Data: 2002-10-18 21:03:44
Temat: Re: zdrada - jeszcze raz Beata
Od: "Sokrates" <d...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Grzegorz Nowaczyk" <g...@e...pl>
napisał w wiadomości
news:008d01c2767f$3e711e00$4e01a8c0@AD.EUROPOLMEBLE.
PL...
> Po
> poinformowaniu mnie o Ich decyzji zakomunikowala, ze nadal
nie chce byc ze
> mna i szuka okazji by sie wyprowadzic (ale moze nie chce
jej znalezc)
Przede wszystkim chciałbym ci oświadczyć, że bynajmniej nie
jest moją intencją podczymywać cię na duchu, czy dawać
złudne nadzieje, bo nie jestem w twoim temacie wystarczająco
obeznany. To, co piszę, jest jedynie wynikiem moich
przemyśleń i tak mi wychodzi, że powinieneś z jednej strony
przyjąć postawę wyczekującą wypełniając ten czas
niepewności, tak, jak pisały panie dbaniem o siebie i swoim
rozwojem, ale wg mnie również dyskretnym nadrabianiem i
naprawianiem własnych zaniedbań wobec rodziny jako całości,
nawet, jeśli nie miałoby to w niczym pomóc. Piszę
dyskretnym, ponieważ myślę o takim twoim zachowaniu wobec
niej i całej waszej rodziny, żeby wywołać na twojej żonie
wrażenie, że wcale nie jesteś taki "..."(nie wiem, jak ona
by ciebie teraz określiła), a nie, że dopiero, gdy jest już
wg niej za późno zaczynasz się starać, co może być odbierane
jako pewna sztuczność z twojej strony. Mam nadzieję, że mnie
rozumiesz o co mi chodzi. Myślę, że rozpad waszej rodziny
nie jest jeszcze przesadzony.
Sokrates
|