Data: 2000-11-23 12:51:01
Temat: Re: zdrada
Od: c...@m...pl ([cookie])
Pokaż wszystkie nagłówki
On Thu, 23 Nov 2000 09:43:49 +0100, "Leo" <r...@p...interia.pl>
wrote:
>Spokojnie mam 26 lat i bardzo kocham moja kobiete .Tylko tak naprawde boje
>sie zdrady z jej strony ,chociaz ona nie ma powodow do zdrady .Obawiam sie
>tego gdybym kiedys sie dowiedzial ze moja kobieta z innym ....
.... ... to co?
daj spokoj - na dobra sprawe takimi obawami zyje po trosze kazdy facet
pozostajacy w stalym zwiazku niezaleznie od sily zaufania, jaka
poklada w kobiecie - kobieta wie, czyje dziecko nosi w lonie - nawet,
jesli nie jest pewna ojca, jest pewna wlasnego brzucha, natomiast
mezczyzna moze sie tylko przygladac i nikt chyba nie chcialby dawac
przez pol zycia 80% swoich srodkow materialnych na wychowywanie
dziecka "podrzuconego" przez innego faceta - wylaczajac oczywiscie
malzenstwa z dzieciatymi kobietami, czy adopcje, gdzie wybor jest
swiadomy.
w obecnym spoleczenstwie ta presja jest chyba jeszcze wieksza -
dlatego, ze kobiety decyduja sie na jedno, max. dwoje dzieci - czyli,
jesli ktos zrobi dziecko takiej kobiecie, ona moze swojemu prawowitemu
partnerowi powiedziec "nie, nie chce juz wiecej dzieci" gdy on nadal
bedzie chcial miec z nia potomstwo, czyli moze sprawic, ze jego geny
nie zostana nikomu nigdy przekazane....
byc moze dlatego tak wielu profilaktycznie szuka sobie innych kobiet.
--
[cookie]
|