Data: 2005-06-22 20:52:46
Temat: Re: zazdrosc o bylego albo o dziecko
Od: victor <v...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Tue, 21 Jun 2005 00:13:08 +0200, na pl.sci.psychologia, grek napisał(a):
> victor wrote:
>
>> [Ukryto 2 cytowane linie]
>
> co to znaczy 'minelo zbyt malo czasu'... od czego? od momentu gdy sie
> dowiedziales ze z kims sie spotykala? chyba wiedziales wczesniej...
> powiedz mi - ja roznica jest miedzy stasiem-hydraulikiem-mezem a
> jozkiem-ojcem a gienkiem-prawnikiem-z duzym kontem ?
Zbyt malo czasu od tego odkad sie o tym dowiedzialem a dowiedzialem sie
ledwie kilka dni temu. Oczywiscie, ze wiedzialem wczesniej, ze sie z kims
tam spotykala. I ni ebyl to dla mnie zaden problem. Trafilo mnie za to, gdy
dowiedzialem sie, ze on mial dziecko (nie z nia oczywiscie tylko jeszcze z
kims innym).
Nie umiem Ci odpowiedziec na to pytanie. Po prostu chyba poczulem sie
zagrozony - jak teraz mysle w tym sensie, ze jesli decydowala sie byc z
kims kto ma dziecko (a wiedziala o tym od poczatku) to zdecydowala sie na
to dziecko swiadomie. W tym sensie, ze bedzie dla niego w pewnym sensie
"druga matka". No i to jest dla mnie problem, bo jesli zdecydowalem sie z
nia byc to musze jednoczesnie zaakceptowac istnienie tego dziecka. Inaczej
przynajmniej sobie tego nie wyobrazam. Jesli jestesmy razem to dla mnie
przynajmniej jej zobowiazania staja sie automatycznie moimi zobowiazaniami.
>
> o ktorego bedziesz bardziej zazdrosny? dlaczego?
> a moze zamiast na zazdrosci skup sie na tym co masz?... przeciez jutro
> moze juz tego nie byc... warto tracic czas?
>
I tu masz racje. Chcialbym skupic sie na tym, co mam. I mam swiadomosc, ze
za chwile - jesli czegos nie zrobie - moze byc juz po wszystkim :( Ale nie
potrafie przestac myslec o tym dziecku i o tym, ze ona zdecydowala sie
kiedys byc dla niego "druga matka"... I to mi az tak nie przeszkadza jak
to, ze teraz wobec tej sytuacji to ja paradoksalnie zaczynam sie czuc jak
"drugi ojciec" choc ona wcale tego tak nie czuje.
I wiem, ze jest to bledne w sumie myslenie, bo nie prowadzi do niczego,
ale... takie wlasnie we mnie tkwi. Nie umiem sobie z tym poradzic...
>
> dzisiejszy wieczor sponsoruje kopytko
|