| « poprzedni wątek | następny wątek » |
141. Data: 2002-10-17 11:07:33
Temat: Re: zdrada - jeszcze raz BeataSandra wystukala
> A widzisz :-) właśnie mi o to chodziło, znacie swoje podejścia, swoje
> posunięcia, i Ty dobrze wiesz ,że jej chodziło o nawiązanie kontaktu ale
to
Znam ja na tyle by stwierdzic ze jej cos bylo...
> kobietka ,która chce i pewnie też o tym wiesz, żebyś trochę pochodził koło
> niej, to jej obrona przed tym co wywinęła, czuje ,że jest na przegranej
...i wiem, ze i tak bym nic nie zmienil tylko jeszcze bylbym winny bo nie
pozwalam jej nawet sie wyplakac wtedy, kiedy ma na to ochote
> [CIACH]
> " słuchaj ostatni raz ,więcej nie spytam czy zamiar porozmawiać ,jeśli nie
> to łzy Twoje już mnie nie wzruszą i od dzisiaj zaczynam życie na własny
> rachunek " może inaczej ale myśle ,że cos w tym stylu i nie sądze, że
> skwituje to potrzebami fizjologicznymi...
masz racje, ale sprawa nie jest taka prosta: dzieci, zaleznosci
ekonomiczne(wspolny kredyt mieszkaniowy to ze nawet jak sie wyprowadzi to ja
bede musial ja utrzymywac) itd. - gdybym teraz odszedl to znowu bylaby moja
proba skrzywdzenia Jej (w jej oczach). Jak ma mnie dosc to niech sie
zdecyduje odejsc - nie bede jej zmuszal ani podejmowal za nia tej decyzji
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.rodzina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
142. Data: 2002-10-17 11:09:15
Temat: Re: zdrada - jeszcze raz Beata
Sandra wystukala:
> jeśli nic tam w środu nie puka choć troszeczkę mocniej ? to kopanie też
> nie jest właściwym wyjściem można spokojnie odejść , poukładać sobie na
nowo
> świat...
u mnie puka i to bez zmian mimo calej tej sytuacji - stad moje rozterki. Jak
sie zachowac zeby jeszcze bardziej nie krzywdzic Zony w tej ciezkiej dla
niej sytuacji? Gdyby nie pukalo mocniej (tak jak u niej) to pewnie sam bym
odszedl
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.rodzina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
143. Data: 2002-10-17 11:35:43
Temat: Re: zdrada - jeszcze raz Beata
"Grzegorz Nowaczyk" <g...@e...pl> wrote in message
news:002d01c275cd$04373e70$4e01a8c0@AD.EUROPOLMEBLE.
PL...
> masz racje, ale sprawa nie jest taka prosta: dzieci, zaleznosci
> ekonomiczne(wspolny kredyt mieszkaniowy to ze nawet jak sie wyprowadzi to
ja
> bede musial ja utrzymywac) itd. - gdybym teraz odszedl to znowu bylaby
moja
> proba skrzywdzenia Jej (w jej oczach). Jak ma mnie dosc to niech sie
> zdecyduje odejsc - nie bede jej zmuszal ani podejmowal za nia tej decyzji
Grzegorzu robiłem taką analizę jak Ty,
kiedy doszedłem do rozwiązań finansowych, poczułem się wolno,
i o wiele łatwiej było rozmawaić, nie byłem w kleszczach.
Co ciekawsze nigdy te rozwiązania nie były nam potrzbne ;-)
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
144. Data: 2002-10-17 12:06:58
Temat: Re: zdrada - jeszcze raz BeataJacek
> kiedy doszedłem do rozwiązań finansowych, poczułem się wolno,
> i o wiele łatwiej było rozmawaić, nie byłem w kleszczach.
przepraszam Cie Jacku ale nie bardzo rozumiem powodu tej wolnosci...
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.rodzina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
145. Data: 2002-10-17 12:25:19
Temat: Re: zdrada - jeszcze raz Beata> > > I pare miesiecy po takim "jednoznacznym daniu do zrozumienia"
odbija
> > sie
> > > czkawka? To moze powinienes POWIEDZIEC: "nie chcesz pomocy, to
jej
> > nie
> > > dostaniesz",
>
> > Bardzo nie lubię awantur - a to jest bardzo dobry wstęp.
>
> Najprosciej - schowac glowe w piasek, a potem pytac "czemu te
kobiety takie
> sa?".
To nie jest chowanie głowy w piasek tylko
1. - wystąpienie z propozycją pomocy (przeczytaj wcześniej)
2. - reakcja na brak chęci pobrania pomocy
3. - samoobrona / asekuracja przed atakiem
I gdzie tu piasek?
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
146. Data: 2002-10-17 13:24:02
Temat: Re: zdrada - jeszcze raz Beata> > kiedy doszedłem do rozwiązań finansowych, poczułem się wolno,
> > i o wiele łatwiej było rozmawaić, nie byłem w kleszczach.
> przepraszam Cie Jacku ale nie bardzo rozumiem powodu tej wolnosci...
>
"Kto ma pieniądze ten ma waaaadze"
kol.Kierownik!!
(parafraza tekstu z audycji J.Federowicza)
Pozdrawiam
Qwax
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
147. Data: 2002-10-17 13:33:03
Temat: Re: zdrada - jeszcze raz Beata
"Grzegorz Nowaczyk" <g...@e...pl> wrote in message
news:000901c275d5$8c084030$4e01a8c0@AD.EUROPOLMEBLE.
PL...
> Jacek
> > kiedy doszedłem do rozwiązań finansowych, poczułem się wolno,
> > i o wiele łatwiej było rozmawaić, nie byłem w kleszczach.
> przepraszam Cie Jacku ale nie bardzo rozumiem powodu tej wolnosci...
Grzegorzu,
potwierdzasz moj pogląd że faceci myślą w podobny sposób, a kobiety w
zupełnie inny.
Piszesz, że nie wiesz co masz zrobić, bo masz wspolny kredyt mieszkaniowy,
że gdyby go nie bylo to bylo by ci łatwiej podejmować decyzję,
więc napisałem, że jesli znajdziesz rozwiązane lamigłowki finasowej np.:
- sprzedać dom
- zamienic na dwa mieszkania
- znaleźć lepszą pracę,
- inne które wymyślisz
nie będziesz musiał przy decydowaniu czy chcesz być z kobietą, która Cie
zdradza
czy nie.
Jacek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
148. Data: 2002-10-17 14:02:44
Temat: Re: zdrada - jeszcze raz BeataJacek wystukal
> nie będziesz musiał przy decydowaniu czy chcesz być z kobietą, która Cie
> zdradza
> czy nie.
z Ta kobieta chcialbym byc bo ja kocham ale jezeli Ona nie chce to
odpuszczam - a co do finansow to ja sobie poradze - Ona trudniej (kredyt
biore na siebie, ale nic ponadto nie moge Jej pomoc)
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.soc.rodzina
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
149. Data: 2002-10-17 14:04:29
Temat: Odp: zdrada - jeszcze raz Beata
Użytkownik Jacek <j...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:aome6r$9kk$...@n...onet.pl...
> Piszesz, że nie wiesz co masz zrobić, bo masz wspolny kredyt mieszkaniowy,
> że gdyby go nie bylo to bylo by ci łatwiej podejmować decyzję,
przepraszam ,ze moze nie pod właściwym postem ale odn. powyższego jest droga
rozwiązania tego problemu brana pod uwagę prawnie tzw.podział majątku i
rozliczenia miedzy małżonkami a także odpowiedzialność małżonków za
zobowiązania w równej wysokości
Sandra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
150. Data: 2002-10-17 14:30:06
Temat: Odp: zdrada - jeszcze raz Beata
Użytkownik Grzegorz Nowaczyk <g...@e...pl> w wiadomości do
grup dyskusyjnych
napisał:007501c275e5$c7e6d6b0$4...@A...EUROPOLMEB
LE.PL...
> z Ta kobieta chcialbym byc bo ja kocham
słuchaj aż się we mnie burzy :-) skoro ją kochasz to daj jej szanse ten
płacz i ta potrzeba fizfologiczna podejrzewam ,że był pierwszym objawem jej
zapotrzebowania ale ona sama nie potrafi tego może wyrazić tak jak tego
chciałbyś Ty , stawiasz cholernie wysoko poprzeczke ...chciałbys ale ...
określ się bo tak to można w nieskończoność ...
ale jezeli Ona nie chce to
> odpuszczam
wiec jesteś tego pewny? to czyń swoją powinność...
- a co do finansow to ja sobie poradze - Ona trudniej (kredyt
> biore na siebie, ale nic ponadto nie moge Jej pomoc)
wcale nie musisz być taki wielkoduszny w innym poście napisałam ,że to
kwestia prawidłowego pokierowania sprawą .
Sandra
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |