| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-06-29 02:16:57
Temat: zazdrość wstecz:(Co zrobić, jak żal zżera że nie jest się 'tą pierwszą' dla swojego
przyszłego męża?
Jak stłumić w sobie absurdalne wrażenie że ukochana osoba będąc kiedyś z
kimś innym, zdradzała mnie?
Jak wymazać z głowy obrazy narzeczonego w objęciach innej kobiety?
Jak przestać porównywać jego miłość/słowa/dotyk z tym co robił kiedyś?
I jeszcze jedno - jak pomóc JEMU w tym samym problemie...?
Wariujemy, a tu tyle dobrego przed nami.
Poradzcie coś albo opieprzcie nas, bo to już zakrawa na absurd - niszczymy
piękny związek przez coś, co skończyło się dawno temu
balerinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-06-29 05:07:15
Temat: Re: zazdrość wstecz:(Użytkownik balerinka napisał:
> Co zrobić, jak żal zżera że nie jest się 'tą pierwszą' dla swojego
> przyszłego męża?
> I jeszcze jedno - jak pomóc JEMU w tym samym problemie...?
Zakochać się w sobie.
> Wariujemy, a tu tyle dobrego przed nami.
No nie wiem. Ja tam czarno to widzę.
> Poradzcie coś albo opieprzcie nas, bo to już zakrawa na absurd - niszczymy
> piękny związek przez coś, co skończyło się dawno temu
Piękny związek ?
To absurd, a nie piękny związek.
Nie można zniszczyć czegoś, czego nie ma.
--
GABi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-29 05:07:23
Temat: Re: zazdrość wstecz:(
Użytkownik "balerinka" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cbqjef$ed$1@news.onet.pl...
> Co zrobić, jak żal zżera że nie jest się 'tą pierwszą' dla swojego
> przyszłego męża?
> Jak stłumić w sobie absurdalne wrażenie że ukochana osoba będąc kiedyś z
> kimś innym, zdradzała mnie?
> Jak wymazać z głowy obrazy narzeczonego w objęciach innej kobiety?
> Jak przestać porównywać jego miłość/słowa/dotyk z tym co robił kiedyś?
> I jeszcze jedno - jak pomóc JEMU w tym samym problemie...?
> Wariujemy, a tu tyle dobrego przed nami.
> Poradzcie coś albo opieprzcie nas, bo to już zakrawa na absurd - niszczymy
> piękny związek przez coś, co skończyło się dawno temu
>
> balerinka
>
życie pomoże
"teraz" leczy z takich problemów
jeśli "teraz" jest dobre to inne rzeczy też są dobre
na ile przeżywasz ten moment?
co to za odwracanie głowy do tyłu?
miłość realizuje się w dążeniu do siebie
a nie cofaniu się w czasie
jeśli zagarniasz cudzą przeszłość, to z jakich pobudek to robisz?
nie jesteś pewna teraźniejszości?
mało Ci go? dlaczego?
czemu piszesz MY? czy naprawdę on też tak ma, czy raczej układa się do
Ciebie?
czy to Ty układasz się do niego?
opieprzam Was!!!
niszczycie piękny związek!
wcale nie przez coś co skończyło się dawno temu
(no bo się skończyło)
tylko przez coś co wisi pomiędzy wami "teraz"
gdyby "teraz" nie szwankowało, problemu by nie było.
jakaś niepewność, brak poczucia stabilności
człowiek dąży do równowagi, Ty piszesz że równowagi nie ma...
co równoważy zagarnianie przeszłości?
tyt.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-29 06:49:41
Temat: Re: zazdrość wstecz:(
Użytkownik "balerinka" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cbqjef$ed$1@news.onet.pl...
> Co zrobić, jak żal zżera że nie jest się 'tą pierwszą' dla swojego
> przyszłego męża?
> Jak stłumić w sobie absurdalne wrażenie że ukochana osoba będąc kiedyś z
> kimś innym, zdradzała mnie?
> Jak wymazać z głowy obrazy narzeczonego w objęciach innej kobiety?
> Jak przestać porównywać jego miłość/słowa/dotyk z tym co robił kiedyś?
> I jeszcze jedno - jak pomóc JEMU w tym samym problemie...?
> Wariujemy, a tu tyle dobrego przed nami.
> Poradzcie coś albo opieprzcie nas, bo to już zakrawa na absurd - niszczymy
> piękny związek przez coś, co skończyło się dawno temu
Mialem podobny problem. Meczylo mnie ze moja ukochana sypiala kilka lat
wczesniej z facetem (poszla z nim do lozka drugiegio dnia). Wyobrazalem
sobie jak sie kochaja i myslalem ze zwarjuje. Ciezko bylo mi samemu sobie
powiedziec, ze to bylo kiedys, ze wtedy jej nie znalem, ze byla wtedy sama
itp.
Nie moglem sobie z tym poradzic, ale pewnego dnia opowiedziala mi co robili
i . . . pomoglo.
Chora wyobraznia przestala dzialac :)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-29 10:25:10
Temat: Re: zazdrość wstecz:("balerinka" <k...@p...onet.pl> wrote in
news:cbqjef$ed$1@news.onet.pl:
> I jeszcze jedno - jak pomóc JEMU w tym samym problemie...?
To ON tez jest taka cipa??
Ja pierdole, ale zes se faceta znalazla...
Obyscie nigdy dzieci nie mieli!
--
Nudzisz sie? To napisz: k...@g...pl albo zaGGadaj - 1209534
Kup sobie psa. To dobry sposob, abys mogl nabyc milosc za pieniadze
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-29 12:07:22
Temat: Re: zazdrość wstecz:(
> życie pomoże
> "teraz" leczy z takich problemów
> jeśli "teraz" jest dobre to inne rzeczy też są dobre
Jest dobre, kochamy tak naprawdę po raz pierwszy w życiu i planujemy
wspólne życie.
> czemu piszesz MY? czy naprawdę on też tak ma, czy raczej układa się do
> Ciebie?
> czy to Ty układasz się do niego?
Zaczęło się od niego - wypominanie mi tego co było, pretensje o każdego ex i
każdy 'raz' z każdym ex... U mnie to urodziło się na zasadzie buntu - "jak
on mi może wypominac skoro sam nie jest też święty". I od tamtej pory jedno
napędza drugie. On mnie - to ja jemu, potem on znowu mnie i tak rośnie w
siłę paranoja - nie myślcie że ja tego nie widzę :/
> opieprzam Was!!!
> niszczycie piękny związek!
> wcale nie przez coś co skończyło się dawno temu
> (no bo się skończyło)
> tylko przez coś co wisi pomiędzy wami "teraz"
Tak, to chyba jakaś straszna zaborczość i chęc zagarnięcia drugiej osoby
tylko dla siebie:/ Psycholog powiedział nam że to dążenie do związku
idealnego - prawie niemożliwego w obecnych czasach. Kazał nam tłumić
wszystkow w sobie i zmagać się z problemem w zaciszu własnej głowy - no i
nam średnio idzie... dlatego pytam też Was.
balerinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-29 15:18:05
Temat: Re: zazdrość wstecz:(balerinka; <cbqjef$ed$1@news.onet.pl> :
> Co zrobić, jak żal zżera że nie jest się 'tą pierwszą' dla swojego
> przyszłego męża?
> Jak stłumić w sobie absurdalne wrażenie że ukochana osoba będąc kiedyś z
> kimś innym, zdradzała mnie?
> Jak wymazać z głowy obrazy narzeczonego w objęciach innej kobiety?
> Jak przestać porównywać jego miłość/słowa/dotyk z tym co robił kiedyś?
> I jeszcze jedno - jak pomóc JEMU w tym samym problemie...?
Też tak kiedyś miałem - pomoc "jemu" polegała na jak najdalszej ucieczce
od lubej. ;)
A na serio - mz. opisujesz lubego z punktu widzenia seksu i fizyczności
- może poszukaj w nim innych cech, albo zróbcie coś wspólnie [oprócz
seksu oczywiście].
Flyer - nie specjalista
--
Szukam roboty - zdolny i chętny, z doświadczeniem w łączeniu wody z
ogniem i wykonywaniu niewykonalnego. ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-29 15:21:06
Temat: Re: zazdrość wstecz:(balerinka w news:cbqjef$ed$1@news.onet.pl napisał(a):
>
> Co zrobić, jak żal zżera że nie jest się 'tą pierwszą'
> dla swojego przyszłego męża?
Dać sobie spokój. Jeśli nie jesteście w stanie zaakceptować siebie (w tym
także przeszłości) to nie rozumiem dlaczego w tym trwacie. Jeśli zaś
uważacie, że jest OK (ufacie sobie) to takich problemów mieć nie
powinniście.
Zmiany zacznij od siebie. Pisałaś, że Ty 'odbiłaś piłeczkę' i weszło Ci w
krew. Przestań, albo odejdź. Jeśli już zrozumiesz, że liczy się tu i teraz
weź się za niego. Postaw sprawę jasno - albo rybki, albo akwarium. Powiedz
mu, że go kochasz i niech decyduje czy Ci ufa, czy też nie. Jeśli nie to
krzyżyk na drogę. No chyba, że lubicie chore układy.
Idiotyczna, chorobliwa zazdrość nigdy nie działa budująco. Ona zawsze niszczy
związek. To trochę tak jak z próbą ugaszenia pożaru przy pomocy alkoholu.
--
pozdrawiam
Cień
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-29 15:44:26
Temat: Re: zazdrość wstecz:(
Użytkownik "balerinka" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cbrm1g$5ft$1@news.onet.pl...
>
>
> Zaczęło się od niego - wypominanie mi tego co było, pretensje o każdego ex
i
> każdy 'raz' z każdym ex... U mnie to urodziło się na zasadzie buntu - "jak
> on mi może wypominac skoro sam nie jest też święty". I od tamtej pory
jedno
> napędza drugie. On mnie - to ja jemu, potem on znowu mnie i tak rośnie w
> siłę paranoja - nie myślcie że ja tego nie widzę :/
>
rozumiem
czyli od niego
spiralka
chciał mieć Ciebie - na poczatku zazdrość może dla fanfaronady
że, patrzcie no, co to ja jestem (albo nie jestem)
potem mile go to połechtało
to pozwolił sobie na więcej
na początku niektórzy faceci są jak małe pieski
robią stójkę, łapki przed sobą złożone, oczy w błagalnym geście
i popiskują
a potem takie cholerstwo wyłazi
no ale odpłaciłaś podobną monetą
i teraz macie spiralkę
koniecznie trzeba przestać
jeszcze dwa obroty i nie będzie co zbierać
powiniście zerwać
rozwałka, upadek
przydałby się taki wstrząs
co to oddzieli ziarno od plew i uzmysłowi obojgu o co tak naprawdę chodzi
jeśli jest taki ładny i mocny jak mówisz ten związek
to się ładnie odbuduje i wstrząsy mu nie aż tak straszne
a jeśli się posypie
no cóz...
tyt.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-06-29 16:24:50
Temat: Re: zazdrość wstecz:(
"KOMINEK" <k...@o...org.pl> wrote in message
news:Xns95177EAF51F3DKOMINEK@127.0.0.1...
> To ON tez jest taka cipa??
> Ja pierdole, ale zes se faceta znalazla...
> Obyscie nigdy dzieci nie mieli!
A wiesz, Kominek? Ty mi szalenie przypominasz pewnego mojego znajomego,
ktory wlasnie mial taki problem. Jego zona na te jego hemoroidy, po prostu
stukala sie w czolo, w dodatku, byanjamniej nie robiac z nich tajemnicy
wsrod znajomych - co nie znaczy, ze zaraz jakos publicznie go osmieszala,
luzik - po prostu.
Maja dziecko, ktore ku zdumieniu wszystkich z nieslychanie durnego i
wrednego gnoja wyroslo na fantastycznego faceta ( coz - mialo dobry wzor, bo
J. oprocz tej swojej "slabosci" skladal sie jeszcze z mnostwa zalet i
jeszcze wiekszego mnostwa cech, ktore glupki nazwalyby dziwactwami).
W powodzi rozstan i rozwodow w srodkowisku, oni od 25 lat wspaniale
starzeja sie razem, zawsze wobec siebie lojalni ( pod kazdym wzgledem),
choc akurat zycie po rozach to im sie nie ulozylo.
Kiedy czytam twoje gadulki, zawsze spomiedzy literek wyglada mi jego twarz.
Podrzucilabym mu pasztet do repertuaru, ale on nie operuje cudzymi
wynalazkami, jest niezrownany w tworzeniu wlasnego.
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |