Data: 2000-09-27 21:53:20
Temat: Re: życie to pasmo problemów ;)
Od: "bary" <f...@k...net.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik de Rrunesquallor <b...@p...sos.com.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:8qr8nv$5df$...@n...tpi.pl...
> I w tym swietle interesuje mnie rzeczywiście, czy sternik jest świadomym
swej roli,
> czy tez tylko mu sie wydaje, że panuje jeszcze nad stateczkiem, który tak
naprawdę
> płynie własnym kursem - być moze śladem na gramofonowej płycie jakiegoś
systemu...
Skoro Cię interesuje to powiem Tobie o moim zdaniu, przy którym się
nadal upieram i być może już je znasz. Mianowicie ja myślę, że człowiek, gdy
tylko jest sobą jest miłością i tylko wówczas potrafi ujrzeć prawdę i mieć
pełną kontrolę, co jest przyczyną idealnej nawigacji, więc sposoby martwią
się o siebie same, albo inaczej mamy wspaniałe holowanie. (mówie jest
miłością, bo prawda dla nas jest opisem, a tylko tak możemy opisać = odczuć
swego ducha). Człowiek, który nie jest sobą myśli, że jest żabą, lub
królikiem i w następstwie tego zachowuje się jak żaba lub jak królik. To
wszystko efekt wieloletniej hipnozy i utwierdzaniu sie w roli królika,
uczeniu się jak być lepszym królikiem. Nasi aktorzy więc świetnie wcielają
się w swoje sposoby, sugestiami wyrabiając sobie nawet potrzebę jedzenia
marchewki i nieustanną pogoń za nią (w przypadku żabo-królika w grę pewno
wchodzić będą też muchy ;) ).
A ten system to odtwarzanie tego króliczka z zapisków swojej gry.
I naturalnie rola psychoanalityków powinna polegać na uświadomieniu
królikowi, że się z kapustą na łby powymieniał ;)
pozdr,
Przyjaciel
|