Data: 2003-04-03 15:32:45
Temat: Re: zmiany
Od: "MOLNARka" <g...@h...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "AsiaS" <a...@n...onet.pl> napisał
> Co akurat nic nam nie mówi w temacie wpadek :-)
Nooo troche mówi :-)
Jak ktoś wpada z rozwianym włosem i widocznym brzuchem do
salonu sukien ślubnych (takich typowo na ślub kościelny) i
chcę suknie na _już_ bo ślub za 2 tygodnie ... to coś w tym
jest ;-)
Oczywiście mówię to trochę z przymróżeniem oka - ale kto
chce to wie o co mi chodzi.
> Przykładowo my - ślub kościelny braliśmy z brzuchem, ale
tylko
> dlatego że cywilny braliśmy prawie rok wcześniej i już od
dawna czułam
> się zoną ;-)
Teraz raczej spotyka się śluby tylko cywilne albo tylko
konkordatowe.
A dlaczego nie wzieliście ślubu kościelnego od razu ?
Po co był Ci ten kościelny skoro "czułaś" się żoną ?
> Zwyczajnie: chcą brać ślub, chcą mieć dziecko, kolejność
jest obojętna.
> Ważne jest zaplanowanie obu.
Niby racja ;-) Tylko czemu nie można tego zaplanować tak by
osoby patrzące na to z boku nie widziały "wpadki" ?
Wiem, że to jest ich prywatna sprawa ... ale skoro wpadka
jest kojarzona pejoratywnie to po co sie na nią narażać ?
> Ja tam jednak się cieszę ze ślubu przed - przynajmniej
wpadki nikt nie zarzuci
> ;-)
To była jedna z moich zasad życiowych - nigdy nie dopuścić
do takiej sytuacji 'wpadka i ślub na szybko'.
Pozdrawiam
MOLNARka
|