Data: 2006-03-04 22:59:46
Temat: Re: zaśmiecanie przez drzewa sąsiada
Od: Marta Góra <m...@m...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sat, 04 Mar 2006 23:41:39 +0100, "Jan P. Cieciński" napisał(a):
> Marta Góra napisał(a):
>
>> ... Na dodatek te drzewa to olsza,
>> która płytko się korzeni i wysysa wszystko na kilka metrów. ...
>
> Witam!
> Z powyższym twierdzeniem nie mogę się zgodzić. Olsza użyźnia glebę!
> Więcej o olszy na mojej stronie www.
Sprecyzuję, olsza w naturze rośnie na wilgotnym terenie, jest na pewno
świetna do jego rekultywacji. Tylko dlaczego mam ją znosić w południowej
granicy mojej działki? W zacisznym miejscu w Beskidach, gdzie trudno
samochodem dojechać. Nie mam nic przeciwko kilku pojedynczym egzemplarzom,
rosną u mnie nad rowem. I tam ich miejsce. Nie twierdzę, ze nie jest
pożyteczna i niepotrzebna.
Wiosną puszcza późno liście, więc wtedy osłony dla bylin i innych
cieniolubnych nie ma, latem wypija wodę ( i o to mi chodziło w poprzednim
poście), daje też odrosty korzeniowe i potworne ilości siewek. To nie jest
szpaler z drzew, to jest cały las. Poza tym sąsiad bywa nieprzewidywalny,
nigdy nie wiem w którym miejscu zacznie wycinkę (na opał oczywiście).
Ładnym drzewem też trudno ją nazwać, wolałabym buki.
Pozdrawiam,
Marta
--
http://tabaza.sapijaszko.net/
|