Data: 2009-08-16 20:48:32
Temat: Re: związki
Od: Paulinka <paulinka503@precz_ze_spamem.wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
XL pisze:
> Dnia Sun, 16 Aug 2009 20:56:03 +0200, Paulinka napisał(a):
>
>>> Nie: napisałaś, że chodzę do teatru w glanach: "trzewików 2...
>>> często chodzisz do teatru itd., gdzie to obuwie jest raczej niestosowne".
>>> Kilka wierszy wyżej.
>> Napisałam, że rangersy są do teatru niestosowne, a ponieważ często tam
>> bywasz, nie miałabyś okazji ich rozchodzić. Nie napisałam, że chodzisz w
>> glanach do teatru. bardzo skomplikowane to było. Wiem.
>
> Uważasz, że ścieżki wydeptuję do teatru? - no tak, lustro w złotej ramie,
> Pałac Łazienkowski, Łazienki... plus 3 ct brylanty na każdym palcu...
Nie uważam tak, nie zrozumiałaś.
> o i
> cóż się dziwić, że kiedy piszę o teatrze, Ty widzisz mnie chodzącą do niego
> i z niego tam i z powrotem bez ustanku :-DDD
> O matko, norrrmalnie spadlam z krzesła.
No tak mój mąż pracuje w teatrze, ja pracowałam od zawsze w instytucjach
kultury. Takich XL-lek, które sie _wybrały_ do teatru widziałam na pęczki.
>>>>>> ciężko by Ci
>>>>>> było zrobić z glanów wygodne buty. Nie miałabyś ich kiedy rozchodzić.
>>>>> Są dobre na zakupy, których robie mnóstwo, także na spacery, a już
>>>>> najbardziej na wspólne wypady z córkami w teren :-)
>>>>> Jesteśmy wtedy we trzy jak siostry :-)
>>>> A te martensy na obcasie to też w terenie rozchodziłaś?
>>> Na zakupach. Są baaaaaardzo wygodne, aż się nie chce zdejmować,spałabym w
>>> nich wręcz: mają miękką=giętką=sprężystą=piankowatą podeszwę typo
>>> "słonina", mięciutki wkład w środku pod stopą i wygodny, nie za wysoki
>>> obcas też sprężysty oraz są z mięciutkiej skórki zamszowej.Miodzio.
>>> :-)
>> Ekstra. Jak sobie dołożę do tych super bucików Twój obraz, to normalnie
>> pusty śmiech mnie ogarnia.
>
> Nie taki pusty, jak sądzę...
> He he... Taki troszkę wymuszony.
Jako miłośnik punk rocka, pani XL w martensach na obcasie jest dla mnie
strzałem prosto w serce.
>>>>>>>> Nie masz o tym zielonego pojęcia. Rzemyk to może pasować do
>>>>>>>> ślicznych 'jezusków' w sam raz na pielgrzymkę do Częstochowy.
>>>>>>>> Rozbraja mnie nieodmiennie, jak pani w średnim wieku udaje młódkę.
>>>>>>> Czyli wg Ciebie pani w srednim wieku powinna nosić rozklapane bucioryz
>>>>>>> bazaru, spódnice a'la worek, biust na brzuchu i siwe włosiny w 10-cm
>>>>>>> strączkach, mocno przerzedzone na czubku głowy?
>>>>>> Pani w średnim wieku się powinna nosić godnie.
>>>>> Czyli jak Ty?
>>>>> :-D
>>>> Mi wiek pozwala na dużą ilość szaleństw.
>>> Mój też, a zwłaszcza wygląd :-)
>>
>> No nie wiem... Jesteś ode mnie przynajmniej o 15 kilo cięższa, bardziej
>> przysadzista i masz o wiele szersze biodra.
>
> To same zalety u kobiety :-)
Rodzącej. Mi 3 mężczyzn wystarczy. Bez tych walorów.
>> No i jednak pani, która na
>> tym padole przeżyła prawie pół wieku głupio wygląda w mini, tym
>> bardziej, że nie masz jakoś szczególnie powalających nóg.
>
> A gdzieś pisałam o mini???
> Łał :-D
>
> PS. Nogi mam NADAL świetne, choć na pewno nie chude :-)
Sorry dwa kloce. O mini zapomnij.
>>>>> http://mazam.fotosik.pl/albumy/615941.html
>>>>> http://mazam.fotosik.pl/albumy/570952.html
>>>>> http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/52caeaa17b738240
.html
>>>> I tak jest. Zadbana pani w średnim wieku.
>>>> Spróbuj wyglądać tak bez makijażu :
>>>> http://www.lansik.pl/14676/znane-modelki-bez-makijaz
u-zdjecia/
>>> Te fotografie to istna tragedia przecież! Łojezu...
>> Sorry, ale Ty nie mogłabyś z tymi paniami stratować.
>
>
> Nie mam zamiaru ich tratować, bo mi ich żal - i tak wygrywam, bez
> tratowania :-)
De gustibus...
IMO zadbana pani. Zresztą moja mama przy Tobie lśni jak gwiazda.
>> Nie ta kategoria.
>
> Owszem: wory pod oczyma i chorobliwe wychudzenie to nie moja domena - czyli
> waga też nie ta (czy kategoria po Twojemu), dzięki Bogu :-)
> Kupka kości i wychudzona twarz to nie uroda. Nawet Angelina Jolie
> straszy... i jest po prostu potworna z tymi nadmuchanymi ustami, wielkimi
> zębami i wystajacymi kośćmi na ramionach...
Mamy za to przaśną Polkę :-)
>>>>>> I znowu syndrom metki na wierzchu. Nie ważny styl, gust ważne, że
>>>>>> kupiłam w galerii.
>>>>> Galerie są wygodne. Ale skoro wolisz bazar pod gołym niebem...
>>>> Nie kupuję ubrań na bazarach, nie lubię tłumów. Za to fajne perełki
>>>> można wygrzebać w second handach.
>>> Nie lubię używanych rzeczy - jestem "obrzydliwa". A już zwłaszcza nie
>>> założę na siebie czegoś, co przepocił kiedyś ktoś obcy.
>> Mam pralkę. Nie lubię wyglądać, jak żywa reklama popularnych marek.
>
> Perełki wrzucasz do pralki? - ciekawe, czy im to służy...
Nie pierzesz ubrań?
>>>>>>>> Czasem fajnie mieć coś unikalnego. Tylko mi nie pisz o robótkach
>>>>>>>> ręcznych własnego wyrobu.
>>>>>>> Dlaczego? Bo Ci nie pasują do wypracowanego fałszywie przez Ciebie mojego
>>>>>>> wizerunku?
>>>>>> Ręcznie robione rzeczy w naprawdę dobrym stylu to domena nielicznych.
>>>>> Moja jest. Zrobiłaś sobie cokolwiek samodzielnie kiedyś ? Pochwalsię.
>>>> Nie. Nie mam ku temu żadnych zdolności, ale mam mnóstwo znajomych,
>>>> którzy potrafią tworzyć niesamowite rzeczy. Np uwielbiam biżuterię
>>>> zrobioną techniką decoupage.
>>> To są ozdóbki, a nie biżuteria.
>> To są małe dzieła sztuki, każde w pojedynczym egzemplarzu. Jeżeli
>> biżuteria dla Ciebie to złoto i diamenty to sorry, ani jedno ani drugie
>> nie jest dla mnie ładne.
>
> Wiem, dla Ciebie ładne są szydełkowe koraliki :-)
Dla Ciebie za to Apart najbardziej obciachowa firma w tym temacie
.
>>>>> A NIEPRAKTYCZNE prezenty (bo chyba tego nie wiesz i nie dziwię się,
>>>>> skoro ich nie dostajesz)
>>>> Skąd ten wniosek? Ponieważ napisałam, że praktyczne prezenty dostają
>>>> praktyczne kobiety od praktycznych mężów? Nie pisałam o sobie.
>>> To czemu generalizujesz?
>> Ja? Dobre. To Ty napisałaś albo diamenty albo garnek.
>
> Nic z tych rzeczy. generalizujesz na temat praktycznych prezentów, których
> nie dostajesz. To w czyim imieniu się wypowiadasz? I jakie dostajesz?
> :-D
Dostaję rzeczy ładne i upragnione, bez żadnych instrukcji.
--
Paulinka
|