Data: 2005-04-16 08:00:23
Temat: Re: żurawina
Od: "Qq" <w...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Beata Mateuszczyk" <b...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d3qbea$dh4$1@inews.gazeta.pl...
> Alez ja się nie denerwuję. Zwracam Ci tylko uwagę, że zamiast pytać na
> grupę, czekac dzień na odpowiedź, pytać znowu o strony, prościej było od
> razu zapytac google. Zamiast dwóch dni miałbyś sprawę załatwioną w 30
> sekund.
>
> Pozdrawiam
> Bea
O, pardon! Najpierw uruchomiłem Google'a, ale przy pierwszym podejściu
wynalazłem tylko informacje o informacjach o żurawinie, znajdujących się w
książkach do kupienia w księgaraniach. Dlatego zapytałem mądrych z grupy.
Dopiero przy drugim podejściu upierdliwie doszedłem do 5 strony Google'a, i
tam, na końcu listy książek, były dwa zdania z "fachowej" strony,
stwierdzające, że jednak kwas. Więc kupiłem pobocze w worku, wyjąłem żur. i
włożyłem jeszcze raz w pobocze kwasowe, podobno jak ulał do tego celu.
Howgh!
No i przez dwa dni nie musiałem nic robić, tylko czekać. Może by się udało?
A tak mnie krzyż boli od noszenia wora...
Qq
|