Data: 2003-10-02 08:52:43
Temat: Re: zycie religia a religia zycia? bylo: Re: Algorytmizacja swiadomosci
Od: "water" <w...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Tue, 25 Feb 2003 00:41:01 +0100, mania wrote:
> "szczere serce" to _symbol_ powstały z potrzeby nazwania nienazywalnego;
> myslę sobie, że przy współczesnym stanie wiedzy mógłbyś sie
> pokusić o rzetelniejsze potraktowanie tematu związku pomiędzy
> "miłością" a "sercem" bo wybacz ale Twoje autorytarne stwierdzenie ...
> '"Miłość to nie emocje. Właściwie te dwie sprawy się wykluczają,
> np. miłość daje głęboki spokój, a emocje rozpraszają i powodują,
> że umysł staje się niespokojny. Emocje to bardziej domena umysłu,
> miłość - serca."
> to ja między bajki wsadzam
Rzekłaś.
> no i? no i nadal wszystko jest takie proste? dobro zło, czarne białe
> ja to kurna aż za dobrze rozumiem, kolego
No to kurna ok, koleżanko
> to kurna, że sie powtórze, koloryzujesz, przejaskrawiasz, nieprecyzujesz
> wiesz jak bliski jesteś "kłamstwa"??
Nie wiem. Dużo zależy od Ciebie: czy chcesz mnie zrozumieć (lub poznać
cokolwiek ze mnie), czy chcesz mi wykazać kłamstwo.
>> > jak to jest, że umysł zaprzątnięty emocjami nie pozwala jej
>> > płynąć?
>>
>> Umysł jest kluczem - przekręcony w prawo otwiera dzwi do serca, a w
>> lewo zamyka.
>
> jasne... a swistak siedzi zawija
> może Ty byś się jakąś sztuka zajął zamiast powaznym ludzim gitare
> zawracać ;)
Co według Ciebie jest poważne? Pisanie o świstakach? A jak w swojej pracy
doktorskiej dotrzesz do poglądów podobnych do moich, to też napiszesz o
świstakach? To jest odpowiedź naukowca? Eh, wy, naukowcy ;)
>> Człowiek może się zmieniać, a ogórek nie? Chodzi Ci o tego samego
>> człowieka, czy innego? Bo jeżeli innego (no bo przecież nastąpiła
>> zmiana), to dlaczego innego człowieka nazywasz tym samym imieniem i
>> nazwiskiem?
>
> zadziwiające nie sądzisz? zarówno ten maleńki noworodek jak i ten
> koles w płaszczu to ten sam Adam Mickiewicz! EUREKA!
Nie tak prędko! Powiesz mi, dlaczego człowiek może być mały, potem
dorosnąć i ciągle być tym samym człowiekiem, a ogórek nie?
>> >> A kto opanowuje emocje?
>> >
>> > osoba pozostająca w stanie łaski? (;) oki :o) ten kto to potrafi
>>
>> Kim jest ten, który potrafi? Kto to jest?
>
> jedyną jego cechą immanentną jaką możemy ostatecznie i bezsprzecznie
> okreslić jest umiejętność panowania nad emocjami :)
Czyją cechą immanentną? Kto posiada taką umiejętność? Przecież nie pytam o
umiejętności, tylko o ich posiadacza. Więc?
>> Niektórzy moi wykładowcy komplikowali aż "do bólu". Dwóch z nich,
>> najbardziej upartych, cieszy się do dziś u studentów "głębokim
>> powarzaniem", że się tak wyrażę. Wpoili nam niechęć do przedmiotu
>> i do nich samych.
>
> i jesteś pewien, że przyczyną tego było właśnie celowe komplikowanie
> przekazu
> ?
Nie jestem. So?
>> > właśnie posługujesz się mitem, stąd bliska droga do obsesji,
>> > fobii i
>> >stanów lękowych
>>
>> Poczułem na sobie nałożony szablonik. Chcesz mi powiedzieć, że
>> jestem o krok od obsesji, skoro twierdzę, że wiedzę należy rozdawać
>> za darmo, upraszczać życie sobie i innym? Czy nigdy nie spotkałaś
>> się z książką trudną w odbiorze, a później z inną, która tą
>> samą wiedzę podaje "na złotej tacy"? O jakie mity Ci chodzi? Może o
>> "wiedza sama się dobrze strzeże. wiedza jest trudna i skomplikowana, a
>> tłum nie ma sił by ją ogarnąć."???
>
> "to nie on mnie zdenerwował, sam się zdenerwowałem"
Przecież wyjaśniłem, całkiem obszernie. Nie raczysz z tym polemizować,
tylko piszesz że to mit i że jestem bliski obłędu.
>> Nie o to mi chodzi. Zdaję sobie sprawę, że przejście ni z gruszki ni
>> z pietruszki do hermetycznych pojęć z danej dziedziny nie służy
>> wyjaśnieniu, ale zdaża się, że nauczyciel "krąży" wokół tematu i
>> jednym, krótkim zdaniem nie przedstawia idei.
>
> a po co?
> żebyś się wyrył regółki na pamięć i w środę już nic nie
> rozumiał?
Po to, żeby wyjaśnić.
>> No bo ktoś koniecznie chce nauczyć w sensie wbić do głowy. A czy
>> pedagogom nie pryszło do głowy, że dziecko szkoły podstawowej nie
>> koniecznie musi przejawiać skłonności ku matematyce czy muzyce czy
>> obu tym rzeczom na raz? A oceny wystawia się wszystkim uczniom i
>> podstawie średniej ocenia ich. Niedorzeczność.
>
> wg Ciebie interdyscyplinarność to bzdura??
Co Ty rozumiesz przez interdyscyplinarność?
>> > co jest istotne?
>> > _"wpaść na to samemu"_ ale to dopiero początek problemu :)
>>
>> To jest jakiś problem? ;)
>> (po co szukać odpowiedzi, skoro rodzi to problemy?)
>
> żeby szukać następnych odpowiedzi
Jesteś pewna, że to ja jestem bliski obłędu? ;)
>> "X ma być dobre. Skoro tak, to trzeba dobrać dobre składniki X."
>> Pytam jeszcze raz: skąd wiadomo, że coś jest dobre? Albo inaczej:
>> jakie są Twoje kryteria oceny? Skąd je bierzesz?
>
> nie mam zielonego pojęcia!
> nie oceniam i nie wierze w dobro i zło
Napisałaś: "każda reakcja wymaga substratów, jeśli ich nie ma, nie ma również
efektu :) co więcej dobry jakościowo produkt wymaga dobrych jakościowo
substratów itd."
Przecież pytam jak dobrać substraty.
Jak można klasyfikować produkt (jako dobry lub zły) bez oceniania go?
Wreszcie, jak można pisać o dobrym produkcie bez wiary w dobro i zło?
>> Zło i dobre są względnymi pojęciami (moje zdanie). Posługuję się
>> pojęciami względnymi, bo moi rozmówcy takimi pojęciami się
>> posługują. Oświadczam: staram się znaleźć wspólny język z
>> rozmówcą.
>
> po co?
Żeby móc prowadzić dialog.
--
Pozdrawiam
water
shanti shanti shanti
|