Data: 2004-08-31 12:30:19
Temat: Re: zimowa inaczej?
Od: i-Ra <sadbut@_CUT_interia.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Barbara Anna <b...@o...pl>wrote:
>Albo cala ta teoria z porami roku jest do bani,
IMHO do bani - kobiety sa tak rozne ze nie mozna ich urody ograniczyc
tylko do czterech typow. Ja na przyklad teoretycznie jestem latem -
zdecydowanie chlodny typ, wlosy ciemny popielaty blond, oczy
szaro-niebieskie ale:
- skora bardzo _bardzo_ blada, ale na pewno nie wpadajaca w roz (jak
sygerowalby typ chlodny) a raczej w brzoskiwnie (czyli oscyluacy w
strone zolci - znaczy cieply)
- kolory szminek dobrane metoda prob i bledow ktore mi pasuja to:
_chlodne_ brazy i czerwienie, no i w naturalnym kolorze ust czyli
chlodnej maliny - natomiast na pewnie nie chlodne roze i beze - w tych
wygladam koszmarnie.
- w pastelowych kolorach ciuchow (dedykowanych latom) wygladam tak
jakby mnie nie bylo - znikam po prostu. natomiast bardzo dobrze sie
czuje w intetensywnej chlodnej czerwieni - kwitnaco wrecz ;> pasuje mi
do ciemnej naturalnej oprawy oczu i raczej intensywnego naturalnie
koloru ust. dobrze sie czuje tez w czarnym, zimnym blekicie i zoltym -
zle wygladam w zielonym (w szkoda bo go lubie), turkusowym, bialym.
no i co ja jestem? letnia inaczej? ;)
|