Data: 2003-11-21 13:16:17
Temat: Re: zdrada i konsekwencje - dlugie
Od: "Ania K." <ania-kwiecien(wywalto)@o2.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "ona" <o...@a...pl> napisał w wiadomości
news:0300.00000666.3fbe0c5b@newsgate.onet.pl...
> > Użytkownik ona napisał:
> >
> >
> > > ?
> >
> > Nie wiem.... ja sobie nigdy nie poradziłam - ostatecznie i tak sie
> > rozwiedliśmy.
>
>
> To chyba dobre rozwiązanie ,nie można męczyć się przez całe życie.
> Poza tym trudno żyć dalej z kimś ,komu przestało się ufać.
> Ale jest cos jeszcze , chyba najważniejsze - dzieci.
>
Dla dobra dzieci??!!
To się zastanów co naprawdę jest dla nich dobre?
Patrzenie na rodziców, którzy sobie nie wybaczyli i sobie nie ufają??
Czy może patrzenie na rodziców osobno, ale szczęśliwych??
Jeżeli nie potrafisz sobie poradzić ze zdradą męża i z wybaczeniem jej to
się zastanów co jest faktycznie lepsze dla dzieci.
Inna oczywiście byłaby rozmowa, jakbyś chciała wybaczyć i starasz się, ale
jest to sprawa za świeża. To już zupełnie inna sytuacja, ale nigdy nie
wymawiaj się dobrem dzieci. Potem jak dorosną będziesz im pamiętała lub co
gorsza wypominała, że dla ich dobra męczyłaś się tyle lat??? A one wcale nie
będą Tobie wdzięczne, bo powiedzą, że stworzyłaś im w ten sposób piekiełko,
a nie dom i będą chciały jak najszybciej uciec.
--
Pozdrawiam serdeczniasto
Ania >:-)<-< i Rozalka (09.07.03.)
gg. 1355764
z adresu (wywalto)
|