Data: 2007-07-20 15:25:39
Temat: Re: zaraz sie potnę - problem z podejmowaniem decyzji
Od: "Sky" <s...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Duch" <n...@n...com> napisał w wiadomości
news:f7q902$sma$1@atlantis.news.tpi.pl...
> "Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:f7o23m$b4r$1@news.onet.pl...
>
> Nie, zmienic podejscie do ludzie nie sugeruje od razu dostosowywanie sie
do
> nich.
> Moze to oznaczac ale nie musi - zreszta... pokazałem zdanie o spóźnianiu i
> idee jak to rozwiazać - ze trzeba na wyzszym poziomie.
>
> To jest pewna idea.
> Jesli od razu obróciłeś to "ze bedzie trzeba sie dostosować do innych",
> to po prostu nie zrozumiałeś tej idei. Nie szkodzi ;) nie widze problemu
> Duch
Próba przeprowadzenia czyjejś zmiany "podejścia do ludzi"
raczej zawsze polega na chęci podporządkowania go widzimisię
inicjatorów zmiany czyli wywarciu nań presji dostosowawczej
No bo nie sygnalizuje się nikomu "propozycji" zmiany jego
podejścia jeśli owa zmiana nie wynika z czyjegoś poczucia
iż brak zmiany godzi w interesy inicjatora owej propozycji
;)
A jeśli twoja "idea" jest tak "ulotna i eteryczna" iż nie da się jej wyrazić
prostym językiem -tylko trzeba uciekac się do wybiegu "jestem tak subtelny
że tępole mnie nie zrozumieją -ale z nimi i tak nie ma po co rozmawiać" to
żadna
to szczytna idea tylko rejterada przed czytelną interpretacją ego-genności
ludzkich [nawet twoich] motywacji ;P
|