« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2006-11-26 22:38:23
Temat: Re: zupaOn Sun, 26 Nov 2006 22:49:47 +0100, medea <e...@p...fm> wrote:
>> Reczywiscie, temat Twojej zupy jest tak fascynujacy, az postanowiłas go
>> na 3 grupy wcisnac;->?
>
> I jak widać znowu trafiła, bo odzew niemały. Jak ona to robi? ;-)
Patrzcie państwo, ile to o takiej zupie Marynie można :)
Borek
--
http://www.chembuddy.com
http://www.ph-meter.info/pH-electrode
http://www.bpp.com.pl/?left=dysleksja&right=dysleksj
a
http://www.terapia-kregoslupa.waw.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2006-11-26 22:51:34
Temat: Re: zupaOn Sun, 26 Nov 2006 23:37:07 +0100, MOLNARka <M...@M...pl> wrote:
> A w ogóle chorowanie dzieci po jedzeniu (nieświeżego/lodówkowego,
> świeżego/nieumytego, ziemi z kwiatków, glizdy z ogródka, papieru i
> kredek świecowych, kremu nivea itd) jest mocno przereklamowane.
Jak dzieci są chowane za czysto to potem są na wszystko uczulone. Ziemia z
kwiatków i glizdy są wręcz niezbędne do prawidłowego rozwoju, zawierają
niezbędne mikroelementy i w ogóle ;) Ja mając lat dwa na gościnnych
występach w Jastarni zbierałem z ziemi i jadłem wapno gaszone używane do
dezynfekowania wychodka. Podobno nic a nic mi nie było, chora to była moja
Mama - z wrażenia :)
Borek
--
http://www.chembuddy.com/?left=BATE&right=pH-calcula
tor
http://www.ph-meter.info/pH-electrode
http://www.bpp.com.pl/?left=dysleksja&right=dysleksj
a
http://www.terapia-kregoslupa.waw.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2006-11-26 23:04:03
Temat: Re: zupaOn Sun, 26 Nov 2006 22:09:04 +0100 I had a dream that Misia <M...@p...fm>
wrote:
>z dnia poprzedniego jeszcze bym dala dziecku ale nie starocie czterodniowe,
>dziecko powinno miec swieze jedzenie
Aha, a te wszystkie rzeczy, z których zrobiłaś zupę, to niby ile miały?
Jeden-dwa dni? :) Nie było tam np. koncentratu pomidorowego wyprodukowanego
kilka miesięcy temu i dobrze zakonserwowanego? :)
--
Grzegorz Janoszka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2006-11-26 23:46:45
Temat: Re: zupa"MOLNARka" <M...@M...pl> wrote in message
news:ekd54f$8lp$1@nemesis.news.tpi.pl...
> A w ogóle chorowanie dzieci po jedzeniu (nieświeżego/lodówkowego,
> świeżego/nieumytego, ziemi z kwiatków, glizdy z ogródka, papieru i kredek
> świecowych, kremu nivea itd) jest mocno przereklamowane.
a gdzie to "raklamowali"?? bo od jedzenia nieswiezego to dzieciaki
wraz z rodzicami pokotem w szpitalu lezec moga, ale od glizdy i wyzej
wymienionych to nawet nie wiem gdzie reklamowali...:)
iwon(K)a
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2006-11-27 05:59:51
Temat: Re: zupaPewnego wieczoru Sun, 26 Nov 2006 22:03:59 +0100 wiedźmin zdziwił się
nieco, gdy strzyga która wyskoczyła na niego z
pl.rec.kuchnia,pl.soc.dzieci,pl.soc.dzieci.starsze zamiast rzucić mu się do
gardła, dygnęła, przedstawiła się jako Misia, a następnie wyśpiewała
przytupując wdzięcznie:
> Moim zdaniem lekka przesada, widocznie nie chce sie komus gotowac, stara
> zupa karmic dziecko a potem narzekac ze choruje :)))
A kto powiedzial ze dzieci jedza tylko zupe?
U nas w domu zup sie nie jada - gdybym postanowila dla Przemka gotowac
takowe to tez bym gotowala raz na iles dni i kombinowala, bo srednio by mi
sie chcialo gotowac codziennie jedna zupe w ilosci szklanki plynu.
--
Pozdrawiam serdecznie
Agnieszka Mockałło
http://republika.pl/kocia_stronka/
Odpisując na priv, wytnij USUN_TO z adresu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2006-11-27 08:30:35
Temat: Re: zupaksiężniczka Telimena (gsk) napisał(a):
> Moja znajoma powiedziała mi dzisiaj, że w niedzielę gotuje zupę i ma do
> środy na obiad dla dzieci. No i tak się zastanawiam, bo ja najwyżej na drugi
> dzień jeszcze mogę dziecku dać taką zupę, ale 4 dni??? Jak to u Was wygląda?
> Dodam, że moje dzieci są w wieku 2 i 6 lat.
>
> Pozdrawiam
> Teli
>
>
Ja gotuje duży sagan rosołu i bez żadnych warzyw itp. wlewam rzątek i
zamykam w małe słoiki. Oczywiście trzymam w lodówce. Wyciągam i robię na
tym codziennie inną zupę.
Ugotowaną świeżą daję jeszcze na następny dzień dziecku. Na więcej nie
stracza.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2006-11-27 08:56:27
Temat: Re: zupa
Użytkownik "ikselka" <i...@w...pl> napisał w wiadomości
news:1164579104.500494.29610@f16g2000cwb.googlegroup
s.com...
>> Nie każdy ma czas stać nad garami codziennie. Już jest 1 powód.
>Jak się ma wywar, to kwestia 15 minut i jest inna zupa.
Ale ktoś inny może woli zrobić cały gar jednej zupy by na drugi czy trzeci
dzień nie musieć poświęcać tych kilkunastu minut na robienie nowej.
>Poza tym
>gotowanie to dla mnie przyjemność,
No widzisz :-) Nie dla każdego stanie przy garach to przyjemność.
>a gdy jestem zmęczona, to rodzina
>mi wybacza brak zupy, a czasem i obiadu, lub gotuje coś sama - ja
>odpoczywam :-)
Mój mąż kiedyś więcej czasu spędzał w kuchni. Z zamiłowania do
tworzenia nowych potraw. W tej chwili pracuje dużo więc jak z różnych
przyczyn nie zrobiłam obiadu to zamiawiamy chińszczyznę :-)
>Ostatecznie robią kanapki i jest OK. Broń Boże
>śmieci z McDonalds.
A ja tam nie panikuję jak raz na jakiś czas moje dziecko zaciągnie mnie
do McD na frytki i nagetsy.
>Generalnie - gotuję i to chętnie, nawet jak nie mam czasu lub siły.
A ja nie lubię gotować. Dlatego staram się robić większe porcje.
A najbardziej to nie lubię wymyślać co mam na ten obiad zrobić.
Sylwia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2006-11-27 09:35:58
Temat: Re: zupaksiężniczka Telimena (gsk) napisał(a):
> Moja znajoma powiedziała mi dzisiaj, że w niedzielę gotuje zupę i ma do
> środy na obiad dla dzieci. No i tak się zastanawiam, bo ja najwyżej na drugi
> dzień jeszcze mogę dziecku dać taką zupę, ale 4 dni??? Jak to u Was wygląda?
> Dodam, że moje dzieci są w wieku 2 i 6 lat.
>
Jak dobrze przechowywana w lodówce, to w sumie... U mnie raczej nie, bo
1) na drugi dzień to jeszcze zjedzą takie samo danie, na trzeci nie; 2)
jaki duży musiałby być garnek z zupą na 4 dni na 5 osób ;-)
Marzena
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2006-11-27 09:42:29
Temat: Re: zupa
"Marzena i Cyprian" <c...@c...pl> wrote in message
news:ekebo1$5pg$1@nemesis.news.tpi.pl...
> księżniczka Telimena (gsk) napisał(a):
>> Moja znajoma powiedziała mi dzisiaj, że w niedzielę gotuje zupę i ma do
>> środy na obiad dla dzieci. No i tak się zastanawiam, bo ja najwyżej na
>> drugi dzień jeszcze mogę dziecku dać taką zupę, ale 4 dni??? Jak to u Was
>> wygląda? Dodam, że moje dzieci są w wieku 2 i 6 lat.
>>
>
> Jak dobrze przechowywana w lodówce, to w sumie... U mnie raczej nie, bo 1)
> na drugi dzień to jeszcze zjedzą takie samo danie, na trzeci nie; 2) jaki
> duży musiałby być garnek z zupą na 4 dni na 5 osób ;-)
>
> Marzena
Jadają tylko zupę i repetują? 35 litrów - przećwiczone.
Ogólnie - najlepiej przechowują się zupy kwaśne.
I inne kwaśne potrawy - np. bigos.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2006-11-27 09:57:24
Temat: Re: zupaOn Mon, 27 Nov 2006 09:56:27 +0100, Szpilka <s...@S...pl>
wrote:
>> Ostatecznie robią kanapki i jest OK. Broń Boże
>> śmieci z McDonalds.
>
> A ja tam nie panikuję jak raz na jakiś czas moje dziecko zaciągnie mnie
> do McD na frytki i nagetsy.
Dokładnie. We wszystkim trzeba zachować umiar - nawet w zachowywaniu
umiaru :)
Borek
--
http://www.chembuddy.com/?left=BATE&right=pH-calcula
tor
http://www.ph-meter.info/pH-electrode
http://www.bpp.com.pl/?left=dysleksja&right=dysleksj
a
http://www.terapia-kregoslupa.waw.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |