Data: 2009-08-16 21:10:29
Temat: Re: związki
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 16 Aug 2009 22:48:32 +0200, Paulinka napisał(a):
> XL pisze:
>> Dnia Sun, 16 Aug 2009 20:56:03 +0200, Paulinka napisał(a):
>>
>>>> Nie: napisałaś, że chodzę do teatru w glanach: "trzewików 2...
>>>> często chodzisz do teatru itd., gdzie to obuwie jest raczej niestosowne".
>>>> Kilka wierszy wyżej.
>>> Napisałam, że rangersy są do teatru niestosowne, a ponieważ często tam
>>> bywasz, nie miałabyś okazji ich rozchodzić. Nie napisałam, że chodzisz w
>>> glanach do teatru. bardzo skomplikowane to było. Wiem.
>>
>> Uważasz, że ścieżki wydeptuję do teatru? - no tak, lustro w złotej ramie,
>> Pałac Łazienkowski, Łazienki... plus 3 ct brylanty na każdym palcu...
>
> Nie uważam tak, nie zrozumiałaś.
Tak zrozumiał każdy, że tak zrozumiałaś :-D
>
>> o i
>> cóż się dziwić, że kiedy piszę o teatrze, Ty widzisz mnie chodzącą do niego
>> i z niego tam i z powrotem bez ustanku :-DDD
>> O matko, norrrmalnie spadlam z krzesła.
>
> No tak mój mąż pracuje w teatrze, ja pracowałam od zawsze w instytucjach
> kultury. Takich XL-lek, które sie _wybrały_ do teatru widziałam na pęczki.
To od teraz patrz im na BUTY... :-DDD
Jak zobaczysz żółte sznurowane martensy na obcasie, to będę ja - specjalnie
się wybiorę, widywałam już w teatrze ludzi ubranych bardziej na luzie :-D
>
>>>>>>> ciężko by Ci
>>>>>>> było zrobić z glanów wygodne buty. Nie miałabyś ich kiedy rozchodzić.
>>>>>> Są dobre na zakupy, których robie mnóstwo, także na spacery, a już
>>>>>> najbardziej na wspólne wypady z córkami w teren :-)
>>>>>> Jesteśmy wtedy we trzy jak siostry :-)
>>>>> A te martensy na obcasie to też w terenie rozchodziłaś?
>>>> Na zakupach. Są baaaaaardzo wygodne, aż się nie chce zdejmować,spałabym w
>>>> nich wręcz: mają miękką=giętką=sprężystą=piankowatą podeszwę typo
>>>> "słonina", mięciutki wkład w środku pod stopą i wygodny, nie za wysoki
>>>> obcas też sprężysty oraz są z mięciutkiej skórki zamszowej.Miodzio.
>>>> :-)
>>> Ekstra. Jak sobie dołożę do tych super bucików Twój obraz, to normalnie
>>> pusty śmiech mnie ogarnia.
>>
>> Nie taki pusty, jak sądzę...
>> He he... Taki troszkę wymuszony.
>
> Jako miłośnik punk rocka,
Jaaaa??? Gdzie??? jak??? - czyli wobec tego jeśli zakładasz szpilki, to
znaczy, że pasjonujesz się muzyką lat 60tych, rozuuumieeem :-)
> pani XL w martensach na obcasie jest dla mnie
> strzałem prosto w serce.
Ładnie wyglądam - może sobie zdjęcie nawet zrobię, to wtedy dopiero będzie.
>
>>>>>>>>> Nie masz o tym zielonego pojęcia. Rzemyk to może pasować do
>>>>>>>>> ślicznych 'jezusków' w sam raz na pielgrzymkę do Częstochowy.
>>>>>>>>> Rozbraja mnie nieodmiennie, jak pani w średnim wieku udaje młódkę.
>>>>>>>> Czyli wg Ciebie pani w srednim wieku powinna nosić rozklapane bucioryz
>>>>>>>> bazaru, spódnice a'la worek, biust na brzuchu i siwe włosiny w 10-cm
>>>>>>>> strączkach, mocno przerzedzone na czubku głowy?
>>>>>>> Pani w średnim wieku się powinna nosić godnie.
>>>>>> Czyli jak Ty?
>>>>>> :-D
>>>>> Mi wiek pozwala na dużą ilość szaleństw.
>>>> Mój też, a zwłaszcza wygląd :-)
>>>
>>> No nie wiem... Jesteś ode mnie przynajmniej o 15 kilo cięższa, bardziej
>>> przysadzista i masz o wiele szersze biodra.
>>
>> To same zalety u kobiety :-)
>
> Rodzącej. Mi 3 mężczyzn wystarczy. Bez tych walorów.
Hmmm, najlepszy sprawdzian to za którymi się Twój TŻ po cichu ogląda: za
chudymi, sznurkowatymi, bez talii, czy za tymi, które mają czym kołysać
idąc :-D
>
>>> No i jednak pani, która na
>>> tym padole przeżyła prawie pół wieku głupio wygląda w mini, tym
>>> bardziej, że nie masz jakoś szczególnie powalających nóg.
>>
>> A gdzieś pisałam o mini???
>> Łał :-D
>>
>> PS. Nogi mam NADAL świetne, choć na pewno nie chude :-)
>
>
> Sorry dwa kloce. O mini zapomnij.
Patrzę i patrzę - nie widzę kloców. Na zdjęciu w sukience nieco spuchnięte
- zdjęcie jest zrobione po wyjściu z samochodu po 6-godzinnej podróży bez
ustanku.
A o mini zapomniałam - nie z powodu nóg, lecz z powodu godnego noszenia
się, lecz kiedy widzę grubasy w wieku 25 lat, uparcie wciskające się w nie,
to naprawdę mam ochotę jednak czasem założyć, skoro ich godne noszenie się
nie obowiązunje i psują apetyt ludziom słoniną :-)
>
>>>>>> http://mazam.fotosik.pl/albumy/615941.html
>>>>>> http://mazam.fotosik.pl/albumy/570952.html
>>>>>> http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/52caeaa17b738240
.html
>>>>> I tak jest. Zadbana pani w średnim wieku.
>>>>> Spróbuj wyglądać tak bez makijażu :
>>>>> http://www.lansik.pl/14676/znane-modelki-bez-makijaz
u-zdjecia/
>>>> Te fotografie to istna tragedia przecież! Łojezu...
>>> Sorry, ale Ty nie mogłabyś z tymi paniami stratować.
>>
>>
>> Nie mam zamiaru ich tratować, bo mi ich żal - i tak wygrywam, bez
>> tratowania :-)
>
> De gustibus...
> IMO zadbana pani. Zresztą moja mama przy Tobie lśni jak gwiazda.
Jak każda mama dla córki - moja też lśni przy Tobie :-D
>
>>> Nie ta kategoria.
>>
>> Owszem: wory pod oczyma i chorobliwe wychudzenie to nie moja domena - czyli
>> waga też nie ta (czy kategoria po Twojemu), dzięki Bogu :-)
>> Kupka kości i wychudzona twarz to nie uroda. Nawet Angelina Jolie
>> straszy... i jest po prostu potworna z tymi nadmuchanymi ustami, wielkimi
>> zębami i wystajacymi kośćmi na ramionach...
>
> Mamy za to przaśną Polkę :-)
Mnie? Apetyczna jestem po prostu, ale dla zawistnych - przaśna jak
najbardziej :-)
>
>
>>>>>>> I znowu syndrom metki na wierzchu. Nie ważny styl, gust ważne, że
>>>>>>> kupiłam w galerii.
>>>>>> Galerie są wygodne. Ale skoro wolisz bazar pod gołym niebem...
>>>>> Nie kupuję ubrań na bazarach, nie lubię tłumów. Za to fajne perełki
>>>>> można wygrzebać w second handach.
>>>> Nie lubię używanych rzeczy - jestem "obrzydliwa". A już zwłaszcza nie
>>>> założę na siebie czegoś, co przepocił kiedyś ktoś obcy.
>>> Mam pralkę. Nie lubię wyglądać, jak żywa reklama popularnych marek.
>>
>> Perełki wrzucasz do pralki? - ciekawe, czy im to służy...
>
> Nie pierzesz ubrań?
Perełek? - nie. Ani opali.
>
>>>>>>>>> Czasem fajnie mieć coś unikalnego. Tylko mi nie pisz o robótkach
>>>>>>>>> ręcznych własnego wyrobu.
>>>>>>>> Dlaczego? Bo Ci nie pasują do wypracowanego fałszywie przez Ciebie mojego
>>>>>>>> wizerunku?
>>>>>>> Ręcznie robione rzeczy w naprawdę dobrym stylu to domena nielicznych.
>>>>>> Moja jest. Zrobiłaś sobie cokolwiek samodzielnie kiedyś ? Pochwalsię.
>>>>> Nie. Nie mam ku temu żadnych zdolności, ale mam mnóstwo znajomych,
>>>>> którzy potrafią tworzyć niesamowite rzeczy. Np uwielbiam biżuterię
>>>>> zrobioną techniką decoupage.
>>>> To są ozdóbki, a nie biżuteria.
>>> To są małe dzieła sztuki, każde w pojedynczym egzemplarzu. Jeżeli
>>> biżuteria dla Ciebie to złoto i diamenty to sorry, ani jedno ani drugie
>>> nie jest dla mnie ładne.
>>
>> Wiem, dla Ciebie ładne są szydełkowe koraliki :-)
>
> Dla Ciebie za to Apart najbardziej obciachowa firma w tym temacie
I Thompson - nosz jak mogłam zapomnieć...
:-D
> .
>>>>>> A NIEPRAKTYCZNE prezenty (bo chyba tego nie wiesz i nie dziwię się,
>>>>>> skoro ich nie dostajesz)
>>>>> Skąd ten wniosek? Ponieważ napisałam, że praktyczne prezenty dostają
>>>>> praktyczne kobiety od praktycznych mężów? Nie pisałam o sobie.
>>>> To czemu generalizujesz?
>>> Ja? Dobre. To Ty napisałaś albo diamenty albo garnek.
>>
>> Nic z tych rzeczy. generalizujesz na temat praktycznych prezentów, których
>> nie dostajesz. To w czyim imieniu się wypowiadasz? I jakie dostajesz?
>> :-D
>
> Dostaję rzeczy ładne i upragnione, bez żadnych instrukcji.
A ja tylko okrągłe - uniwersalny kształt, machinalnie zakładam, nawet po
ciemku to jest proste :-D
--
Ikselka.
|