Data: 2004-02-23 20:19:25
Temat: Re: zazdrość o rozmowy na czacie
Od: "Dariusz Grabas" <v...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
hesiunia <h...@g...pl> napisał(a):
> > Od czasu , jak mąż koleżanki odszedł do dziewczyny poznanej na czacie
(czy
> > przez gg?) uwierzyłam, że internetowe znajomości mogą rozwalić
> małżeństwo.
> >
> > Dorota
> >
> podpisuje sie obiema rekami. Rozmowy zawsze zejda na sfere sexu, uczuc,
> pozniej spotkanko...sex. Moja druga polowka tez "tylko" rozmawiala, pozniej
> zaczely sie kolacyjki, kolacje..sniadania.... i juz nie ma "polowki".Nie
> patrzylabym w chwili obecnej spokojnie na rozmowy na chacie nikogo
> bliskiego. wiem juz do czego prowadza.
>
> pozdrawiam
> Krafcia siostra Hesi
>
No wybaczcie, ale nie tylko faceci żyją na chacie, gg, czy też irc-u.
Kobiety tez potrafią zadziałać w ten sposób; czasami też mają więcej tupetu
niż faceci. Uważam, że każdy jest sobie winien jeśli do tego dochodzi. Od
paru lat mam znajome z czata, z gg i jakoś nie zrobiłem czegoś takiego co Wy
Moje Drogie Panie piszecie. Takie jest po prostu życie i trzeba znać siebie
jak i partnera. Może inaczej - ciut bardziej poznać niż twierdzić, że się
go, lub ją zna. Zaufanie i zaufanie, a nie podejrzenia i zazdrość. Czasami
nieuzasadniona zazdrość daje większe możliwości i bardziej popycha do tego
by właśnie to zrobić. Ale to już jest niestety ingerencja właśnie tej
drugiej, bliskiej nam i kochanej przez nas osoby. Pozdrawiam serdecznie.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|