Data: 2004-11-24 17:28:27
Temat: Re: zmiana nazwiska przez kobietę (ślub) (długie) - przemyślenia ?
Od: "Karolina \"duszołap\" Matuszewska" <g...@i...wytnij.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Hanka Skwarczyńska wrote:
>>[...]mamy osobne konta, ślubu i wspólnego nazwiska w ogóle
>>nie planujemy, nie zaglądamy sobie w zakupy i w dodatku
>>mieszkamy w oddzielnych pokojach. Nie, że tylko śpimy
>>w oddzielnych, ale w ogóle TŻ ma swoje rzeczy w swoim
>>pokoju, a ja w swoim.[...]
>
> Ale mówicie do siebie po imieniu czy per pan/pani? :D
Dziś TŻ zwrócił się do mnie per: "Ty cholero!" Ale najwyraźniej ma
dzisiaj zły dzień, bo nawet nie chciał grać w Wolfensteina na sieci...
;] Tym samym nie odbyliśmy codziennego rytuału, polegającego na tym, że
on tłucze nazistów przez bite trzy godziny, pies chowa się pod stołem i
jęczy (bardzo wrażliwy na terkotanie Thompsona, że o charakterystycznym
dup-dup Garanda nie wspomnę), a ja siedzę obok i wypatruję, gdzie trzeba
medyka. To naprawdę zaprawa cementująca dla związku lepsza, niż wspólne
konto. ;D
Pozdrawiam,
Karola
|