Data: 2002-09-24 12:36:00
Temat: Re: zdrada
Od: "EvaTM" <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Pyzol" <p...@s...ca> napisał w wiadomości
news:2MIj9.404313$f05.19037336@news1.calgary.shaw.ca
...
>
> "Vicky"
> Eva, Vicky - zdumiewa mnie i niepokoi wasza afirmacja lekcewazenia dla pracy
> tak ciezkiej, tak odpowiedzialnej i tak fatalnie nieszanowanej spolecznie
> jak "siedzenie w domu". Juz sam sposob nazwania tej pracy ( j/w) napawa mnie
> groza - i to pisza kobiety!
>
> Kobitki, jesli my same siebie nie szanujemy, to jak mozemy oczekiwac od
> kogokolwiek, ze bedzie?
Ja coś takiego napisałam ???;)
Po tylu latach pracy, nauki i wychowaniu trzech chłopaków ???
I tego czwartego... ;)
Toż to mordercza praca, w ciągłym napięciu, a jak ceniona, to zaraz
Ci powiem - kobietom odebrano za lata spędzone na urlopach
wychowawczych z działaniem prawa wstecz, prawo do współczynnika
takiego jak za lata pracy i nikt się nawet nie zająknął.
Nie dość, że wypadły w tym czasie z normalnej pracy a były przez
cały czas przecież ubezpieczone - to pod koniec tej całej mordęgi
dowiedziały się, że te lata właściwie przebumelowały ;).
No cóż - dałyśmy się kiedyś nabrać. Gdyby to było wiadome od
początku, wówczas szukałoby się innych rozwiązań niż przebywanie
z własnym dzieckiem na przykład przez rok czy dwa..
Jakie są uroki żłobków, też sprawdziłam przy drugim dziecku
- po mordędze z odrywaniem dziecka ode mnie na siłę przez opiekunkę
w żłobku przez kilka tygodni, po którym to odrywaniu dziecko ryczało
i ja ryczałam biegnąc do odległego autobusu, dziecko w końcu dostało
ciężkiego zapalenia płuc i trzeba było z nim przez dwa tygodnie siedzieć
na zwolnieniu a potem szukać prywatnej opiekunki.. za odpowiednie
pieniądze.
Zresztą, gdy choruje jedno, zaraz zaczyna drugie..
gdy jedno właśnie szczęśliwie kończy przedszkole i zaczyna trudny
okres przystosowywania się do wymogów szkolnych, z drugim trzeba zaczynać
apiać to samo plus uczenie się de facto ze starszym i stały kontakt werbalny
by nie przegapić czegoś ważnego, a to można osiągnąć tylko żywe rozmowy..
a te wymagają czasu i jeszcze raz czasu.
Gdy starszemu chcesz przeczytać bajkę na dobranoc, młodsze właśnie trzeba
kąpać i usypiać. Trzeba jeszcze przecież prać, sprzątać, gotować,
zająć się męzem ;), no i dobrze wyglądać bo rano do pracy.. z wywieszonym
językiem.;)
Jeśli jest jeszcze trzecie to już można wprawdzie pierwsze czasmi z nim
zostawić na moment, ale z duszą na ramieniu i z wyrzutami sumienia.
No a kiedy wreszcie dojrzewają;)) to jest dopiero zabawa ;)..
o czym często tutaj możemy przeczytać.
Piszę truizmy ale jednak.. kiedyś zasypiałam na stojąco,
parząc sobie ręce żelazkiem przy prasowaniu pieluch, a raz nawet
zaliczyłam przysmażenie sobie dłoni na patelni ;) ponieważ zasnęłam na stojąco
pomiędzy postawieniem patelni na gazie a położeniem na na niej jakiejś
kolacyjnej potrawy :). Ech, teraz się uśmiecham.. ale wtedy..
To życie na krawędzi brzytwy. Na szczęście moje wywiadówki już się
skończyły :) !. Szkoda że tak naprawdę nigdy nie można odpocząć..
Ktoś tu pisał nie tak dawno ( Nina ?;) ), że kobiety w USA bodajże
domagają się wyceny ich pracy domowej. Chyba wyszło na to,
że powinna być całkiem nieźle płatna. Jak myślisz Kasiu ;)?
E.:)
|