Data: 2006-07-12 15:14:24
Temat: Re: zazdrosc
Od: "Morderca uczuć" <l...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Flyer napisał(a):
> I to jest dobry opis zachowania dziewczyny, która oczekuje od faceta,
> żeby zareagował. Mz. reakcja przed takim sygnałem jest bronieniem
> własnej własności. ;)
A co to jest ta "własność"? Można się śmiać gdy ktoś tak mówi
o swoim partnerze, twierdzić, że facet jest zaborczy, uzurpuje sobie
prawo do dziewczyny jak np. do samochodu. Jednak w pewnym sensie prawo
właśności jest tu dobrą analogią. W związku zachodzi transakcja
handlowa - np. ty mi dajesz poczucie bezpieczeństwa a ja ci daję
czułość; ty mi seks, ja ci pomoc w chorobie. To taki barter w
którym się daje i bierze a jedną z tych wymiennych wartości jest
lojalność, wierność - dla ciebie rezygnuję z innych lasek i
liczę, że zrezygnujesz z innych facetów. Jeśli któraś ze stron
sprawia wrażenie, że nie dotrzymuje umowy - tutaj gapi się na innego
faceta - następuje reakcja jak w biznesie: "hej, pamiętaj, że
jesteś mi coś winna". Co złego w tym, że ktoś pilnuje swojego
gesheftu? Gorzej gdy "towar" nie czuje sie "towarem" :)
|