Data: 2004-01-15 01:04:27
Temat: Re: zazdrość o rozmowy na czacie
Od: Jakub Slocki <j...@s...net.nospam>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wyczytalem w <btrjum$muq$1@news.onet.pl>, ze a...@o...pl twierdzi...
|Witam
|
|Mam od kilku tygodni mały problem. Żona jest zazdrosna o to, że rozmawiam z
|kobietami przez internet. Mam już dwie znajome osoby, z którymi
1. Jesli to zonie przeszkadza, przestan. Pokaz, ze dla Ciebie Ona jest
najwazniejsza.
2. Sprobuj porozmawiac z nia o tym, czym dla Ciebie sa takie rozmowy,
przekonac ja ze ani nie zagrazaja Waszemu zwiazkowi, ani w szczegolnosci
nie sa zagrozeniem bezposrednio dla niej.
3. Pokaz jej z kim rozmawiasz, i o czym.
4. Przedstaw jej przyklad z jej zycia ktory jest podobny do czatowania,
w ktorym ona nie widzi nic zlego.
Jesli te rozmowy zagrazaja Wam lub jej, jesli to jest cos, czego nie
chcesz pokazac to wg mnie nie jet fair. Tlumaczenie "jestem za odrobina
tajemnicy i pelnym zaufaniem" nie jest na miejscu. Robisz cos, czego
Twoja zona sie obawia, wiec nie mozna sie chowac za parawan zaufania. Po
prostu trzeba wykazac ze rzeczywiscie nic zlego sie nie dzieje.
|Czy rozmowa żonatego mężczyzny z drugą kobietą na czacie jest czymś moralnie
|niestosownym i powinna być w małżeństwie "zakazana" jak np. zdrada?
Same rozmowy nie, natomiast niestosowne jest zostawianie zony z tym
problemem (strachu o zwiazek, zalu o "pozostawienie" itp.).
Ja akurat czesto rozmawiam w internecie z roznymi ludzmi, wlasciwie
przede wszystkim z kobietami. Moja zona nie widzi w tym problemu.
--
K.
christianity is the most perverted system that ever shone on man -
thomas jefferson
|