Data: 2007-03-26 08:11:44
Temat: Re: znieczulacz do skory
Od: "Kalinka" <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Boska" <n...@n...ru> napisał w wiadomości
news:eu70ec$rqe$1@inews.gazeta.pl...
> szukalam w archiwum ale zem dupa wolowa to nie znalazlam. generalnie
> udalo mi sie czas jakis temu namowic na woskowanie plecow. cierpial
> katusze bo w Irlandii nie ma dobrych kosmetyczek i te barachla nawet mu
> nie ponaciagaly skory. kupilam sobie depilator niedawno (Xselle czy cos.
> caly pakiet dla poczatkujacych wlacznie z zelowym kompresem co ma
> ochladzac i rekawica na niego i chyba 7 glowicami), bardzo daje on rade.
> zaproponowalam ze te lekko odrosniete (bo ta baba mu wiecej wlosow
> polamala niz wyrwala z cebulka i w sumie juz dosc znacznie odrasta) tym
> depilatorem machne. jest bowiem tam nawet glowica co jeden rzadek ma
> (taka do brwi czy pod nosek). niestety okazalo sie to byc za duzo dla
> TZta i zapowiedzial ze nie pozwoli sie dotknac zanim mu nie wyczaruje
> czegos co mu skutecznie znieczuli skore na czas operacji.
>
> a ze ma do depilacji zarowno plecy jak i klate i brzuch... wiec beda
> tego potrzebne tony.
>
> palce do gory kto wie co mozna zeby na pewno zrobilo z plecow drewno
> nieczule :)
>
Biedny TŻ...
Mało który pan dałby sobie drzeć włosy z pleców, klatki, brzucha...może
jeszcze pośladków? Będziesz go tak dęczyć co 2-3 tygodnie? I znieczulać
całego? Może zaakceptuj zamiast torturować poczciwego chłopa?
Albo odłóż trochę grosza i zafunduj mu trwałe laserowe odwłosianie.
Kosztować będzie majątek, ale przynajmniej na stałe (no, pewnie na kilka lat
przynajmniej)...
:/
K.
|