Strona główna Grupy pl.sci.psychologia zarządzanie negatywnymi emocjami? Re: zarządzanie negatywnymi emocjami?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: zarządzanie negatywnymi emocjami?

« poprzedni post następny post »
Data: 2007-02-15 21:50:50
Temat: Re: zarządzanie negatywnymi emocjami?
Od: "Magdalena" <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

On 15 Lut, 21:50, "adv" <m...@h...com> wrote:
> Witam,
>
> Mam nadzieję że ktoś z grupowiczów poradzi mi gdzie się udać lub z czego
> skorzystać aby poradzić sobie z tą sprawą.
> Otóż:
>
> Zawsze byłem impulsywny ale nigdy nie przybierało to intensywności która
> mogłaby sugerowac jakiś problem. To też nigdy nie zasmakowałem tematu
> kontroli emaocji/zarządzania emocjami/zarządzania stresem/zarządzania
> negatywnymi emocjami itp...
>
> Przez dlugi czas mieszkalem za granica po czym przyjechalem do Polski.
> Przyjechalem jako wesola, otwarta, optymistyczna osoba, w niczym nie
> widzialem problemu a z problemow widzielm mnostwo wyjsc. Tak to teraz
> pamietam i tak to teraz relacjonuje poznana wtedy moja obecna dziewczyna.
> Nie narzekalem, czulem ze jestem fajny itd :)
>
> W ciągu ponad roku mieszkania w PL, powoli acz niechybnie dopadały mnie te
> wszystkie składniki naszej rzeczywistości, nasze zamknięte społeczeństwo,
> wszystko. Opór stawiałem jakiś czas po czym zacząłem się zmieniać w taki
> sposób że stawałem się coraz bardziej nerwowy, mój światopogląd przestawał
> się sprawdzać w dżungli polskiego społeczeństwa itd. Oczywiście z miejsca
> zauważyłem że coś się ze mną dzieje i jako że nie chciałem się poddawać,
> próbowałem z tym walczyć, kontrolowac negatywne emocje, kontorlowac
> negatywne reakcje, nie oceniac ludzi itd.
>
> Może i coś tam działało ale teraz juz zaczyna być naprawdę źle ponieważ
> łapię sie na tak silnych negatywnych emocjach, że czasem ledwo co
> powstryzmuję się żeby z czymś głupim nie wypalić a nie wiem co będzie dalej.
> Ok mógłbym wrócić tam skąd przyjechałem i napewno sprawa by się skończyła
> ale tej rady prosze mi nie dawac bo nie o to mi chodzi:)
>
> Czy mógłby ktoś kompetentny doradzić mi co powinienem z ta sprawą zrobić?
> Rozważam pójście do psychologa jednak zastanawiam się tez czy są jakieś
> godne polecenia kursy na których ludzie uczą się panowac nad różnymi
> aspektami swoich emocji, lub może chociaż jakieś wiarygodne publikacje...
>
> Będę wdzięczny za każdą odpowiedź
> adv

Przytoczę parę słów genialnego psychiatry, znanego u nas i na świecie,
dr.D. Wasilewskiego:

"[...] Ze stresem można radzić sobie na dwa sposoby:
1. Bezpośrednio skonfrontować się z problemem (stresorem) i nastawić
się na jego rozwiązanie, tak aby stresor przestał być dla nas
zagrożeniem. Popularnie mówiąc, wziąć byka za rogi. Takie sposoby są
użyteczne w odniesieniu do czynników na które możemy mieć wpływ.
Polegają na tym, aby usunąć albo zmniejszyć zagrożenie, oddalić się,
rozpocząć negocjacje czy pójść na kompromis a także zapobiegać
przyszłemu stresowi.
2. Jeśli nie mamy wpływu na stresor, musimy skoncentrować się na
przeżywanych emocjach. Staramy się zmienić uczucia i myśli odnoszące
się do sytuacji stresowej. Można wtedy zmienić siebie za pomocą
czynności, które sprawiają, że czujemy się lepiej, choć nie zmieniają
one stresora. Działania te polegają na stosowaniu metod relaksacji
(rozluźnieniu napięcia mięśniowego będącego typowym objawem stresu),
braniu leków, myśleniu o stresorze w sposób zabawny, odwróceniu uwagi,
fantazjowaniu oraz myśleniu o sobie w sposób pozytywny.

Ważnym elementem w walce ze stresem jest wsparcie społeczne: rodzina,
przyjaciele, współpracownicy, sąsiedzi. Osamotnienie może prowadzić do
złego radzenia sobie ze stresem i samo być przyczyną stresu. Z drugiej
jednak strony należy dodać, że wsparcie społeczne, jeśli jest go zbyt
dużo lub jest zbyt intensywne, wcale nie musi okazać się pomocne.
Posiadanie jednego przyjaciela może być tak samo dobre, jak posiadanie
wielu.
Na co dzień istotne jest, żeby przestrzegać zdrowego stylu życia:
regularnie uprawiać ćwiczenia fizyczne, nie objadać się, utrzymywać
właściwą wagę ciała, spać przynajmniej 7-8 godzin, codziennie znaleźć
chwilę na zrelaksowanie się, nie palić, alkoholu używać umiarkowanie,
utrzymywać pozytywne stosunki z najbliższymi, kształtować w sobie
pogodny stosunek do świata. A ponadto należy pamiętać, że humor
świetnie wpływa na poprawę zdrowia, oddziałuje pozytywnie na funkcje
odpornościowe.
Czy jednak można całkowicie odciąć się od stresu? Mimo wszystko życie
bez stresu nie stawiałoby przed nami istotnych wymagań - żadnych
trudności do pokonania, nowych obszarów do zdobycia. Nie byłoby
powodu, żeby się rozwijać - doskonalić swoją inteligencję i
umiejętności. Człowiek staje w obliczu różnych wyzwań po to, żeby
przetrwać i prawidłowo funkcjonować na wszystkich płaszczyznach
swojego życia."

To zaledwie kropla w morzu, bo temat bardzo szeroki, ale może tych
kilka zdań Cię zainteresowało i może będą w jakimś stopniu przydatne.
Czego Ci życzę :)

Od siebie dodam jeszcze, a dr.Wasilewski też to podkreśla - gdy się
męczysz i gdy sobie sam nie radzisz - wizyta u psychiatry i/lub
psychoterapia :)

Pozdrawiam,
Magda

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
15.02 Z
15.02 michał
16.02 Sky
16.02 Sky
16.02 latarnikk
16.02 Aleksandra
18.02 kasia_miśkowa
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6