| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-01-21 09:25:26
Temat: zmywarka w pomieszczeniu gospodarczym? [długie i z obrazkami :)]Układ pomieszczeń jest mniej więcej taki:
______________....______......___
| | |
\ pom. kuchnia |
\ gosp. __ |
garaż |__________[xx]__ _|
| : :
| :....:
| salon
reszta nieważna (porządny rysunek na
http://projekty.murator.com.pl/rzuty.htm?IdProjektu=
26).
Pomiędzy kuchnią a pomieszczeniem gospodarczym drzwi przesuwne,
niewykluczone, że chowane w ścianę. W pom. gosp. po obu stronach
drzwi (szer. 90cm) zostaje po ok. 60cm miejsca. Na ścianie od
strony salonu przewidziany jest kocioł, wszelkie ustrojstwa od
ogrzewania podłogowego itp. i ewentualnie jakiś wąski regał,
jeśli się zmieści. Na ścianie pod oknem na pewno głęboki
zlewozmywak oraz pralka (ze względu na rozplanowanie reszty domu
nie jest to dla niej najlepsze miejsce, ale nigdzie indziej się
nie zmieści).
Po tym przydługim wstępie czas na pytanie: zmywarka w kuchni czy
w pomieszczeniu gosp.?
Jeśli w kuchni, to od strony pom. gosp. przy ścianie pod oknem
będzie kolejność: lodówka, bardzo wąska (najwyżej 30 cm) szafka,
zmywarka pod blatem, zlewozmywak (wychodzi pod oknem, na wprost
przejścia do salonu), głęboka szafka narożna. Jeszcze jedna duża
szafka może stać w pom. gosp., w kuchni zmieszczą się jeszcze 3
wąskie wiszące (okno!).
Jeśli wyeksmituję zmywarkę do pomieszczenia gosp. (przy ścianie
kuchennej, potem zlew i pralka, wspólny blat dla wszystkiego ),
to:
+ zyskam w kuchni dużą szafkę
+ oraz możliwość częściowego przesunięcia zlewozmywaka z widoku;
+ będzie trochę ciszej (zawsze to jedne drzwi więcej między
zmywarką a otwartą częścią dzienną domu;
+ będę mogła kupić brzydką zmywarkę :))) nie przeznaczoną do
zabudowy, więc trochę tańszą;
+ gary czekające na swoją kolej (na razie jest nas tylko dwoje,
więc czasem będą musiały poczekać) nie będą włazić w oczy na
każdym kroku;
+ przy gościach będę mogła wynieść naczynia do pom. gosp. i nie
będę musiała ich nosić z powrotem do zmywarki.
Z drugiej strony
- umyte naczynia trzeba będzie przenosić do kuchni (nie dotyczy
dużych garów, które i tak będą mieszkać w pomieszczeniu gosp.).
Więcej minusów na razie nie przyszło mi do głowy - liczę na Was
;))) Chętnie wystawiłabym zmywarkę za ścianę, ale jeśli to ma
być mój największy błąd życiowy, uprzedźcie mnie, zanim zabiorę
się do instalacji :)
Pozdrawiam
Hanka, która ma obecnie kuchnię o powierzchni 3.5m2 z oknem i
żyje :)
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
a...@w...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-01-21 10:14:44
Temat: Re: zmywarka w pomieszczeniu gospodarczym? [długie i z obrazkami :)]"Hanka Skwarczyńska" napisala:
(...)
> Z drugiej strony
> - umyte naczynia trzeba będzie przenosić do kuchni (nie dotyczy
> dużych garów, które i tak będą mieszkać w pomieszczeniu gosp.).
>
> Więcej minusów na razie nie przyszło mi do głowy - liczę na Was
> ;))) Chętnie wystawiłabym zmywarkę za ścianę, ale jeśli to ma
> być mój największy błąd życiowy, uprzedźcie mnie, zanim zabiorę
> się do instalacji :)
Za oszczędzone na tańszej zmywarce pieniądze zafunduj sobie
stolik na kółkach, którego blat każ jakiejś złotej rączce wymienić na
suszarkę do naczyń. Taka suszarka na kółkach jest super wygodna,
oczywiście jeżeli projektant w przypływie obłędu nie "wzbogacił" domu
w kilkuschodkowe różnice poziomów.
Pozdrowienia dla Behemota, głaski dla ludzi
Krycha
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-01-21 10:39:43
Temat: Re: zmywarka w pomieszczeniu gospodarczym? [długie i z obrazkami :)]Użytkownik "Krystyna Chiger" <k...@p...pl> napisał w
wiadomości news:3C4BEA14.93DC9B66@people.pl...
> [...]
> Za oszczędzone na tańszej zmywarce pieniądze zafunduj sobie
> stolik na kółkach, którego blat każ jakiejś złotej rączce
wymienić na
> suszarkę do naczyń.
> Taka suszarka na kółkach jest super wygodna,
Sama sobie wymienię. W ogóle sama sobie zrobię :) To jest bardzo
dobry pomysł, chociaż, o ile mi wiadomo, naczynia ze zmywarki
wychodzą suche.
> oczywiście jeżeli projektant w przypływie obłędu nie
"wzbogacił" domu
> w kilkuschodkowe różnice poziomów.
A tu już starannie sobie wybraliśmy (bo to typowy był) projekt
bez tego typu upiększeń. Ani jednego progu na całym parterze
(niestety komunikacji z poddaszem nie udało nam się zorganizować
bez schodów ;) Te słynne trzy schodki do salonu wyglądają może
bajerancko, ale jak ktoś się potrafi potknąć na równym o własne
nogi (i dlaczego zawsze akurat niosąc talerz gorącej zupy?), to
jest to naprawdę zbędne urozmaicenie. Szczególnie jeśli trzeba
je pokonywać trzy razy na godzinę.
>
> Pozdrowienia dla Behemota, głaski dla ludzi
Dziękujemy :) Behemotowi przyda się wsparcie po wczorajszej
zabawie z moim bratankiem (już wiem, jak odchudzić kota ;)
Pozdrowienia i głaski do rozdziału według uznania :)
Hanka
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
a...@w...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-01-21 11:51:21
Temat: Re: zmywarka w pomieszczeniu gospodarczym? [długie i z obrazkami :)]"Hanka Skwarczyńska" napisala:
> Sama sobie wymienię. W ogóle sama sobie zrobię :) To jest bardzo
> dobry pomysł, chociaż, o ile mi wiadomo, naczynia ze zmywarki
> wychodzą suche.
To sprawdź, nigdy nie miałam zmywarki, jak to prawda, to zrób zwykły,
dwupoziomowy stolik na kółkach - przyda się wtedy i do podawania
potraw, zbierania naczyń. bieganie z tacami do dobre dla zawodowców ;-)
> A tu już starannie sobie wybraliśmy (bo to typowy był) projekt
> bez tego typu upiększeń. Ani jednego progu na całym parterze
> (niestety komunikacji z poddaszem nie udało nam się zorganizować
> bez schodów ;)
Windą bliżej ;-)
> Te słynne trzy schodki do salonu wyglądają może
> bajerancko, ale jak ktoś się potrafi potknąć na równym o własne
> nogi (i dlaczego zawsze akurat niosąc talerz gorącej zupy?),
Urozmaicaj sobie trochę - taca z gorącą kawą/herbatą też
świetnie się nadaje do potykania się z ...
> to
> jest to naprawdę zbędne urozmaicenie. Szczególnie jeśli trzeba
> je pokonywać trzy razy na godzinę.
No właśnie - tylko stolik na kółkach. Jaki masz metraż ogrodu do tej
rezydencji?
> Dziękujemy :) Behemotowi przyda się wsparcie po wczorajszej
> zabawie z moim bratankiem (już wiem, jak odchudzić kota ;)
Hien wykonuje manewr "nie ma kota" na pierwszy pisk dzieciowego głosiku
:-)
Krycha&Co(ty)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-01-21 12:12:05
Temat: Re: zmywarka w pomieszczeniu gospodarczym? [długie i z obrazkami :)]Użytkownik "Krystyna Chiger" <k...@p...pl> napisał w
wiadomości news:3C4C00B9.41F1B4C2@people.pl...
> [...]
> dwupoziomowy stolik na kółkach - przyda się wtedy i do
podawania
> potraw, zbierania naczyń. bieganie z tacami do dobre dla
zawodowców ;-)
Zgadza się :) Ale bajer z suszarką mi się podoba, nie wszystko
da się myć w zmywarce, a to umyte niekoniecznie musi mi się
pętać pod nogami. Zrobię sobie suszarkę opcjonalną, będzie dwa w
jednym. Masz więcej takich pomysłów?
Mniej lub bardziej z tego cyklu patent mi się ostatnio spodobał:
krajalnice, maszynki do mięsa i inne miksery chowane do szafki
razem z własnym "blatem" - w razie czego wyciąga się na światło
dzienne deskę, przykręconą takim przegubowo-sprężynowym
ramieniem do szafki, z zamocowanym na stałe urządzeniem
kuchennym. Ktoś użytkuje podobne ustrojstwo?
> [...]
> Urozmaicaj sobie trochę - taca z gorącą kawą/herbatą też
> świetnie się nadaje do potykania się z ...
E, to już nie to. Szklanka zawsze może spaść na podłogę i
dopiero tam się rozlać, a talerz jest płaski - oprysk
gwarantowany. Poza tym zupa bywa tłusta, więc lepiej się trzyma
:)
> [...]Jaki masz metraż ogrodu do tej
> rezydencji?
Na razie 14 arów, skromniutko, ale poprzedni właściciel jest
skłonny do sprzedaży po kawałku reszty kartofliska, więc jak się
wygrzebię z budowy... Ambitny plan zakłada działkę aż pod las
(jakiś kilometr długości, hi hi).
> [...]
> Hien wykonuje manewr "nie ma kota" na pierwszy pisk
dzieciowego głosiku
Behemot też próbował, biedaczek, ale szkrab odciął mu drogę do
wersalki. A pisków było, owszem sporo. Niech żyją wysokie
meblościanki i obrotowe klamki w drzwiach łazienkowych.
Pozdrawiam
Hanka (i Behemot wyczerpany)
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
a...@w...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-01-21 12:28:13
Temat: Re: zmywarka w pomieszczeniu gospodarczym? [długie i z obrazkami :)]"Hanka Skwarczyńska" napisala:
> Zgadza się :) Ale bajer z suszarką mi się podoba, nie wszystko
> da się myć w zmywarce, a to umyte niekoniecznie musi mi się
> pętać pod nogami. Zrobię sobie suszarkę opcjonalną, będzie dwa w
> jednym. Masz więcej takich pomysłów?
A co chcesz jeszcze? W końcu inżynier jestem, leniwiec też (tylko
lenistwo jest prawdziwie tfurcze), mogę wymyślać.
> Mniej lub bardziej z tego cyklu patent mi się ostatnio spodobał:
> krajalnice, maszynki do mięsa i inne miksery chowane do szafki
> razem z własnym "blatem" - w razie czego wyciąga się na światło
> dzienne deskę, przykręconą takim przegubowo-sprężynowym
> ramieniem do szafki, z zamocowanym na stałe urządzeniem
A jak się myje takie zamocowane maszynki? I ile czasu potrzeba na
zapamiętanie, co gdzie jest? :-) Krajalnicę zostawiłabym na wierzchu,
przecież tego się ciągle używa.
> > [...]
> > Urozmaicaj sobie trochę - taca z gorącą kawą/herbatą też
> > świetnie się nadaje do potykania się z ...
> E, to już nie to. Szklanka zawsze może spaść na podłogę i
> dopiero tam się rozlać, a talerz jest płaski - oprysk
> gwarantowany. Poza tym zupa bywa tłusta, więc lepiej się trzyma
> :)
Aaaa, to jeszcze sosy polecam - działają jak napalm. Musztardowego
to już chyba w życiu nie zrobię. I wcale z nim nie biegałam, napadł mnie
prosto z rondelka.
> > [...]Jaki masz metraż ogrodu do tej rezydencji?
> Na razie 14 arów, skromniutko, ale poprzedni właściciel jest
> skłonny do sprzedaży po kawałku reszty kartofliska, więc jak się
> wygrzebię z budowy... Ambitny plan zakłada działkę aż pod las
> (jakiś kilometr długości, hi hi).
Podoba mi się... Tylko może nie czekajcie na pełne dokończenie
budowy, bo jak facet chetny do sprzedaży, to moze sprzedać byle
komu. A to jednak duża frajda nie mieć sąsiadów tuż za oknem,
jak w bloku.
Krycha&Co(ty) na 5000m2
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-01-21 13:01:48
Temat: ułatwiacze zycia, było Re: zmywarka w pomieszczeniu gospodarczym? [długie i z obrazkami :)]Użytkownik "Krystyna Chiger" <k...@p...pl> napisał w
wiadomości news:3C4C095D.4C79E9C9@people.pl...
> "Hanka Skwarczyńska" napisala:
>
> > [...]Masz więcej takich pomysłów?
>
> A co chcesz jeszcze? W końcu inżynier jestem, leniwiec też
(tylko
> lenistwo jest prawdziwie tfurcze), mogę wymyślać.
Biorę wszystko jak leci :) Na razie jestem zafascynowana myślą,
że będę mieć kuchnię z prawdziwego zdarzenia, sypialnię do
spania, garderobę na ciuchy, gabinet na komputer i poddasze do
izolowania progenitury (na razie kieliszki trzymam na szafie w
sypialni, a gazety pod łóżkiem, bielizna zaś ma miejsce w szafce
nocnej, szufladę poniżej dokumentów - na cześć wynajmowanych
mieszkań trzykrotne...), ale jak się otrząsnę z luksusowego
szoku, to wszelkie ułatwiacze życia będą mile widziane. Ogłaszam
przetarg nieograniczony :)
> [...]
> A jak się myje takie zamocowane maszynki? I ile czasu potrzeba
na
> zapamiętanie, co gdzie jest? :-) Krajalnicę zostawiłabym na
wierzchu,
> przecież tego się ciągle używa.
No i właśnie dlatego się zastanawiam, na ile praktyczne jest
takie rozwiązanie. Bo ja się jeszcze boję, że jakby się dobrze
przyłożyć do jakiejś żylastej wołowiny, to się to całe
ustrojstwo złoży i zleci człowiekowi na nogi.
A w ramach ciekawostki - znalazłam toto na jakichś targach.
Stało obok bardzo śmiesznego trzykomorowego zlewozmywaka,
nałożonego na równie śmieszną szafkę, przypominającą trzy
stykające się walce różnej średnicy. Bardzo mi się podobało. A
potem sobie prześledziłam tor obracanego z jednej komory do
drugiej kranu.
O, i jeszcze tropem tych samych targów: rzeczona szafka miała w
blacie deskę do krojenia, którą się dało odsunąć, a pod nią
widniała dziura prowadząca do kosza na śmieci. Jakieś opinie?
> [...]sosy polecam - działają jak napalm. Musztardowego
> to już chyba w życiu nie zrobię. I wcale z nim nie biegałam,
napadł mnie
>
> prosto z rondelka.
O rany :( Mnie z reguły napada pomidorowy, ale małymi porcjami,
łatwiej przeżyć.
> [...]Tylko może nie czekajcie na pełne dokończenie
> budowy, bo jak facet chetny do sprzedaży, to moze sprzedać
byle
> komu. A to jednak duża frajda nie mieć sąsiadów tuż za oknem,
> jak w bloku.
Byle komu nie sprzeda, bo to już (przynajmniej na razie) grunty
rolne, a zanim się plan zagospodarowania zmieni, to może się
wygrzebiemy z długów; zresztą miły człowiek obiecał nam prawo
pierwokupu. I wtedy sobie kupię ten traktor :)
Pozdrawiam
Hanka w wirze rozmaitych załatwiań
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
a...@w...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-01-21 13:08:35
Temat: Re: ułatwiacze zycia, było Re: zmywarka w pomieszczeniu gospodarczym? [długie i z obrazkami :)]Hanka Skwarczyńska wystukała w wiadomości <a2h37i$2ooq$1@news2.ipartners.pl>:
> Biorę wszystko jak leci :) Na razie jestem zafascynowana myślą,
> że będę mieć kuchnię z prawdziwego zdarzenia, sypialnię do
> spania, garderobę na ciuchy, gabinet na komputer i poddasze do
> izolowania progenitury
W tym spisie czegoś mi braguje... A gdzie biblioteka? I pracownia
hafciarska? ;)
Jo'Asia
--
(\(\ Joanna Słupek (\_/) http://rassun.art.pl /)/)
=(';')= j...@h...pl =(';')= http://www.esensja.pl =(';')=
~~~~~~(")~(")~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~(")~(")~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~(")~(")~~~~~~
W wierszu "Pieśń o bębnie" bęben gra pierwsze skrzypce.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-01-21 13:28:54
Temat: Re: ułatwiacze zycia, było Re: zmywarka w pomieszczeniu gospodarczym? [długie i z obrazkami :)]"Hanka Skwarczyńska" napisala:
> Biorę wszystko jak leci :) Na razie jestem zafascynowana myślą,
> że będę mieć kuchnię z prawdziwego zdarzenia, sypialnię do
> spania, garderobę na ciuchy,
No to od razu - w garderobie zrób szafę z suwanymi drzwiami z luster,
taka na całą ścianę. I na stałe postaw deskę do prasowania. W miarę
wolnego miejsca toaletka z lusterkiem do makijażu i oczywiście
odpowiednim oświetleniem też wygodniejsza jest w garderobie niż
w sypialni.
> gabinet na komputer i poddasze do
> izolowania progenitury
Progenitura tupie, potem gra coś co nazywa muzyką, jest hałaśliwe
(i do tego też tupie), a jak dorasta do muzyki znośniejszej do
słuchania,
to wyprowadza się z domu ;-) Acha, a łazienkę osobną dla potomstwa
uwzględniłaś?
> (na razie kieliszki trzymam na szafie w
> sypialni, a gazety pod łóżkiem,
Po co trzymasz gazety?! Już do przyszłego kominka?
> bielizna zaś ma miejsce w szafce
> nocnej, szufladę poniżej dokumentów - na cześć wynajmowanych
> mieszkań trzykrotne...), ale jak się otrząsnę z luksusowego
> szoku, to wszelkie ułatwiacze życia będą mile widziane. Ogłaszam
> przetarg nieograniczony :)
W całej kuchni i okolicach od razu połóż terakotę albo gresy.
Nawet zwierzaczkowe kłaki łatwo się zmywają.
>
> > [...]
> No i właśnie dlatego się zastanawiam, na ile praktyczne jest
> takie rozwiązanie. Bo ja się jeszcze boję, że jakby się dobrze
> przyłożyć do jakiejś żylastej wołowiny, to się to całe
> ustrojstwo złoży i zleci człowiekowi na nogi.
na nogi nie zleci, jeżeli jest przykręcone, ale zawału można dostać,
jak maszynka ze składnikami do pasztetu nagle zniknie z powierzchni.
A wogóle, to po co Ci żylasta wołowina?
> (...)
> O, i jeszcze tropem tych samych targów: rzeczona szafka miała w
> blacie deskę do krojenia, którą się dało odsunąć, a pod nią
> widniała dziura prowadząca do kosza na śmieci. Jakieś opinie?
Podoba mi się - porządna gospodyni powinna śmieci pokroić
przed wyrzuceniem :-)
(...)
> Byle komu nie sprzeda, bo to już (przynajmniej na razie) grunty
> rolne, a zanim się plan zagospodarowania zmieni, to może się
> wygrzebiemy z długów; zresztą miły człowiek obiecał nam prawo
> pierwokupu. I wtedy sobie kupię ten traktor :)
Traktora już zazdroszczę ;-) Kiedy masz szansę sie wprowadzić?
Krycha&Co(ty) bez traktora :-(
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-01-21 13:32:48
Temat: Re: ułatwiacze zycia, było Re: zmywarka w pomieszczeniu gospodarczym? [długie i z obrazkami :)]Użytkownik "Jo'Asia" <J...@r...art.pl> napisał w wiadomości
news:a2h7d3.3vu1cdp.1@sloth.hell.pl...
> Hanka Skwarczyńska wystukała w wiadomości
<a2h37i$2ooq$1@news2.ipartners.pl>:
> [...]kuchnię z prawdziwego zdarzenia, sypialnię do
> > spania, garderobę na ciuchy, gabinet na komputer i poddasze
do
> > izolowania progenitury
>
> W tym spisie czegoś mi braguje... A gdzie biblioteka? I
pracownia
> hafciarska? ;)
Tam brakuje wielu innych rzeczy (np. wydzielonego apartamentu
dla kotów ;). Jeśli chodzi o bibliotekę, to nawet o niej nie
myślę, bo u mnie książki są wszędzie, z książkami się je, śpi,
zażywa relaksujących kąpieli itd. A na pracownię hafciarską to
muszę najpierw zasłużyć - przecież jak kupię te sztalugi i lampę
z lupą i zacznę dziubać obrazki 10 na 10 krzyżyków, to mnie TŻ
zabije śmiechem :)
W tej chwili oszałamiająca jest dla mnie perspektywa
_rzeczy_mających_swoje_miejsce_ - nigdy nie byłam pedantką, ale
w kuchni 1,5x2m i dziwnokształtnym pokoju typu wszystko-w-jednym
utrzymanie porządku jest po prostu niemożliwe... Za to życie
pełne niespodzianek - sięgasz pod łóżko po deskę do prasowania,
wyciągasz pudło z pucharkami do lodów. Otwierasz album, żeby
gościom pokazać zdjęcia z wakacji, a z albumu wysypuje się
sterta zapomnianych rachunków. Podajesz koleżance pudełko po
butach udające kosmetyczkę, żeby sobie znalazła próbkę kremu, a
tam... skarpetki. Na szczęście nowe, jeszcze z metką. A wczoraj
znalazłam za książkami sznurkowego szczura, kupionego rok temu
jako prezent dla znajomego kota.
Pozdrawiam serdecznie
Hanka (po ponad roku jeszcze na kartonach, ale z perspektywami
;)
P.S. To co z tą zmywarką? :)))
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
a...@w...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |