Data: 2004-07-21 07:04:45
Temat: Re: zawężenie pola widzenia do 5 stopni
Od: "kasiat" <m...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Cieszyłabym się, gdybym i ja mogła zgonić moje cielesne dolegliwości na
> duszę...
> Pierwsze migreny (?) w wieku 15 lat- silne bóle głowy poprzedzone utratą
> wzroku, lub zwężeniem pola widzenia...
> Aktualnie od 20. roku życia mam liczne, rozsiane ubytki w polu widzenia-
> diagnoza zanik nerwu wzrokowego (częściowy, postępujący)... Jest to
> praktycznie jedyna diagnoza jaką mi postawiono. Ewentualni mogę dorzucić
> wysoki poziom prolaktyny i endometriozę.
> Okuliści zgodnie twierdzą- nikomu nerw wzrokowy nie zaczyna zanikać ot tak
> sam z siebie...
> U mnie jednak wykluczono... praktycznie wszystko, co mogłoby być przyczyną
> atrofii nerwu.
> Mam też inne dolegliwości- zawroty głowy, neuralgię nerwu trójdzielnego,
> różne błyski w oczach, szumy w uszach i tym podobne atrakcje ;)
> Jednak przyczyny tego stanu rzeczy nie udało się żadnemu lekarzowi
> ustalić... trwa to już kilkanaście lat. Raz czuję się ciut lepiej, raz
> gorzej. Ze wzrokiem jednak żadnej poprawy nigdy nie było.
> Co może być przyczyną zaniku nerwu wzrokowego, przyczyną na którą nikt nie
> może trafić???
> Nie kręgi szyjne, nie przysadka, nie zatrucie, nie SM, nie jaskra, nie....
> Taka już moja uroda?
> Mogę zgonić na duszę???
> Pozdrawiam, Ania.
>
Witam Pani Aniu:)
a czy probowala pani akupunktury? podobno swietnie skutkuje na nerw
trojdzielny.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|