Data: 2004-11-15 18:44:12
Temat: Re: znow o jezyku polskim
Od: " Pyzol" <p...@W...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
elgar_mail <e...@b...pl> napisał(a):
> Możesz się czymś podeprzeć?
Termin "eskimo" byl uzywany przez bialych ludzi z obrazliwa intencja.
Doslownie oznacza "Jedzacy surowe mieso", a jego pochodzenie nie jest
ustalone jednoznacznie ( jedni twierdza, ze z francuskiego, inni ze z jezyka
ludu Algonquin, ktora to ludnosc nie jest zaliczana do grupy narodow
arktycznych)- w kazdym razie, termin pochodzi spoza jezyka samych
zainteresowanych).
Ludnosc Dalekiej Polnocy w Am. Pln. tak to odbiera i nie zyczy sobie, aby ja
tak okreslano. Maja termin wlasny: Inuk ( lub Inuq) co oznacza w jezyku
inuktitut "The People" ( trudno przetlumaczalne na polski, circa about, w tym
kontekscie: narod) i tak, jak przestrzegamy tradycji kazdego narodu,
oczkuja,ze dostosujemy sie do ich tradycji. Anglojezyczna wersja ustalila sie
na"Inuit", co na polski tlumaczymy jako Inuici.
http://en.wikipedia.org/wiki/Inuit
Ja termin "eskimos", jako ze przebywam na terenie, gdzie temat jest obecny,
tez juz odbieram jako obrazliwy. Ot - dokladnie to o czym pisze Natalia -
nawyki jezykowe, ktore rozwijaja sie wraz z doswiadczeniami. Znam kilku
Inuitow, nie smialabym uzyc przy nich terminu "eskimo", wiem jaki maja do
tego stosunek)
Kaska
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|