« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-07-31 10:46:29
Temat: zrywanie tapet
witam
Obdarłem już ściany z tapet w kuchni i dwóch pokojach ( i wytapetowałem na
nowo), a teraz przede mną trzeci i ostatni.
Niestety tapeta tam jest wyjątkowo upierdliwa, nie pomaga wielokrotne
moczenie ławkowcem (próbowałem już nawet moczyć wrzątkiem), próbowałem
znalezionego w archiwum sposobu namaczania za pomocą nawilżacza do roślin i
nic. To znaczy dalej złazi wyjątkowo opornie (trzeba drapać na chama
szpachlą bo jak się ciągnie to pasek po 5 cm się urywa) i już mi ręce
opadają z szelestem.
Może szanowni grupowicze znają jakiś chytry sposób na ułatwienie sobie
życia? Może trzeba dodać czegoś do wody (rozpuszczlniki mam pod ręką jestem
chemik w wykształcenia ;) żeby wstępnie rozpuścić papier lub klej (choć ze
szkoły pamiętam że celuloza jest odporna na większość rozpuszczalników).
Błagam wymyślcie coś, bo nie chce mi się już haratać tą szpachlą.
dzięki i pozdrawiam
Grześ
Dodam że tapeta jest raczej papierowa, a podłoże to beton. Acha, palić też
się nie chce :(
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-07-31 12:04:25
Temat: Re: zrywanie tapet
Użytkownik "grzesio" <g...@k...gliwice.pl> napisał w
wiadomości news:bgas2f$7qm$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
> Może szanowni grupowicze znają jakiś chytry sposób na ułatwienie sobie
> życia? Może trzeba dodać czegoś do wody
Zwykłe mydło. Jak tym nie da rady, to mogiła. Można spróbować opalarką,
albo - skoro tak się trzyma dobrze - nie zrywać, kolejną warstwę tapety
połozyć na tym. Albo zaszpachlować ubytki i malować - jeśli ma byc malowane
a nie tapetowane...
J.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-31 12:38:50
Temat: Re: zrywanie tapetgrzesio wrote:
> Błagam wymyślcie coś, bo nie chce mi się już haratać tą szpachlą.
Przejdź się do najbliższego sklepu z tapetami, albo supermarketu
budowlanego tam powinien być środek do usuwania tapet.
Sam nie używałem, ale kolega sobie bardzo chwalił ;-)
pozdrawiam
JJW
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-31 13:44:24
Temat: Re: zrywanie tapetJanusz J. Wójcik wrote:
> grzesio wrote:
>
>> Błagam wymyślcie coś, bo nie chce mi się już haratać tą szpachlą.
>
> Przejdź się do najbliższego sklepu z tapetami, albo supermarketu
> budowlanego tam powinien być środek do usuwania tapet.
> Sam nie używałem, ale kolega sobie bardzo chwalił ;-)
>
A tu masz linkę do jednego z takich środkow:
http://www.budownictwo.radom.pl/sklep/indeks/0062.ht
m
a tu do innego:
http://fa.pl/produkty/klejek/professional_content_1.
html
pomyślnych łowów
JJW
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-07-31 22:48:19
Temat: Re: zrywanie tapet
Użytkownik "grzesio" <g...@k...gliwice.pl> napisał w
wiadomości news:bgas2f$7qm$1@zeus.polsl.gliwice.pl...
>
> witam
> Obdarłem już ściany z tapet w kuchni i dwóch pokojach ( i wytapetowałem na
> nowo), a teraz przede mną trzeci i ostatni.
> Niestety tapeta tam jest wyjątkowo upierdliwa, nie pomaga wielokrotne
> moczenie ławkowcem (próbowałem już nawet moczyć wrzątkiem), próbowałem
> znalezionego w archiwum sposobu namaczania za pomocą nawilżacza do roślin
i
> nic. To znaczy dalej złazi wyjątkowo opornie (trzeba drapać na chama
> szpachlą bo jak się ciągnie to pasek po 5 cm się urywa) i już mi ręce
> opadają z szelestem.
> Może szanowni grupowicze znają jakiś chytry sposób na ułatwienie sobie
> życia? Może trzeba dodać czegoś do wody (rozpuszczlniki mam pod ręką
jestem
> chemik w wykształcenia ;) żeby wstępnie rozpuścić papier lub klej (choć ze
Ja zawsze używam roztwóru wody z ocetem przy czym octu musi być sporo.
Następnie na tapete i chwile odczekać, po czym można już zrywać tepetę. W
domu trochę śmierdzi ale jest to bardzo skuteczne.
Pozdrawiam
Janusz
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-01 07:46:23
Temat: Re: zrywanie tapet
> Ja zawsze używam roztwóru wody z ocetem przy czym octu musi być sporo.
> Następnie na tapete i chwile odczekać, po czym można już zrywać tepetę. W
> domu trochę śmierdzi ale jest to bardzo skuteczne.
tak się domyślałem że ocet powinien być skuteczny
Dałem rade w końcu zerwać te tapety bez dopalaczy. Jedynym środkiem
dopingującym była moja żona, która zdenerwowała mnie na tyle że musiałem
wyładować złość i po 2 godzinach tapet już nie ma ;)) (namoczyłem je po
prostu bardzo mocno, zużyłem chyba z pięć 5 litrowych wiaderek wody)
dzięki za podpowiedzi
pzdr
Grześ
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-01 07:49:14
Temat: Re: zrywanie tapet> A tu masz linkę do jednego z takich środkow:
> http://www.budownictwo.radom.pl/sklep/indeks/0062.ht
m
> a tu do innego:
> http://fa.pl/produkty/klejek/professional_content_1.
html
wąchałęm te preparaty w OBI i praktikerze, pachniały na mydliny (myślałem że
będą na jakimś znanym rozpuszczalniku i sam spreparuję sobie taki preparat),
więc stwierdziłem że szkoda mi tych 15 złotych i zdecydowałem się na metodę
siła razy gwałt. Ręce bolą ale poszło
dzięki za podpowiedzi
Grześ
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |