Data: 2004-07-02 01:20:11
Temat: Re: zazdrość wstecz:(
Od: "Radek Zwolski" <z...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > ... W moim problemie specyficzne jest to, że kto nei przeżył
> > - kompletnei nie rozumie.
>
> Doprawdy?
Ach tak, zapytałbym jak mocno kochałeś (dziwne uczucie, tak słabo
sklasyfikowane), bo problem imho tkwi w miłości, o tym że miłość może być
różna było wyżej, może moja zazdrość to kwestia tego że moje pojęcie miłości
było zbyt wyidealizowane, dziewczyna powinna być piekna, czysta, boska, i
wspaniała, a jest "tylko" ładna, dobra, skromna i dumna.
> Wiesz o czym swiadcza Wasze problemy?
> Mianowicie o tym m.in. ze macie oboje niewaskie problemy
> w interakcjach z otoczeniem...
Ludzie mnie lubią, w szkole uważają że jestem towarzyski, dziewczyny
usmiechają się do mnie a tu PYK, miłość, reguły się zmienaiją
> a to oznacza ze np oboje nie sprawdzacie sie w relacjach
> chocby na stopie przyjacielskiej.
> Pewnie zawisc tak w ogole tez dla Was niezbyt odlegla...
Lojalny, napewno potrafie być lojalny, zawiść ? nie odczuwam, ok przyznaje
się czasami podziwam ( z lekką domieszką zazdrości) ludzi za ich
umiejętności
> Szkoda gadac. ;)
Dobże że jest o czym
|