« poprzedni wątek | następny wątek » |
261. Data: 2007-02-11 19:44:54
Temat: Re: Zielona szkoła i komórkiW wiadomości:eqnr63$l1b$...@i...gazeta.pl,
krys <k...@p...onet.pl> napisał(a):
> Xena napisał(a):
>
>> W wiadomości:eqnb96$jce$...@i...gazeta.pl,
>> krys <k...@p...onet.pl> napisał(a):
>>> waruga napisał(a):
>>> Te młode
>>>> laski przychodzące obecnie do pracy, jakieś strasznie bojowe są, bo
>>>> ja po tylu latach pracy nie odważyłabym się traktować tak rodziców,
>>>
>>> Ta laska pewnie jeszcze nie trafiła na rodzica z serii Xena, siwa,
>>> Eulalka, Nixe albo krys;-) . Z moich obserwacji wynika, że większość
>>> rodziców pozwala sobie na takie traktowanie.
>>
>> Kurde, czyżby to komplement, że zostałam wymieniona jako pierwsza?
>
> Założyłaś wątek, to Ci się należy, jak chłopu ziemia, nie? :-)
A już myślałam, że z racji szczgólnej wojowniczości.
Podsumowując - zdziwił mnie wątek. Byłam przekonana, że to ja będę musiała
odpieracargumenty przeciwko mojemu zdaniu, a tu wszyscy oprócz wielkiego
pana nauczyciela wszechwładcy mnie poparli.
pozdrawiam Tatiana
--
Najtrudniej zbić argumenty kogoś mówiącego nie na temat
/Stefan Kisielewski/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
262. Data: 2007-02-11 19:45:25
Temat: Re: Zielona szkoła i komórkiW wiadomości:eqnrbk$l1b$...@i...gazeta.pl,
krys <k...@p...onet.pl> napisał(a):
> Xena napisał(a):
>
>> Na razie siwa nigdzie nie pisze, a nie wiem, czy nie będę
>> potrzebowałą jej doświadczeń. Z katechetką niestety.
>
> Z katechetką, to może być głębszy problem. Ona w końcu ma poparcie w
> przewodniej sile narodu, zwykłe cywilne doświadczenia mogą nie
> wystarczyć.
Też się tego niestety spodziewam, ale może doświadcznia siwej by pomogły.
pozdrawiam Tatiana
--
Mieć odwagę, nie znaczy mieć rację.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
263. Data: 2007-02-11 19:45:35
Temat: Re: Zielona szkoła i komórkiXena napisał(a):
> Na razie siwa nigdzie nie pisze, a nie wiem, czy nie będę potrzebowałą
> jej doświadczeń. Z katechetką niestety.
Z katechetką, to może być głębszy problem. Ona w końcu ma poparcie w
przewodniej sile narodu, zwykłe cywilne doświadczenia mogą nie
wystarczyć.
--
Pozdrawiam
Justyna
GG 6756000
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
264. Data: 2007-02-11 20:14:00
Temat: Re: Zielona szkoła i komórkiXena <ttatianka@blabla_poczta.fm> napisał(a):
> Też się tego niestety spodziewam, ale może doświadcznia siwej by pomogły.
Siła rodziców w obu przypadkach wystarczyła.
Chodzenie, pisanie, odwoływanie się do kuratorium właśnie. W jednym
przypadku była to zmiana nauczyciela biologii w klasie biol-chem w
liceum w latach '80. Był denny, nic nas nie uczył, zmienili na
nauczycielkę o wdzięcznym imieniu Nella. Zmienili nam też polonistkę,
bo była dramatyczna, co więcej była wychowawczynią, a jednak się
udało.
A Byśkowi właśnie księdza od religii zaminienili z powrotem na
katechetkę. Księdzu udało się skutecznie wypłoszyć połowę klasy z
religii. Z religią to jest akurat banał, bo jest dobrowolna, w
momencie, kiedy wypisuje się polowa klasy idzie się do proboszcza i
pyta, czy zyczy na ten temat porozmawiac. Zazwyczaj zyczy, jak nie
życzy, to dzieci nie chodzą na religię. Masz pewnie trochę gorzej, bo
u nas to była 4 klasa, czyli nie okolokomunijna.
Siła rodziców w takiej sytuacji jest gigantyczna, oczywiście trzeba
mieć poważne podstawy u nas był to poziom nauczania przedmiotó
maturalnych (udowadnialny na podstawie zeszytu) a u Byśka
"zniechęcanie do nauki religii". Pisać pisma, kazać chodzić dyrekcji
na hospitacje, wysyłaś dzieci do szkolnego pedagoga. Męczące, ale
zazwyczaj skuteczne.
--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
265. Data: 2007-02-11 21:21:56
Temat: Re: Zielona szkoła i komórkiW wiadomości:k...@f...net,
siwa <siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> napisał(a):
> Xena <ttatianka@blabla_poczta.fm> napisał(a):
>
>> Też się tego niestety spodziewam, ale może doświadcznia siwej by
>> pomogły.
>
> Siła rodziców w obu przypadkach wystarczyła.
[...]
> Męczące, ale zazwyczaj skuteczne.
Dzięki. Jeśli będę kombinowałą ze zmienianiem, to dam znac jakie efekty.
--
pozdrawiam Tatiana
--
W każdym dobrym małżeństwie istnieje "żelazna racja miłości",
której nie wolno naruszyć
/Agnes Fin/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
266. Data: 2007-02-11 21:39:49
Temat: Re: zielona szkoła i komórkiSpinacz biurowy, miranka <a...@m...pl>!
> I to mi się ciągle rzuca w oczy - że komórek i prawa do ich posiadania
> bronią rodzice, których dzieci POTRAFIĄ z komórek korzystać w sposób
> właściwy.
A co ciekawsze, większość nauczycieli nie potrafi. Bo jak inaczej nazwać
odbieranie telefonu na lekcji w przypadku, gdy ten sam nauczyciel każe
wyłączać / wyciszać telefony?
--
Adam Wysocki * Warszawa * http://www.chmurka.net/ * GSM: 514 710 213
FidoNet: 2:480/138, SWL: SP5-250730, QTH: KO02MF, CB: 19 Śródmieście
a ty myslisz, ze kazdy tylko odpisuje bez czytania jak wy? (C) megan
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
267. Data: 2007-02-11 21:46:13
Temat: Re: zielona szkoła i komórkiX-No-Archive:yes
W wiadomości <news:qxafdgg6mark$.10t3dsmbx1yhd.dlg@40tude.net>
Szerr <s...@g...peel> pisze:
> Zgodzisz się, że celem wycieczki może NIE BYĆ nauka umiejętności
> korzystania z telefonu komórkowego, a nauka odpowiedzialności może
> odbywać się również przy innych okazjach?
Warto więc o taką naukę zadbać PRZED wycieczką.
Podobnie jak przed wyjściem do teatru, do muzeum, do biblioteki tłumaczy się
dzieiom, jak powinny się tam zachowywać, a nie robi się tego na miejscu.
Ty prezentujesz postawę pójścia na łatwiznę dziwiąc się, że Twoje poglądy
budzą wyraźny sprzeciw u większości rodziców.
--
Nixe
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
268. Data: 2007-02-11 21:47:12
Temat: Re: Zielona szkoła i komórkiSpinacz biurowy, waruga <w...@o...peel>!
> No co do stroju, to ja się wtrącam (mowa o gołych brzuchach, ramionach
> itp., oraz do rozwianych włosów)
Zazdrość?
--
Adam Wysocki * Warszawa * http://www.chmurka.net/ * GSM: 514 710 213
FidoNet: 2:480/138, SWL: SP5-250730, QTH: KO02MF, CB: 19 Śródmieście
Masz ładną sukienkę, pasowałaby do mojej narzuty (C) piwny gophiczek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
269. Data: 2007-02-11 21:49:55
Temat: Re: Zielona szkoła i komórkiSpinacz biurowy, Xena <ttatianka@blabla_poczta.fm>!
> Na razie siwa nigdzie nie pisze, a nie wiem, czy nie będę potrzebowałą
> jej doświadczeń. Z katechetką niestety.
Niech dziecko nie chodzi na religię i tyle. Na całe szczęście nie ma
obowiązku, szykany z powodu nie chodzenia na religię to też mit. Jak
katechetka przeszkadza nie tylko twojemu dziecku, ale też innym, to
wystarczy się skrzyknąć z innymi rodzicami i katechetka będzie prowadziła
zajęcia w pustej sali.
--
Adam Wysocki * Warszawa * http://www.chmurka.net/ * GSM: 514 710 213
FidoNet: 2:480/138, SWL: SP5-250730, QTH: KO02MF, CB: 19 Śródmieście
Chcesz zarobić? Idź do pracy! (C) Robert B. o spamie Make Money Fast
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
270. Data: 2007-02-11 21:55:36
Temat: Re: zielona szkoła i komórki Nixe napisał(a):
> Ty prezentujesz postawę pójścia na łatwiznę dziwiąc się, że Twoje
> poglądy budzą wyraźny sprzeciw u większości rodziców.
Bo nie daj Bóg ta komórka nagra niekompetencję nauczyciela. W naszym
zwirtualizownym świecie komórka odgrywa b. ważną rolę i tyle.
--
Paulinka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |