca czy sąsiada, że nie wykazali się
>>fachowością psychologa, hiehie, ale myślę, że nie o to tu chodzi.
>>Można jeszcze sąsiada zamienić na sąsiadkę... :) Może to coś da? :)
>>
> Nie można również, dorosłemu człowiekowi wmawiać że cierpi na bliżej
> nieokreślone PSTD
>
Ale czy ktoś komuś coś wmawia?
PTSD to tylko przykład. Problemów natury psychicznej jest cała masa.
>
> i wymaga stałej nieprzerwanej opieki
>
???
>
> ani też mu wmawiać że
> to rozwiąże się wszystkie jego egzystencjonalne problemy i smutki.
>
Tego to chyba nikt nikomu nie wmawia. I nikt tego nikom nie zagwarantuje.
>
>>> Uściślenia wymaga też
>>> zdanie "sobie nie radzi" bo jeżeli to określa zaburzenia psychiczne to
>>> może
>>> potrzebny będzie psychiatra, ale w niektórych innych przypadkach może
>>> wystarczyć sąsiad/ka :)
>>>
>>Zgoda. Czasami potrzebny jest psychiatra, czasami wystarczy sąsiadka.
>>Jest jednak IMO cała masa przypadków (nie ma chyba sensu się na ich temat
>>rozpisywać, bo dyskusja mogłaby nie miec końca ;), kiedy lepszym
>>rozwiązaniem od sąsiadki będzie jednak doświadczony, dobry psycholog
>>terapeuta.
>>
> Właśnie tutaj mam te wątpliwości, których zupełnie nie doświadczam przy
> nefrologu czy dermatologu :)
>
Zauważyłam :)
>
>>> Zwykle za osobę normalną uważamy kogoś podobnego do nas samych. Miałem w
>>> szkole semestr psychologii i utkwiła mi w pamięci ekwiwokacyjna definicja
>>> normalności oceniająca, że normalność to zgodność etapu poziomu
>>> aktualnego
>>> stanu rozwoju osobniczego i jego kierunku z osobnikiem zdrowym. Z punktu
>>> widzenia statystyki i zróżnicowania puli genowej normalność to nic innego
>>> jak *przeciętność*. Z punktu widzenia społecznego, normalność to zdolność
>>> do
>>> współżycia z innymi ludźmi zgodnie z prawami i normami społecznymi.
>>>
>>Hmm, zawsze myślałam, że normalna jednak nie jestem :)
>>
> Witaj w klubie :)
>
:)
>
>>> W moim przykładzie defektem postrzegania oraz empatii byłoby to, że ktoś
>>> przykłada się do tego aby być lubianym i cenionym członkiem jakiejś
>>> społeczności czy związku, ale ponieważ nie ma kontaktu z
>>> "rzeczywistością" i
>>> nietrafnie odgaduje odczucia innych ludzi jest zupełnie inaczej
>>> postrzegany
>>> i odbierany.
>>>
>>Aha, no dobrze, ale to moim zdaniem dopiero wierzchołek góry lodowej, jeśli
>>chodzi o tych potrzebujących pomocy. Weźmy chociażby np. osoby cierpiące na
>>PTSD.
>>
> PSTD to pikuś,
>
Bywa różnie. PTSD to tylko przykład.
A czy pikuś? Powiedz to ludziom, którzy widzieli piekło na ziemi. Tym,
którzy przeżyli wojnę. Tym, którzy przeżyli masakrę np. na wyspie Utoya, w
szkole czy kinie w USA. Czy też np. matce, na której oczach zabito jej
dziecko. Przykłady można mnożyć. Świat pełen jest dramatów i bólu, a nie
wszyscy jesteśmy jednakowi. Po jednych niektóre doświadczenia spływają jak
po kacze (lub może jedni starają się takich przed sobą i innymi odgrywać),
inni nie są w stanie dalej żyć.
>
> połowa populacji ludzi
>
Zapomniałeś dodać, że ta piękniejsza połowa ;)
>
> w kwiecie wieku cierpi na PMS, co
> prawda o bardzo osobniczo zróżnicowanym nasileniu objawów ;)
>
Owszem. Nie ograniczajmy się jednak tylko do PMS. Zapewniam Cię, że do
psychiatry chodzą ludzie ze znacznie poważniejszymi problemami natury m.in.
psychofizycznej. I nie są to tylko kobiety :)
>
>>> Najlepiej my sami :) Ja uważam że jestem nienormalny, ale zupełnie nie w
>>> sposób utrudniający mi społeczne funkcjonowanie :)
>>>
>>Miło mi, nienormalna jestem :)
>>
> Witałem już w klubie, jednak pragnę zauważyć że osobniki z krańców dzwona
> Gaussa, mają zwykle przewalone ;)
>
A to oczywiste :)
>
>>> Co do sprawdzenia, w metrologii jest zasada, że oceny jakiegoś przyrządu
>>> pomiarowego można dokonać *tylko przyrządem lepszej klasy*. Osoba zdolna
>>> do
>>> rzetelnej oceny kwalifikacji swojego terapeuty raczej sama ma
>>> kwalifikacje
>>> aby tego terapeutę leczyć, a nie być poprzez niego leczona :)
>>>
>>Miałam na myśli raczej jakiś 'wywiad', poszperanie, dowiedzenie się z
>>jakichś w miarę pewnych źródeł, czy dany terapeuta odnosi sukcesy
>>terapeutyczne. Oczywiście, taka wiedza nigdy nie będzie gwarancją, ale może
>>dać choć mgliste pojęcie o fachowości danego specjalisty. Ja zawsze
>>sprawdzam tu i ówdzie, kto jest świetnym np. okulistą, kardiologiem czy
>>endokrynologiem ipt. Staram się chodzić do tych, w moim i innych lekarzy
>>czy pacjentów odczuciu, najlepszych. Oczywiście, wszysko wychodzi później w
>>praniu, i różnie się okazuje, ale pewnych sytuacji w życiu się niestety nie
>>da uniknąć. Niestety czasami tylko metodą prób i błędów można gdzieś/do
>>kogoś dotrzeć, a ryzyko jest w to wpisane. Za to później jest człwoiek w
>>dobrych rękach :)
>>
> Mam bardzo niewielkie doświadczenie jako pacjent
>
Masz ogromne szczęście.
Ja wręcz przeciwnie... Prawie całe swe życie praktycznie nie wychodzę z
gabinetów lekarskich, przeznaczając na lekarzy, badania, leczenie
majątek... Dlatego myślę, że w pewnych kwestiach może być nam ciężko się
dogadać :) Syty głodnego, zdrowy chorego itd...:) I żeby była jasność -
niczyja to wina, tak się po prostu zazwyczaj dzieje. Zazwyczaj nie znaczy
zawsze, ale jednak...
>
> no i spore szczęście w tym
> zakresie, bo ponad połowa moich licealnych kolegów/koleżanek wybrała
> lekarski zawód. Korzystam więc pełnymi garściami z ich wiedzy i koneksji, na
> szczęście w zdecydowanej większości przypadków nie jestem tych starań
> beneficjentem :)
>
Rzeczywiście masz szczęście :) Tacy znajomi są niezwykle cenni, chociaż,
oczywiście, miło byłoby, gdyby byli dla nas cenni nie tylko z racji swej
profesji :)
>
>>> Teraz wypadało by zdefiniować ten sukces :)
>>>
>>M.in zadowolony pacjent :)
>>
> Idealistka :)
>
Wiem :)
Mało tego, wciąż mam nadzieję, że nadejdzie taki dzień, w którym będę się
mogła mianem zadowolonego pacjenta określić :)
>
> Zadowolony pacjent to przeważnie jeden ze środków do celu -
> zadowolony lekarz:)
>
Nie napiszę, że nie. No co zrobić?
>
>>Leczenie zakończone sukcesem, to dla lekarza i pacjenta sukces.
>>Teraz wypadałoby zdefiniować zadowolonego pacjenta... ;)
>>
> Może współczynnikiem z analizy fundamentalnej Cena/Zysk :)
>
Wyjdzie nam bankrut ;)
>
>>>>No ale czy wszyscy psycholodzy popełniają tak dramatyczne w skutkach
>>>>błędy?
>>>>
>>> Z punktu widzenia tamtych psychologów, to odnieśli oni długotrwałe,
>>> finansowe sukcesy.
>>>
>>No tak, to na pewno. Jedynie finansowe.
>>
> Ale przecież za pieniądze można zakupić zdecydowaną większość towarów i
> usług służących do zaspakajania naszych codziennych potrzeb.
>
Czyż ja tego nie wiem? Można.
>
>>> Ja mam nadzieję, że psychologia będzie się rozwijała się w tym kierunku
>>> aby
>>> stać się nauką przyrodniczą i zniknie z niej odium freudowskich
>>> koszmarków.
>>>
>>Czasami jak Cię czytam, to jakbym mojego Tatę czytała :)
>>Mam na myśli poglądy, oczywiście :)
>>
> Mam bardzo liberalne, staram się też żeby były racjonalne. Z oboma tymi
> cechami mam często spore kłopoty, ale cóż nasza neotenia w tym względzie
> sprawia, że możemy uczyć się żyć całe życie. Niejaki Seneka Młodszy
> dostrzegł:
> "Człowiek zajęty najmniej jest zdatny do życia, ponieważ żadna umiejętność
> nie jest trudniejsza niż umiejętność życia. Biegłych w innych
> umiejętnościach jest wszędzie wielu, niektóre z nich nawet młodzi opanowali
> do tego stopnia, że i sami mogliby innych nauczać. Żyć jednak trzeba się
> uczyć przez całe życie, a czym zapewne jeszcze bardziej się zdziwisz, przez
> całe życie trzeba się uczyć umierać".
>
To bardzo mądre słowa, i bardzo mi bliskie. W cięższych chwilach powtarzam
je sobie jak mantrę...
>
> Jeżeli dodamy do tego myśl Seneki Starszego że:
> "Największym człowiekiem jest ten, który jest panem samego siebie."
>
Nie każdy jest takim szczęściarzem ;)
A tak poważnie, nie na wszystko IMO mamy, my ludzie, wpływ...
Na sporo rzeczy mamy, ale jest we mnie pokora wobec Stwórcy...
>
> To może oddanie swojej autonomii pod nadzór jakiegoś psychologa nie
> koniecznie jest dobrym pomysłem?
>
Najpiękniej jest, gdy człowiek sobie sam, swoimi sposobami, ze wszystkim
radzi. Dopuszczam jednak ewentualność, że nie każdy umie, nie każdy wie
jak. Jesteśmy przecież tak różni. Dopuszczam kolejną, że jeśli komuś
terapia jest w stanie pomóc, to niech z niej korzysta. Byleby nie
doprowadziła go do uzależnienia, bankructwa lub samobójstwa ;)
>
>>> Dzisiaj usłyszałem o światełku w tunelu:
>>> http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/770967,Miliar
d-euro-na-badania-nad-grafenem-i-ludzkim-mozgiem
>>>
>>Obiecujące, ale na wyniki pewnie poczekamy dłuuuugo...
>>
> Poprzedni jeszcze bardziej kosztowny projekt to:
> http://pl.wikipedia.org/wiki/Projekt_poznania_ludzki
ego_genomu
> Zdumiewające jest to że takie budżety są promilowe w porównaniu z wydatkami
> tejże ludzkości na zbrojenia.
> Mamy więc co mamy, światełko w tunelu:)
>
Jak się nie ma, co się lubi... :)

--
Pozdrawiam,
M.

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
19.02 olo
19.02 Fragile
19.02 olo
19.02 Fragile
19.02 k...@o...pl
19.02 Fragile
19.02 Fragile
19.02 Fragile
19.02 kali
19.02 kali
19.02 kali
19.02 kali
19.02 olo
19.02 olo
19.02 olo
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?
Sztuczna Inteligencja
Ucieczka z Ravensbruck - komentarz
I pod drzwiami staną i nocą kolbami w drzwi załomocą
Jesttukto?
?
Comprehensive Protection Guide with IObit Malware Fighter Pro 11.3.0.1346 Multilingual
Advanced SystemCare Pro 17.5.0.255: Ultimate Performance Optimizer
IObit Uninstaller Pro 13.6.0.5 Multilingual Review and Tutorial
"Prawdziwy" mężczyzna.
Senet parts 1-3
NOWY: 2025-12-07 Algorytmy - komentarz [po lekturze ks.]
"Młodzieżowe Słowo Roku 2025 - głosowanie", ale bez podania znaczeń tych neologizmów
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
[polscy - przyp. JMJ] Naukowcy będą pracować nad zwiększeniem wiarygodności sztucznej inteligencji.
Reżim Talibów w Afganistanie zakazał kobietom: pracy w większości zawodów, studiowania, nauki w szkołach średnich i podstawowych!!!
Edukuję się jak używać Thunderbirda
NOWY: 2025-09-29 Alg., Strukt. Danych i Tech. Prog. - komentarz.pdf
Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Kol. sukces po polsku: polscy naukowcy przywracają życie morskim roślinom
Tak działa edukacja Putina. Już przedszkolaki śpiewają, że są gotowe skonać w boju
Medycyna - czy jej potrzebujemy?
Atak na [argentyńskie - przyp. JMJ] badaczki, które zbadały szczepionki na COVID-19
Xi Jinping: ,,Prognozy mówią, że w tym stuleciu istnieje szansa dożycia 150 lat"
Zbrodnia 3 Maja
Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem