Użytkownik "Konrad" <c...@g...pl> napisał w wiadomości
news:03022515112919@polnews.pl...
> >> WAZNE: poszukaj sobie w googlach wpisujac "Kardec site:pl"
> >>
> >Poszukałem - bardzo zbliżone do hinduistycznego spojrzenia na świat.
> >Nie ma w tym wiele więcej zła niż w chrześcijaństwie.

> I ja również nie
> uważam, że jest to coś złego. Nikt nikogo do niczego nie zmusza. Nikt
nikogo
> nie zabija i nie krzywdzi... A to chyba najważniejsze.

niestety mylisz sie, zreszta ja kiedys podobnie uwazalem,
jednak swiat nie jest taki jak nam sie wydaje, ani taki jak bysmy go chcieli
widziec, ale taki jak go stworzyl Bog (pomijajac w tym miejscu wplyw naszego
grzechu na ten swiat - ale poki co to inny temat) to Bog okreslil zasady
fizyczne, matematyczne i inne ktore rzadza funkcjonowaniem swiata
materialnego, to On uksztaltowal czlowieka i dal nam niejako instrukcjie
obslugi - Biblie (w tym sensie nakazy i zakazy zabezpieczja nas a nie
ograniczja - np. ograniczenie predkosci defakto nas nie ogranicza ale
zabezpiecza przed wypadkiem - oczywiscie mozesz dodac gazu ale rezykujesz
wtedy wlasne zdrowie czy nawet zycie)
i to On okresli co jest dobre a co zle,

mowisz, ze najwazniejsze, ze nikt nikogo nie zabija nie krzywdzi, tyle, ze z
Bibli dowiadujemy sie, ze sa inne czyny o takim samym kalibrze co np.
zabicie - sa nimi np. nienawisc, cudzolustwo, balwochwalstwo i ... tez
wywolywanie duchow (w ST za morderstwo i wywolywanie duchow obowiazywala ta
sama kara )

ale czy np. zabicie zawsze jest zle, np. niektorzy przeciwnicy kary smierci
powoluja sie na przykazania bo pisze "nie zabijaj" a pisze naprawde jakby
przeczytali doslownie "nie morduj" i zreszta w tym samym rozdziale Biblii
gdzie jest podane 10 przykazan (i zresszta wiele innych) pisze tez o karze
smierci np. za morderstwo.

to byl tylko prosty przyklad, ze bez jakiegos "zewnetrzneg" zrodla "poznania
moralnego" mozemy latwo zblodzic lub wpasc w wieczne dyskusje

zreszta, zyjac w Bozym swiecie, przeciw okreslonym przez Boga regulom raczej
marnie sie zyje i konczy,
i nawet jak jestes bogaty to przez caly czas i tak jestes wewnetrznie pusty,
albo pyszny, lub glupi,
mozna sie zbuntowac przeciw tym regulom np. przeciw prawu grawitacji ale
raczej zle sie na tym wyjdzie

WAZNE:
znam kilka przypadkow (a jest ich mnostwo) ludzi ktorzy kiedys bawili sie w
takie wywolywania duchow i inne ale teraz sie nawrocili do Chrystusa jesli
posluchasz ich swiadectw to wierz mi, ze teraz naprawde sie ciesza, ze
tamten czas nalezy juz do przeszlosci
zreszta moge cie z nimi skontaktowac lub podac linki do swadectw jak opisuja
swoje zycie,

pozdrawiam,

Tomek