Data: 2002-08-08 19:44:09
Temat: Re: zdrada(?) wirtualna (?)
Od: "Blanka" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Kania" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:aiuerd$nn6$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik Blanka <b...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych
> napisał:air6a2$hla$...@n...onet.pl...
> >
> > > To sie daje butelke z humana. Uwierz mi, ze wszystko da sie zalatwic,
> > trzeba
> > > chciec.
> >
> > Ty tak serio, czy żartujesz?
>
> Tak serio.
Pytałam ponieważ mam dwoje dzieci, jedno 12 letnie drugie 2 letnie. Nigdy
nie przyszło mi do głowy podanie dziecku butelki z humaną z powodów nie
związanych z laktacją.
> > > Wiesz ile zwiazkow sie rozpadlo przez takie myslenie??
> >
> > W takim razie może nigdy nie powinny powstać.
>
> Ty tak serio, czy zartujesz??
Dlaczego antagonizujesz dziecko i ojca. Życie to nie jest pole na którym oba
te podmioty rywalizują o względy mamusi. Mówię o normalnych relacjach nie
przypadkach klinicznych.
> Nie... Najpierw chodze w ciazy, raz chce a raz nie isc do lozka (w moim
przy
> padku nie, bo lezalam na patologii). Pozniej porod, okres poporodowy i gdy
w
> reszcie robie sie normalna kobieta, to przy mnie caly czas jest dziecko.
Przy was cały czas jest dziecko.
Znowu spychasz ojca na bok.
Nie widzę tu problemu.
>Naw
> et dorosly facet, wiedzacy, ze dzieko jest wazne, ma swoje potrzeby.
Każdy ma potrzeby, nie tylko facet, ale i kobieta. Nie widzę problemu w ich
realizacji.
>Dla dob
> ra zwiazku i bez krzywdy dla dziecka oraz dla siebie samej (kilka godzin z
T
> Z a nie wrzeszczacym niemowlakiem) warto robic takie rzeczy...
Jakie rzeczy?
> Spytalam co w przypadku facetow (dosc duzy procent tatusiow), ktorzy nie
pot
> rafia nawiazac kontaktu z dzieckiem, ktore nie mowi.
To już jest problem tych tatusiów ich żon i niestety dzieci.
Nie zajmuję się osobnikami z upośledzonymi pewnymi funkcjami.
--
Blanka
b...@p...onet.pl
|