Data: 2003-09-16 18:47:13
Temat: Re: 'zweglona ziemia, aksamitny kotek'
Od: "tycztom" <t...@N...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
ksRobak wrote:
> a po co?
> z głupoty :-)
Nie zmylisz tutaj nikogo tymi emotikonami - 'Wielebny' /i racz nie gardzić
opierduchą, co by nie zadławić się zwiewną ideą wessania tycztomka w kolejną
przepychankę człowieczka, któremu robi się mokro w gaciach... smarkaczu/.
Lepiej? Na co liczyłeś? Na przyklepki? To nadstawiaj plecy.
Dalej:
Widzę paniczną 'lapidarkę'... po woli wkraczasz w etap "yhhh!!!!!" - a to
przecież 'tylko' własny cień.
Już niedługo będziesz pisał jeszcze mnie rozwięźle, odpytkowo, skrótowo -
byle tylko nie powiedzieć czegoś, czego mogliby się doczepić - byle się nie
'odsłonić'. Byle 'przetrwać'... za wszelką cenę 'prze-copy-pastować'
'gatunek' /a ze strachu smarkacz robi w gacie -i wg niego to się bardziej
kalkuluje niż zaprzestanie 'rozmnażania' 'gatunku'/. No to ciągnij dalej.
Pewnie łupniesz się w łeb, gdy zobaczysz wiele auto-postów zawierających
kolejno /z osią czasu WTC/:
- a po co?
- a po...
- a
-
I na koniec to: "."
Czy naprawdę dla 'prze-copy-pastowania' 'gatunku' będziesz wirusował te
bogate treści "-", albo "."...?
To może od razu wskocz na wyższy poziom ewolucji? Wskocz na to: ".".
Nie wspomnę już, że to: "." naprawdę byłoby Twoim znacznym -Mariusz-
postępem /serio/.
P.S. Tyle ode mnie.
--
tomek /murarz, tynkarz, akrobata - laik, nie Psycholog/
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
|