Data: 2005-04-20 19:42:43
Temat: Re: zwalczanie kretów-długie
Od: "boletus" <b...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Chciałbym wyraźnie stanąć po stronie Mirka. Kret w naszych ogrodach nigdy
nie
> był i nie będzie sprzymierzeńcem. Powoduje o wiele więcej szkód niż
korzyści.(...)
> Wracając do kretów. Walczę z kretem od początku założenia ogrodu. Na mojej
> stronce pokazałem jak wyglądały te początki. Co to za pożyteczne działanie
> kreta, gdy kilka razy wszerz i wzdłuż przekopie mi skalniak, grządkę
warzywną,
> czy podkopie nowo posadzone roślinki? Mszyce, przędziorki, ślimaki i
mrówki
> niszczące nasze rośliny nazywamy szkodnikami, a kret to niby jakim jest w
tym
> momencie sprzymierzeńcem?
> Pozdrowienia Jurek
> http://www.ogrodniczek.republika.pl/
Hej kretobójcy, widzę, że nie lubicie zwierząt.
To wielka szkoda, ponieważ ogród pozbawiony
fauny przestaje tak naprawdę być ogrodem.
Na szczęście do tego nigdy nie dojdzie, he, he:-))
Nie dacie rady zabić wszystkich stworów
i to mnie cieszy.
Pozdrawia boletus
Ps. Dzisiaj odwiedził mój ogródek pełzacz ogrodowy.
|