Data: 2002-11-05 11:39:09
Temat: Re: zona zdradza ??
Od: "aw" <w...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ale z was kretyni !!! Moze lepiej nie piszcie na ta grupe bo jakby ktos
naprawde szukał pomocy i powaznie sobie wzial do serca to co piszecie to
chyba by kociokwiku dostał - Qwax , Iwcia&Pstryk.
No poza Sokratesem, ktory rzeczywiscie stara sie pomóc -wyrazy
uznania......dobry z ciebie człowiek.
Cała ta sprawa jest bardzo mocno przeze mnie naciagnieta:))))))))) tylko po
to zeby zobaczyc czy mozna tu sie czegos ciekawego dowiedziec, ale widze ze
poza nielicznymi wyjatkami mozna tu spotkac jedynie kupe ludzi, ktorzy
potrafia zrównać cie z błotem czasem nawet z zupełnie błachego powodu.
Problemów z wiernością żony nigdy nie było i nie ma, a nawet wprost
przeciwnie - nawet gdyby ktos przysłał mi zdjęcia to i tak uznał bym że są
spreparowane......
A to że czasem przez myśl przelatuje hipotetyczne "co by było gdyby...." to
całkowicie normalne.(a juz na pewno nie jestem chorobliwie zazdrosny jak to
niektorzy pisza - choc czasem lubie taka role odegrac - po ktorej wybucham
śmiechem, bo to bardzo imponuje mojej żonie, jest wtedy pewna że mi na niej
ciągle bardzo zależy) i wierzcie mi - jeżeli ktoś nie daje swojej żonie
odczuć że jest o nią choć troche zazdrosny to ona odczuwa to jako brak
zainteresowania - oziębłość wobec niej i czuje sie niekochana (moze nie
powie o tym tak od razu bo to działa na przestrzeni miesiecy a nawet lat,
ale wczesniej czy pozniej wyjdzie).
Szukanie pomocy w tych sprawach w internecie to według mnie jak "iść z wadą
słuchu do okulisty"....ale zabawic się można :-)))))))) waszym kosztem
:-))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
))))))))))))))))))))))))
))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))) po prostu nudze sie ostatnio...
Dziekuje wszystkim za to przedstawienie ;-)))))))))))))))))))))))))) za
stracony czas przy pisaniu żałosnych postów (niektórych) na bzdurny problem
:)))))))))))))))
Pozdrawiam - i bez urazy
No more comments !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
|