Data: 2001-02-06 17:55:54
Temat: Re: zdrada ...zdrada
Od: JasFasola <J...@g...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Czesc
Zaufanie to znowu co innego i z wiernoscia nie ma chyba duzo wspolnego , choc
moze miec . Caly ten subtelny twor bycia razem , oddania sie wzajemnego i
wiernosci jest niezmiernie skomplikowany i dynamiczny .
Zdarzenia ktore sa nam terazniejszoscia moga ale nie musza miec wplyw na
przyszlosc . Zaufanie bazuje na przeszlosci . Jesli pare razy nie zawiedziesz
sie na kims uwazasz ze jest godny zaufania . Tyle ze wnioski te maja podloze
historyczne i jak kazde tego typu "wrozenie" sa zawodne .
Mi sie wydaje ze nie o wiernosci powinnismy tutaj mowic ( jak wspomnialem
wczesniej jest ona przawiazana raczej do jednostki ) a o odpowiedzialnosci .
Dla przykladu : nie moge byc komus wiery kto przed doma laty wygladal jak
gwiazda/gwiazdor filmowy a teraz przypomina worek ziemniakow ale moge za podjeta
decyzje przed dwoma laty byc odpowiedzialny . Moze sie komus wydawac ze to to
samo , ale to sa zupelnie inne sprawy .
Pozdrawiam
PS.A wiec pojdziemy na "Vertical Limit" film ten niejako nowiazuje do naszej
dyskusji .
Pozdrawiam
JasFasola
|