« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2007-04-26 13:53:26
Temat: Re: życie obciętej głowyUżytkownik "kukikoko" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:f0nh55$1ln$1@news.onet.pl...
> Witam,
>
> 1 pytanie:
> Ile czasu żyje głowa po odcięciu od tułowia?
> Czy głowa wtedy czuje i myśli?
>
> 2 pytanie:
> Czy dałoby się się zrobić przeszczep głowy?
>
> Ciekawi mnie to oczywiście z teoretycznego punktu
> widzenia jedynie.
niedawno gdzieś (pewnie w 'wiedza i życie', albo w przekroju) czytałem
dywagacje na ten temat - jakiś redaktor zdaje się z 'nature' próbował
odpowiedzieć na pyt 1. no i: zdaniem współczesnych fizjologów głowa żyje
i posiada świadomość jeszcze przez 3-4 sekundy, ale wspomniany wcześniej
w wątku wynalazca gilotyny prosił ścinane osoby, aby po ścięciu mrugały
oczami najdłużej jak potrafią. rekordy to o ile pamiętam 2-3 minuty, ale
niczym nadzwyczajnym byli ludzie mrugający np. jeszcze 10 sekund. należy
nadmienić, że utrata świadomości jest nie tyle skutkiem przecięcia
rdzenia kręgowego, tylko następuje z bólu.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2007-04-26 14:30:05
Temat: Re: życie obciętej głowyA co to za arabski wątek?
Ja bym go zdjęła.
Jest tu jakiś admnistrator?
A na marginesie, czy to prawda , że według programu biologi dzieci kroją
prawie żywe żaby ?
I czy ten wątek to nie są konsekwencje tego ?
--
(tekst w nowej ortografi: ó->u , ch->h ,rz->ż lub sz, -ii-> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny,
ktury ludzie ociężali umysłowo
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2007-04-26 17:21:27
Temat: Re: życie obciętej głowyOn Apr 25, 1:21 pm, "kukikoko" <k...@o...pl> wrote:
> Witam,
>
> 1 pytanie:
> Ile czasu żyje głowa po odcięciu od tułowia?
Glowa odcieta od tulowia umiera. Wystarczy spowolnienie doplywy krwi
do mozgu (patrz zwykle omdlenie) a tracisz przytomnosc. Po przecieciu
tetnic szyjnych i okolokregoslupowych jest b. watpliwe aby glowa/mozg
dzialaly. Co najwyzej zachowane moga byc odruchy w pniu mozgu, jakies
wyladowania neuronow np. wywolujace drgawki.
> Czy głowa wtedy czuje i myśli?
Rozwiazuje sudoku.
> 2 pytanie:
> Czy dałoby się się zrobić przeszczep głowy?
Jesli przez przeszczep rozumiesz mrugajaca glowe umieszczona na
sparalizowanym korpusie to _byc moze_ tak. Wczesniej jednak
musielibysmy sie nauczyc jak utrzymac cisnienie krwi w ciele z odciata
glowa a nie jest to bynajmniej banalne. Oczywiscia akcje oddechowa
musielibysmy podtrzymywac respiratorem.
Robiono doswiadczenia w tym kierunku na psach juz w 1928r:
http://www.verrueckte-experimente.de/leseproben_e.ht
ml
Patrz ( 1928 The living dog's head)
Sergej Sergejewitsch Brychonenko
http://www.answers.com/topic/experiments-in-the-revi
val-of-organisms
Gdzies tez czytalem o glowie malpy utrzymywanej na sztucznym krazeniu
jakies 30min kilka lat temu.
Pozdr.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2007-04-26 18:57:39
Temat: Re: życie obciętej głowy
n Apr 25, 1:21 pm, "kukikoko" <k...@o...pl> wrote:
> Witam,
>
> 1 pytanie:
> Ile czasu żyje głowa po odcięciu od tułowia?
Glowa odcieta od tulowia umiera. Wystarczy spowolnienie doplywy krwi
do mozgu
(patrz zwykle omdlenie) a tracisz przytomnosc. Po przecieciu tetnic
szyjnych i
okolokregoslupowych jest b. watpliwe aby glowa/mozg dzialaly. Co
najwyzej
zachowane moga byc odruchy w pniu mozgu, jakies wyladowania neuronow
np.
wywolujace drgawki.
> Czy głowa wtedy czuje i myśli?
Rozwiazuje sudoku.
> 2 pytanie:
> Czy dałoby się się zrobić przeszczep głowy?
Jesli przez przeszczep rozumiesz mrugajaca glowe umieszczona na
sparalizowanym
korpusie to _byc moze_ tak. Wczesniej jednak musielibysmy sie nauczyc
jak
utrzymac cisnienie krwi w ciele z odciata glowa a nie jest to
bynajmniej
banalne. Oczywiscia akcje oddechowa musielibysmy podtrzymywac
respiratorem.
Robiono doswiadczenia w tym kierunku na psach juz w 1928r:
http://www.verrueckte-experimente.de/leseproben_e.ht
ml
Patrz ( 1928 The living dog's head)
Sergej Sergejewitsch Brychonenko
http://www.answers.com/topic/experiments-in-the-revi
val-of-organisms
Gdzies tez czytalem o glowie malpy utrzymywanej na sztucznym krazeniu
jakies
30min kilka lat temu.
Pozdr.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2007-04-26 19:01:24
Temat: Re: życie obciętej głowyStokrotka wrote:
> Jest tu jakiś admnistrator?
Gdzie ? Na usenecie ? Bez jaj. Naszczęście nie ma. Jest wolność słowa.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2007-04-27 08:15:59
Temat: Re: życie obciętej głowy>> Jest tu jakiś admnistrator?
> Gdzie ? Na usenecie ? Bez jaj. Naszczęście nie ma. Jest wolność słowa.
Mylisz się, jest nawet właściciel wszytkich grup pl. Administratorzy też
są. Ale Stokrotek jakoś nie wycinają.
--
Krzysiek, EBP
Nieznajomość prawa szkodzi - znajomość prawa przeraża
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2007-04-27 08:16:00
Temat: Re: życie obciętej głowy
Użytkownik "Krzysztof (Suzuki Kokushu)" <k...@p...onet.pl>
napisał w wiadomości news:kali1i9q60nc.e184v1b50lpf.dlg@40tude.net...
>>> Jest tu jakiś admnistrator?
>> Gdzie ? Na usenecie ? Bez jaj. Naszczęście nie ma. Jest wolność
>> słowa.
> Mylisz się, jest nawet właściciel wszytkich grup pl. Administratorzy
> też
> są. Ale Stokrotek jakoś nie wycinają.
Nigdy w życiu nie widziałem przejawu cenzury na niemoderowanej grupie.
Nie wiem o czym mówisz.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2007-04-27 09:04:38
Temat: Re: życie obciętej głowyOn Fri, 27 Apr 2007 10:16:00 +0200, d852 wrote:
>> Mylisz się, jest nawet właściciel wszytkich grup pl. Administratorzy
>> też
>> są. Ale Stokrotek jakoś nie wycinają.
>
> Nigdy w życiu nie widziałem przejawu cenzury na niemoderowanej grupie.
> Nie wiem o czym mówisz.
Krzysztof mówi o tym, ze istnieje wlaściciel hieraqrchii pl. Co prawda
niektórzy twierdzą, że ma beżową obudowę, ale to ci złośliwi:)
A administratorzy też są, bo każdy serwer news musi być administrowany,
sam się nie potrafi administrować.
Nawet jakieś cancelboty biegały kiedyś ponoć po polskim usenecie :)
m.
--
Pozdrawiam,
Marek Bieniek (mbieniek na epic pl)
Umieranie człowieka jest większym problemem dla osób pozostających
przy życiu, niż dla niego samego. /Tomasz Mann/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2007-04-28 01:08:42
Temat: Re: życie obciętej głowydarked <d...@g...com> writes:
>> Ile czasu żyje głowa po odcięciu od tułowia?
>
> Glowa odcieta od tulowia umiera. Wystarczy spowolnienie doplywy krwi
> do mozgu (patrz zwykle omdlenie) a tracisz przytomnosc. Po przecieciu
> tetnic szyjnych i okolokregoslupowych jest b. watpliwe aby glowa/mozg
> dzialaly. Co najwyzej zachowane moga byc odruchy w pniu mozgu, jakies
> wyladowania neuronow np. wywolujace drgawki.
>
>> 2 pytanie:
>> Czy dałoby się się zrobić przeszczep głowy?
>
> Jesli przez przeszczep rozumiesz mrugajaca glowe umieszczona na
> sparalizowanym korpusie to _byc moze_ tak. Wczesniej jednak
> musielibysmy sie nauczyc jak utrzymac cisnienie krwi w ciele z odciata
> glowa a nie jest to bynajmniej banalne. Oczywiscia akcje oddechowa
> musielibysmy podtrzymywac respiratorem.
Myślę, że autorowi wątku chodzi raczej o przeszczep ciała (choć napisał
przeszczep głowy, ale pewnie dlatego, że głowa jest mniejsza), tzn
bierzemy głowę np. starego człowieka i przeszczepiamy mu ciało kogoś
młodego, kto akurat umarł na wylew krwi do mózgu.
W efekcie mamy faceta ze starą głową i młodym ciałem.
Można by zrobić jeszcze lepiej i przeszczepić tylko mózg. Wtedy byłyby
same zalety: wiekowa mądrość w młodym ciele. Taki numer możnaby robić
wiele razy uzyskując nieśmiertelny umysł.
Nie jestem pewien tylko jak to jest ze skracaniem telomerów w neuronach,
tzn. czy one też się starzeją (i i tak mózg w końcu umrze)?
--
jimmij
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2007-04-28 09:57:04
Temat: Re: życie obciętej głowyUzupelnienia:
Wikipedia ueaber alles!
http://en.wikipedia.org/wiki/Head_transplant
Vladimir Demikhov (uwaga! filimik "dwuglowego" psa)
http://www.tvdata.ru/catalog.php?dir=11&did=365&lang
=eng
Robert White (historia glowy rezusa)
http://www.freetimes.com/story/4892
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |