Data: 2002-01-03 14:06:53
Temat: Re: zdrada
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Anyia" <a...@p...onet.pl> napisał
> "jak robisz jednorazowy numerek, to rob to na tyle dyskretnie, abym sie o
> tym nie dowiedzial/-a, a juz szczegolnie od zyczliwych znajomych.
> Chce natomiast wiedziec o sytuacjach, ktore moga być dla nas zagrozeniem -
i
> jak poczujesz ze cokolwiek sie dzieje, to mow od razu"
Ja też taką zasadę stosuje w życiu.
> Uwazam ze to calkiem dobre podejscie (wiem! teraz zostane zlinczowana za
> zbytni liberalizm;-) ).
Ja Cię na pewno nie zlinczuję ;-)
> Co ja bym zrobila?
To chyba można tylko powiedzić kiedy człowek znajdzie się w takiej sytuacji.
Czasami nasze mocne postanowienia całkowicie się zmienają po zetknięciu (a
właściwie zderzeniu) z rzeczywistością.
> Gdyby to byla jednorazowa "sprawa", o ktorej bym sie dowiedziala
> przypadkiem, to zastanowilabym się, czy potrafie z tym zyc. Jak nie, to
> trudno, rozstajemy się. Jezeli moglabym, to oczywiscie sprobowalabym....
> pewnie na poczatku byloby ciezko....
> Jezeli bylby to stały pozamalzenski zwiazek, to chyba raczej koniec
> malzenstwa.
Podpisuję się pod tym oboma rękoma.
I błagam los żebym nigdy nie musiała sprawdzić jak będzie naprawdę.
> Na pewno nie probowalabym się "mscic" robiac to samo - to nie ma sensu.
Mężczyźni twierdzą, że dla nich ma ... to kwestia ichniejszego podejścia.
Kobiety ... myślą inaczej więc przespać się z kimś tylko dlatego, że partner
to zrobił jest całkowicie bez sensu.
> A jak zapomniec?... Chyba tylko czas.... i dobra wola obu stron....
Bardzo trzeba tego chcieć.
Poza ty zapomnieć ... nie znaczy przecież wybaczyć.
Pozdrawiam
MOLNARka
|