« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2007-02-11 15:05:22
Temat: Re: zielona szkoła (raz jeszcze) i pieniądzeDnia Sun, 11 Feb 2007 15:56:32 +0100, Agnieszka napisał(a):
> Często tak. Ale mi chodziło o skrajną sytuację, gdy jakiemuś dziecku rodzice
> nie mogą dać ani grosza, bo zwyczajnie nie mają. Chyba nie zabronisz w
> takiej sytuacji wszystkim innym dzieciom wziąć pieniędzy? :-)
Oj, miałyśmy taki przypadek. Raz brałam dziecko, którego zabranie prawie
graniczyło z cudem. Przekonać rodziców żeby puścili i zorganizować
wszystko. Rodzina wielodzietna, matka z lekkim upośledzeniem umysłowym. W
domu bród i smród taki, że sąsiedzi wciąż pisali pisma o eksmisję, bo
robactwo chodziło z piętra na piętro. Opieki społecznej do domu nie
wpuszczali itp. Dziecko chodziło zimą bez w butach na gołe nogi. To w
szkole zaczęłyśmy zbierać po własnych dzieciach ubrania dla tej
dziewczynki. Nasza higienistka w każdy poniedziałek brała dziecko do
gabinetu i myła dziecku głowę płynem przeciw wszom. Samo zdobycie pieniędzy
na jej wyjazd było mniejszym problemem niż zorganizowanie tego tak, żeby
nie wrócić z wszawicą. Długo przed wyjazdem wszystkie ubrania, które
dostaliśmy z opieki czy od innych osób po prostu były trzymane w szkole,
dziecko nie dostało ich do domu, przed wyjazdem odwszawiona i tylko z tymi
ubraniami pojechała. A kieszonkowe, na szczęście znalazł się sponsor.
Największą nagrodą za 3 tygodnie pobytu była radość tej dziewczynki ze
wszystkiego co tam było czy się działo.
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2007-02-11 15:05:53
Temat: Re: zielona szkoła (raz jeszcze) i pieniądzeDnia Sun, 11 Feb 2007 16:03:09 +0100, Agnieszka w wiadomości
<news:45cf1d15$0$13202$f69f905@mamut2.aster.pl> napisał(a):
> więc na ochocie się skończy.
Cóż, bywa ;)
--
Sz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2007-02-11 15:07:08
Temat: Re: zielona szkoła (raz jeszcze) i pieniądzeDnia Sun, 11 Feb 2007 15:55:08 +0100, Szerr napisał(a):
> Na jakiej podstawie prawnej? ;)
>
> Dobra, dobra, nie zaczynam kolejnej sprzeczki :)
O jejeeeee, @ zielona jedna......
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2007-02-11 16:46:12
Temat: Re: zielona szkoła (raz jeszcze) i pieniądze
"Szerr" <s...@g...peel> wrote in message
news:illshntkzmcu.1eldugnl2qb15$.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 11 Feb 2007 15:46:59 +0100, Agnieszka w wiadomości
> <news:45cf194c$0$13204$f69f905@mamut2.aster.pl> napisał(a):
>
> > ustalenie górnego ograniczenia jest jak najbardziej wskazane.
>
> Na jakiej podstawie prawnej? ;)
>
> Dobra, dobra, nie zaczynam kolejnej sprzeczki :)
E tam, zaraz sprzeczki:)
U nas rodzice na zebraniu ustalali górną granicę. Ile kto wziął naprawdę,
nikt nie wie, ale raczej większość rodziców trzymała się ustaleń.
Anka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2007-02-11 16:48:46
Temat: Re: zielona szkoła (raz jeszcze) i pieniądze
"Szerr" <s...@g...peel> wrote in message
news:illshntkzmcu.1eldugnl2qb15$.dlg@40tude.net...
> Dnia Sun, 11 Feb 2007 15:46:59 +0100, Agnieszka w wiadomości
> <news:45cf194c$0$13204$f69f905@mamut2.aster.pl> napisał(a):
>
> > ustalenie górnego ograniczenia jest jak najbardziej wskazane.
>
> Na jakiej podstawie prawnej? ;)
>
> Dobra, dobra, nie zaczynam kolejnej sprzeczki :)
Sprzeczka to by wybuchła, gdybyś ZAKAZAŁ zabierania w ogóle kieszonkowego,
bo przecież dzieciom pieniądze na wycieczce nie są do niczego potrzebne.
Anka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2007-02-11 19:27:54
Temat: Re: zielona szkoła (raz jeszcze) i pieniądzeW wiadomości:5...@4...net
,
waruga <w...@o...peel> napisał(a):
> Ponieważ temat zielonej szkoły okazał się dość wciągający to zapytam
> tym razem o pieniądze.
> Jak uważacie, czy na taki wyjazd dzieci mogą zabrać ile kasy dostaną,
> czy też jesteście w stanie się zgodzić na ograniczenia ustalone
> wspólnie, że np. wszyscy po równo np. 5 zł na dzień.
> U nas w szkole najczęściej funkcjonuje opcja druga, ale chętnie
> wysłucham argumentów za i przeciw, za rok, albo 3 będą jak znalazł ;-)
U nas też jest taka opcja przyjęta. Na zieloną szkołę chyba max 100 zł. Pry
czym jest zakaz kupowania lodów i chipsów.
pozdrawiam Tatiana
--
Czyż nasza miłość mogłaby istnieć bez ofiary,
bez rezygnacji z pragnienia posiadania wszystkiego?
/Ludwig van Beethoven/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2007-02-11 20:47:13
Temat: Re: zielona szkoła (raz jeszcze) i pieniądzeUżytkownik "waruga" <w...@o...peel> napisał w wiadomości
news:1qeijykauug1o$.pf0epm07551s.dlg@40tude.net...
> [...] W domu bród i smród taki[...]
Znaczy, kanalizacja wybiła?
Pozdrawiam
H. (ole! ;)
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2007-02-11 21:08:22
Temat: Re: zielona szkoła (raz jeszcze) i pieniądzeHanka Skwarczyńska <hanka@[asiowykrzyknik]truecolors.pyly> napisał(a):
> Znaczy, kanalizacja wybiła?
I hydraulik niedogolony...
--
.......:: s i w a ::.......
.:: JID:s...@j...org ::.
-#--#--#--#--#--#--#--#--#-
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2007-02-12 07:02:40
Temat: Re: zielona szkoła (raz jeszcze) i pieniądzeUżytkownik "siwa" <siwa@BEZ_TEGO.gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:1hji5g5uhz4gn.dlg@franolan.net...
> Hanka Skwarczyńska <hanka@[asiowykrzyknik]truecolors.pyly> napisał(a):
>
>> Znaczy, kanalizacja wybiła?
>
> I hydraulik niedogolony...
Samiec? :)
Pozdrawiam
H. (po kostki)
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE.
http://www.truecolors.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2007-02-12 09:55:13
Temat: Re: zielona szkoła (raz jeszcze) i pieniądzeDnia Sun, 11 Feb 2007 20:27:54 +0100, Xena napisał(a):
> Pry
> czym jest zakaz kupowania lodów i chipsów.
Na lody to w ostatnim tygodniu jak jest ładna pogoda. a tak to się idzie
pod budkę z goframi i pyta się panią czy jak przyprowadzę 20 klientów to
pani spuści z ceny. W jednej budce spuszczą w innej nie, od tamtej pory
systematycznie się chodzi do tej gdzie obniżyli cenę, pani zadowolona, bo
zarobi, dzieci też bo mniej zapłacą.
--
Elżbieta
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |