| « poprzedni wątek | następny wątek » |
101. Data: 2007-07-22 10:45:20
Temat: Re: zaraz sie potnę - problem z podejmowaniem decyzjimichał napisał(a):
> Ikselka wrote:
>> Ja mam komórkę, która zamiast dzwonić - ćwierka mi do ucha, jak ptaki
>> za oknem. Czasem się nie budzę, bo mam wrażenie, że to właśnie one :-)
>> Nawet rano pozostawiam sobie możliwość wyboru, czy chcę się
>> dostosowywać do czegokolwiek ;-)
>
>
> Czyli jest tak, jak rozważaliśmy. Stosunek do ludzi determinuje Twój
> wybór rano. Obojętne, czy śpisz głęboko, czy juz sie przebudziłaś, a
> leżysz ino...
Ino ano - wolę ptaki, niż ludzi ;-)
>
>> Oczywiście, gdybym była "kobietą pracującą", a nie "kurą domową", moje
>> przebudzenia byłyby zgoła inne.
>> Wtedy - tylko budzik-blaszak: pełne dostosowanie i natychmiastowy
>> stand up... ;-) Tak, dla mnie to już rzeczywiście "poprzedni etap ;-)
>
>
> Kooooo ko ko ko ko ko koooooo ko ko ko... Kotkodak! ;DDD
> To tylko znaczy, że obcych traktowałabyś lepiej niż rodzinę... ;P
Ale tylko "bym" :-)
Mój wybór jest jednak taki, że na ćwierkanie komórki niekoniecznie
podrywam się z łóżka - przeważnie w nim pozostaję, bo jednak lepiej
traktuję... hmmmm... rodzinę ;-P
--
XL wiosenna :-)
****************************************************
*************
"Deja vu" - "Wszyscy jesteście w milicji? - Fantastyczny kraj!"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
102. Data: 2007-07-22 17:27:13
Temat: Re: zaraz sie potnę - problem z podejmowaniem decyzji
Użytkownik "michał" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
news:f7v8dl$l7q$1@inews.gazeta.pl...
> Sky wrote:
> > Użytkownik "michał" <6...@g...pl> napisał w wiadomości
> > news:f7v7c6$h8i$1@inews.gazeta.pl...
> >> Sky wrote:
> >>>>>>> Rozdawnictwo Szacunku? - taka instytucja nie istnieje...
> >>
> >>>>>> To nie ja w tym wątku podzieliłem ludzi na "godnych i
> >>>>>> niegodnych
> >>>>>> szacunku" pytając czy umawiamy sie tylko z "godnymi".... ;) Nie
> >>>>>> tylko
> >>>>>> instytucja potrafi rozdawać.
> >>
> >>>>> toż to w ludzkim stadzie praktyka nagminna
> >>>>> ;)
> >>
> >>>> Nie wątpię... ;)
> >>
> >>> Acz sobie ulegania owej przypadłości negujesz... ;)
> >>
> >> Staram się nie ulegać. Udaje mi się.
> >>
> > kolejny marzyciel ;P
>
> Zgadza się. Kilka juz marzeń spełniłem. :)
ale czy o tak!e "spełnienie" jako człowieka ma chodzić? ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
103. Data: 2007-07-22 20:04:05
Temat: Re: zaraz sie potnę - problem z podejmowaniem decyzjiUżytkownik "michał" napisał:
> >> Albo wnuki przejmą pałeczkę ;)
> > Michała mogą, choć na razie niepełnoletnie, ale moich jeszcze
> > nawet w planach nie ma :)
> Czy ja Ci liczę słoje? ;DDD
No właśnie czasem mógłbyś ;)))))))))))))
--
Pozdrawiam - Aicha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
104. Data: 2007-07-22 21:52:44
Temat: Re: zaraz sie potnę - problem z podejmowaniem decyzji
Użytkownik "Aicha" <b...@t...pl> napisał w wiadomości
news:f80dlm$7lo$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "michał" napisał:
>
> > >> Albo wnuki przejmą pałeczkę ;)
> > > Michała mogą, choć na razie niepełnoletnie, ale moich jeszcze
> > > nawet w planach nie ma :)
> > Czy ja Ci liczę słoje? ;DDD
>
> No właśnie czasem mógłbyś ;)))))))))))))
>
13?!
;P
Nie przesadzaj w żadną stronę!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
105. Data: 2007-07-22 23:38:21
Temat: Re: zaraz sie potnę - problem z podejmowaniem decyzjiIkselka wrote:
>>> Ja mam komórkę, która zamiast dzwonić - ćwierka mi do ucha, jak
>>> ptaki za oknem. Czasem się nie budzę, bo mam wrażenie, że to
>>> właśnie one :-) Nawet rano pozostawiam sobie możliwość wyboru, czy
>>> chcę się dostosowywać do czegokolwiek ;-)
>> Czyli jest tak, jak rozważaliśmy. Stosunek do ludzi determinuje
>> Twój
>> wybór rano. Obojętne, czy śpisz głęboko, czy juz sie przebudziłaś,
>> a
>> leżysz ino...
> Ino ano - wolę ptaki, niż ludzi ;-)
Może nie na tyle, żeby mieć z nimi dzieci? ;)
>>> Oczywiście, gdybym była "kobietą pracującą", a nie "kurą domową",
>>> moje przebudzenia byłyby zgoła inne.
>>> Wtedy - tylko budzik-blaszak: pełne dostosowanie i natychmiastowy
>>> stand up... ;-) Tak, dla mnie to już rzeczywiście "poprzedni etap
>>> ;-)
>> Kooooo ko ko ko ko ko koooooo ko ko ko... Kotkodak! ;DDD
>> To tylko znaczy, że obcych traktowałabyś lepiej niż rodzinę... ;P
> Ale tylko "bym" :-)
> Mój wybór jest jednak taki, że na ćwierkanie komórki niekoniecznie
> podrywam się z łóżka - przeważnie w nim pozostaję, bo jednak lepiej
> traktuję... hmmmm... rodzinę ;-P
Jasne. Świtańce przy dźwiękach ptasiego alarmu z komórki (narastajaco)
muszą być ekstra! ;)))
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
106. Data: 2007-07-22 23:54:32
Temat: Re: zaraz sie potnę - problem z podejmowaniem decyzjiSky wrote:
>>> Zdaje się dla zbyt wielu prymat ducha nad materią polega
>>> na królowaniu ludzkiej woli nad ludzką naturą
>>> Niestety nie tędy droga. Wola również jest elementem
>>> ludzkiej natury i skłódanie jej z somatyką czy psychiką
>>> prowadzi każdorazowo do poważnych konsekwencji.
>> Wiem, wytwory ludzkiej myśli technicznej też są częścią ludzkiej
>> natury i to, że możesz korzystać z Netu i wyrażać w nim swoje myśli
>> i
>> poglądy.... ;P
>> Sądzisz, że nie masz żadnego wyboru, który ma wpływ na Twoją
>> przyszłość?
> Zakres realnego wyboru nie pokrywa się z fantazjami umysłu
> ale ze zgodą na rzeczywistość życia lub odrealnieniem ;)
Masz rozregulowane zakresy. Da się to poprawić. :)
>>> Ja ćwierć wieku walczyłem z sobą przy pomocy budzika
>>> a potem się okazało że jestem po prosu sową
>>> i mam przesunięty rytm dobowy -co skutkuje tym że
>>> wstawanie przed 10 grozi poważnymi konsekwencjami
>>> zdrowotnymi -co zresztą mi się i przydażyło...
>> Okazało się? Kto lub co Ci oznajmiło tę rewolucyjną wiedzę? ;)
> A skąd ty o tych faktach się dowiedziałeś? Ot i ze mną nie było
> inaczej ;) Musisz być jeszcze mocno młody skoro nie pamiętasz iż
> kiedyś
> niewiele szeroko o tak podstawowych sprawach mówiono.
Dzięki za komplement. Mówiono, mówiono. Wiem to od dziadka, który jest
bardzo madrym człowiekiem.
>>> I jak to wciąż niedospane spóźnialstwo
>>> się ma do szacunku wobec innych
>>> -żadających dostosowania się do ich trybu życia?
>>> Jak to się ma do całej odrealnionej "cywilizacji"
>>> która z pozycji ignorancji dyktuje
>>> znacznej części społeczności tryb życia
>>> będący na dłuższą metę zabójczym
>>> obciążaniem organizmu i psychiki
>>> jednostek o innych -od "modelowych"
>>> uwarunkowaniach?
>> Nie mam tego problemu, bo mnie nikt nie zrównał do żadnego z tych
>> ptaków. Je też tego nie zrobiłem. Potrafię wstać bardzo wcześnie
>> rano, potrafię spać długo, potrafię obudzić się wtedy, kiedy uznam,
>> że właśnie powinienem. Pora w zasadzie nie gra roli. Chcesz do mnie
>> zatelefonować po północy? Proszę bardzo. Chcesz w południe? Proszę
>> bardzo. ;)
> Syndrom wypalenia zapewne znasz jedynie ze słyszenia ;P
> Spróbuj latami lekceważyć swoje potrzeby regeneracyjne
> w imię obowiązkowości czy dyspozycyjności...a pogadamy ;)
Pomyślę nad tym. Czy mam rozumieć, że styl skowronka Ci kiedyś
zaszkodził? Wypalił i w sowę zamienił? ;)
>>> "Kto rano wstaje temu pan bóg daje"?
>>> Taaa...tylko jeśli się jest "skowronkiem"
>>> ;)
>> Ta "sowa" to Twój wybórczęśćnaturyludzkiej. ;)
> "Woluntarysta" się znalazł ;P
> Kiedyś też przenosiłem góry ;)
> Młodyś to i sił na szafowanie
> swoim potencjałem masz sporo
> albo życie ci sprzyjało
> i wszystko coś potrzebował
> miałeś na wyciągnięcie ręki.
> Ale poszalej trochę poszalej
> roztrwoń ciut siebie...
> na szczytne ideowe cele ;P
Jakie idee widzisz w moim skromnym bytowaniu, nie pojmuję. Wydaje mi
się, że po prostu wiem, jak jest żyć lepiej dzięki sobie samemu, a
ściślej mówiąc dzięki właściwemu postrzeganiu ludzi, z którymi
przyszło mi obcować. :)
A Ty mnie wciskasz w wiek młody.... Ja jestem praktykiem, nie
teoretykiem.
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
107. Data: 2007-07-22 23:59:19
Temat: Re: zaraz sie potnę - problem z podejmowaniem decyzjiSky wrote:
>> Że niby przeznaczenie? Niczego nie mogę uznać za niemożliwe, ale
>> zapewniam Cię, że nie znajduje się to w kręgu moich planów i
>> zainteresowań. :)
> No cóż -coś po głowie ci się pląta jednak to cieciowanie
> bo któż z nas zaczął o tym mówić? ;P
> Jakbyś się tego bał
> a lęki dość często
> samospełniają się ;)
Chyba zacząłeś się marwić o mnie... ;)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
108. Data: 2007-07-23 00:05:54
Temat: Re: zaraz sie potnę - problem z podejmowaniem decyzjiSky wrote:
>>>>>>>> To nie ja w tym wątku podzieliłem ludzi na "godnych i
>>>>>>>> niegodnych
>>>>>>>> szacunku" pytając czy umawiamy sie tylko z "godnymi".... ;)
>>>>>>>> Nie
>>>>>>>> tylko
>>>>>>>> instytucja potrafi rozdawać.
>>>>>>> toż to w ludzkim stadzie praktyka nagminna
>>>>>>> ;)
>>>>>> Nie wątpię... ;)
>>>>> Acz sobie ulegania owej przypadłości negujesz... ;)
>>>> Staram się nie ulegać. Udaje mi się.
>>> kolejny marzyciel ;P
>> Zgadza się. Kilka juz marzeń spełniłem. :)
> ale czy o tak!e "spełnienie" jako człowieka ma chodzić? ;)
Nie uleganie chęci subiektywnego oceniania ludzi jako spełnienie
marzenia? To raczej środek do spełniania marzeń. Ty zasugerowałeś, że
marzę o tym. :)
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
109. Data: 2007-07-23 00:07:31
Temat: Re: zaraz sie potnę - problem z podejmowaniem decyzjiAicha wrote:
> Użytkownik "michał" napisał:
>>>> Albo wnuki przejmą pałeczkę ;)
>>> Michała mogą, choć na razie niepełnoletnie, ale moich jeszcze
>>> nawet w planach nie ma :)
>> Czy ja Ci liczę słoje? ;DDD
> No właśnie czasem mógłbyś ;)))))))))))))
Znowu zapomniałem.... <zawstydzony>
--
pozdrawiam
michał
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
110. Data: 2007-07-23 09:39:16
Temat: Re: zaraz sie potnę - problem z podejmowaniem decyzji"Sky" <s...@o...pl> wrote in message news:f7r0m5$405$1@news.onet.pl...
> Ot -mentalność życzeniowa
> żywcem jak z ławek kiboli
> ;P
Sky, znowu pudło! Co jest z Tabą? Gdzie intuicja?
Zaprezentowałem raczej *uparciucha*
- przeczytaj se to jeszcze raz.
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |