« poprzedni wątek | następny wątek » |
21. Data: 2003-09-29 17:23:55
Temat: Re: ze szpitalnego wypisu mego synka
Użytkownik "Mariola" <m...@a...pl> napisał w wiadomości
news:bl8skp$kqu$1@korweta.task.gda.pl...
>
> Użytkownik Natalia <k...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
> dyskusyjnych napisał:bl626b$p1u$...@n...onet.pl...
> >
> >
> > jak czytam takie historie, to od razu chcę mieć dziecko!!
> > :) (przez większość czasu zarzekam się, że wcale dzieci mieć nie chcę)
> >
> > tak go je kochała, że mogłabym je tą miłością zamęczyć :)))
> >
> > wiele zdrowia
> > życzy Natalia
> >
> >
> A u mnie to właśnie odwrotnie. Jak czytam takie historie to mi się jeszcze
> bardzie odechciewa mieć dzieci.
> Czy takie dziecko ma szanse być zupełnie zdrowym człowiekiem?
Wiesz, takich rzeczy nikt nie planuje...chcemy miec dzieci idealne- badania
genetyczne wskazywaly iz takie moje moga byc... Lecz coz- nie bedziesz
kochac wlasnego dziecka, ktore doskonale byc nie moze? Rokowania lekarzy co
do prawidlowosci rozwoju psycho- ruchowego sa raczej kiespskie.. ja jednak
wierze w cud..a nawet jak on nie nastapi, to moj synek na zawsze pozostanie
dla mnie najdzielniejszym i najodwazniejszym czlowiekiem i glownie za to go
szanuje i kocham, nie za czas spedzony w moim brzuchu- bo bylo go zbyt
malo..
Jezeli moj syn, nie zechce byc taki jak inne dzieci.. coz jego wola- moim
zadaniem, jako matki jest sprawic by w swoim zyciu byl szczesliwy- nawet
jezeli najwiekszym jego szczesciem bedzie samodzielne siegniecie po zabawke
lub wypowiedzenie slowa "chce".. bo jezeli nasze dzieci sa szczesliwe i my
rodzice jestesmy..
To nie Ty wybierasz jakie bedzie Twoje dziecko- Ty moze zdecydowac jedynie:
kocham czy nie..
Podjecia wlasciwej decyzji w razie potrzeby zycze;-)
Roma
> Pozdrawiam
> Mariola
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
22. Data: 2003-09-29 17:29:19
Temat: Re: ze szpitalnego wypisu mego synka
Uzytkownik "Piotr Kasztelowicz" <p...@a...torun.pl> napisal w wiadomosci
news:Pine.GSO.4.50.0309290003320.12378-100000@dorota
.am.torun.pl...
> On Sun, 28 Sep 2003, Roma wrote:
>
> > same sukcesy i radosci w Twojej pracy
> > Roma
>
> dzieki, choc nie wiem ( z racji problemow z cytowaniem nie wiem
> w sumie komu odpowiadasz) komu te zyczenia sukcesow przesylasz.
Tobie tez Piotrze i Wszystkim, ktorzy tu sa... przeciez lekarz, ktory
wracajac do domu ciagle ma sily by szukac sposobow pomocy innym jest chyba
tym, na wlasciwym miejscu...
Przez naszych 5 miesiecy w szpitalach spotkalam ok.90% naprawde wspanialych
pasjonatow swego zawodu, choc okazac nam- rodzicom jest nieraz ciezko
szacunek, ktorym Was darzymy- dlaczego?- jak znajde chwile czasu napisze-
sama bylam zdziwiona swymi reakcjami: nie zawsze panujemy na instynktami..
Jeszcze raz owocnej i pelnej zadowolenia pracy.
> Ja chyba nie wyjade, choc przyznam, ze tu w kraju wiele gorzkich
> chwil w ciagu tzw. mojej "kariery" mnie spotkalo (oprocz tego
> wiele i milych)
>
Roma
> Pozdrowienia
>
> Piotr
> --
> Piotr Kasztelowicz P...@a...torun.pl
> http://www.am.torun.pl/~pekasz
> PGP Key IDs: DH/DSS:0xF3EED8AF
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
23. Data: 2003-09-29 17:30:46
Temat: Re: ze szpitalnego wypisu mego synka
Użytkownik "Tomasz Bandurski" <b...@d...this.wp.pl> napisał w wiadomości
news:bl9o1o$f5g$1@korweta.task.gda.pl...
>
> Użytkownik "Mariola" <m...@a...pl> napisał w wiadomości
> news:bl8skp$kqu$1@korweta.task.gda.pl...
> >
>
> > A u mnie to właśnie odwrotnie. Jak czytam takie historie to mi się
jeszcze
> > bardzie odechciewa mieć dzieci.
> > Czy takie dziecko ma szanse być zupełnie zdrowym człowiekiem?
> >
> Zdziwilabys sie, gdybys dowiedziala sie ilu ludzi niezupelnie zdrowych
> znajduje sie w okol nas.
> Hint: nie wszystkie choroby widac na pierwszy rzut oka, a wielu nawet na
> kolejne.
>
> Jak czytam takie opinie, to ... a zreszta... szkoda pisac.
> T.
>
...możliwości rozwojowe dziecka sa niesamowite - nie ma reguły, jak sobie
poradzi z takimi warunkami!... ...niedawno na wakacjach widziałam
najmniejszego wcześniaka, jakiego uratowano przed laty w jasielskim
szpitalu - dziewczynka kończy LO, a ważyła tyle, że mieściła się w dłoni...
pozdrawiam,
Agata
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
24. Data: 2003-09-29 20:03:59
Temat: Re: ze szpitalnego wypisu mego synka
Użytkownik "Roma" <r...@o...pl> napisał w wiadomości to moj synek na
zawsze pozostanie
> dla mnie najdzielniejszym i najodwazniejszym czlowiekiem i glownie za to
go
> szanuje i kocham, nie za czas spedzony w moim brzuchu- bo bylo go zbyt
> malo..
> Jezeli moj syn, nie zechce byc taki jak inne dzieci.. coz jego wola- moim
> zadaniem, jako matki jest sprawic by w swoim zyciu byl szczesliwy- nawet
> jezeli najwiekszym jego szczesciem bedzie samodzielne siegniecie po
zabawke
> lub wypowiedzenie slowa "chce".. bo jezeli nasze dzieci sa szczesliwe i my
> rodzice jestesmy..
> To nie Ty wybierasz jakie bedzie Twoje dziecko- Ty moze zdecydowac
jedynie:
> kocham czy nie..
Pieknie to napisalas.
Ten cud na pewno nastapi,wierze w to bardzo mocno.
Pozdrawiam cieplutko.Magda
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
25. Data: 2003-09-30 14:05:50
Temat: Re: ze szpitalnego wypisu mego synka
Użytkownik "Roma" <r...@o...pl> napisał w wiadomości
news:bl9ptu$evh$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> A jak ma na imię twój synek??
:))
i czy duże są szanse, że go z tych wszystkich rzeczy wyleczą??
Natalia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |