Data: 2001-06-16 22:05:39
Temat: Re: życie bez żołądka
Od: <x...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
SARK pozalil sie ze :
>>Faktem jest że na tej grupie lekarzy chcących udzielać
> bezpłatnych i szczegółowych porad jest znikoma ilość.
> A czy nie zastanawia pana że chory lub osoba z nim związana nie ufa
> lekarzowi i szuka porady właśnie tutaj. (takich osób jest niestety bardzo
> dużo).
> Inna sprawa że nie lekarze nie mogą zapisać się na wasze listy dyskusyjne
> aby tam poszukać porady. Przy próbie zapisania się jest się odrazu
> demaskowanym i odrzucanym.
Sa na polskim internecie dwie listy dyskusyjne, zapisujace wylacznie (no
prawie) lekarzy :
-lista Hipokrates, ktora zapisuje wylacznie lekarzy
-lista dyskusyjna "LEKARZE" ( gdzie w zasadzie sa tylko lekarze, ale jest
rowniez i fizyk, biolog - zajmujacy sie tematami medycznymi).
Jest jeszcze wysokospecjalistyczna lista m...@p...net ,
dla lekarzy i studentow zainteresowanych nauka i praca za granicami Polski.
WSZYSTKIE inne listy medyczne przyjmuja nie-lekarzy, ze wspomne tylko "lek-med"
i MP-Forum .
Trudno jest mi wiec sie zgodzic z powyzszym stwierdzeniem, jako ze nie grzeszy
prawda.
Poza tym na swiatowym internecie znajduje sie ponad 30 list dyskusyjnych dla
osob zainteresowanych schorzeniami przewodu pokarmowego, sa one otwarte dla nie-
lekarzy.
Niechec lekarzy do udzielania porad na tej grupie wynika z wielu przyczyn. Po
pierwsze jest to zadanie trudne. I posluze sie przykladem : orginalne pytanie
brzmialo :
>"Interesują mnie
> wszelkie informacje o skutkach resekcji, czyli usunięcia całkowitego
> żołądka."
>
No wiec akurat resekcja zoladka to bardzo rzadko usuniecie calego zoladka. Po
wtore skutki zaleza od tego czy istnieje zespolenie przelykowo-jelitowe czy tez
po prostu zalozona jest PEG tube. Czy zywi sie chorego poprzez TPN.
Prawidlowe udzielenie odpowiedzi na to pytanie wiec wymaga zadania dodatkowych
wielu pytan, a nie kazdy ma na to czas. Bo cierpliwe klarowanie bledow,ktore
zawarte juz sa w pytaniu zabiera czas, ktory nie kazdy z lekarzy ma na zbyciu.
Dyskusja na temat tego co bylo w polskim filmie pokazane jest dyskusja
bezprzedmiotowa. Bowiem material faktologiczny jest nieweryfikowalny, wielu
lekarzy filmu moglo nie ogladac (bo i po co ? ). Nie ma scislego nadzoru
medycznego nad filmem w polskim przemysle filmowym . Decyzja scenarzysty lub
rezysera przewaza nad opinie lekarza -konsultanta (ktory , prawde powiedziawszy
moze sam nie wiedziec w 200 %).
Ja osobiscie nie mam problemow z ogladaniem filmow amerykanskich pokazujacych
prace lekarzy czy szpitali, bo sa one bardzo dobrze zrobione i wiedza medyczna
jest przekazywana w 100 % poprawnie. Konsultanci medyczni wykonuja swoja robote
znakomicie. Ale mam dosc szpitali na codzien i mnie to nie bawi.
Wobec tego nawolywanie typu :
>
>
> A dlaczego nie na grupę panie doktorze przecież jest okazja by podnieść jej
> poziom. Myślę że większość grupowiczów na wiedzę jest otwarta.
>
>
moze ma sens. Ale mysle, ze sens ograniczony.
Pozdrawiam
dradam
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|