Data: 2003-03-10 12:01:37
Temat: Re: zarcie w McDonaldzie...
Od: "Mr \"J\"" <j...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"WiseMan" <w...@b...wp.pl> wrote in message
news:b4hr1l$gcm$1@nemesis.news.tpi.pl...
> W McDonaldzie roznie bywa.
> Po pierwsze to ja tam sie jeszcze nigdy nie najadlem (musialbym chyba
zjesc
> tych ich 5 makow). Wszysttko jest drogie (za 10 zl nie da sie nic zjesc, a
> w pizzeri mozna miec dobra pizze). Nie wiem jak z tymi normami ale mieso z
> ktorego robia hamburgery na pewno nie jest takie cudowne. Jedynie frytki
sa
> czyste, ale jest ich tyle co kot naplakal, no i jeszcze coca w cenie (0,5
> l) jak za butelke 2,5 l. Ogolnie mak przgrywa z konkurencja, jest to
raczej
> jadlodajnia dla malych dzieci, ktorych podniecaja dorzucane nedzne
zabawki.
No nie wiem jesli nie dasz rady sie najesc takim Big Mackiem to chyba wazysz
150kg i potrzebujesz faktycznie zjesc ich piec.
Czy drogie? Bez przesady, zestaw za 9zl to nie jest az tak drogo, pizza
kosztuje okolo 15zl, a te pizze to przewaznie jak podeszwy od butow, chyba,
ze jakas Pizza Hut czy Domino, ale tu juz wyjdzie z 20zl jak nic. Co do
miesa tych hamburgerow to kazde wolowe scierwo jest niebezpieczne, ale jesli
musialbym wybierac miedzy tym z Donalda, a na tym z budek czy pseudo
wietnamskich barakow to wole te od Donalda. Frytki Donald ma najlepsze, ale
to juz jest ich sepcjalna technologia. A za napoje to wszedzie placi sie
frycowe.
Ale generalnie wszyscy psiocza, narzekaja, udaja, ze nie chodza do
McDonald'sa a wiekszosc tych ludzi tak na prawde tam chodzi, tylko nie
wiadomo czemu wstydzi sie przyznac. Cos w tym jest.
|