| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-06-30 15:54:09
Temat: Reklamy antynikotynowePrzykłady:
1. Chłopak podrywa dziewczę w knajpce, częstuje ją papierosem, a ona
mówi przez aparat zamontowany w gardle: Dziękję, już nie palę.
2. Koleś w knajpce chce zapalić, gdy nagle wyskakują mu z gardła płuca i
uciekają przez drzwi
Problem:
Mnie - palącego - okrutnie denerwują takie reklamy, w których grozi mi
się, pokazuje co może mi się przytrafić, jak wyglądają moje płuca, jak
szybko umrę. Sprawia, że zdenerwowany sięgam po następną fajeczkę
myśląc: To oni tyle lat namawiali mnie za pomocą reklam, bym palił,
najlepsi aktorzy w najlepszych moich filmach jarali, a teraz wkurzają
mnie jeszcze bardziej emitując to g....
Pytania:
1. Jak powinna wyglądać skuteczna reklama antynikotynowa, bym zastanowił
się przez chwilkę nad szkodliwością jarania. Chodzi mi o psychologiczny
aspekt
2. jak to sobie w głowie poukładać, żeby w końcu to palenie rzucić ?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-06-30 16:45:32
Temat: Re: Reklamy antynikotynowetommy di simone<t...@g...pl>
news:da14do$1ov$1@inews.gazeta.pl
> Pytania:
> 1. Jak powinna wyglądać skuteczna reklama antynikotynowa, bym
> zastanowił się przez chwilkę nad szkodliwością jarania. Chodzi mi o
> psychologiczny aspekt
Np. pokazać trzęsące się ręce, szukające w pustej paczce ostatniego
papierosa. Syf i popiół obok popielniczki. Syfiastego grubego blondyna z
reklamówką, dopalającego na przystanku peta aż do filtra. Aha, i to ma
wyglądać żałośnie (tak jak wygląda), a nie zabawnie czy w inny sposób
dowartościowująco palacza.
P.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-06-30 17:01:37
Temat: Re: Reklamy antynikotynowetommy di simone wrote:
Czesc. Nie jestem ekspertem od rzucania, ale w tym co napisałes, rzucilo
mi sie w oczy cos, czego byc moze sam nie dostrzegasz. Proszę, spojrz
głebiej na przyczyny Twojego palenia. Przeczytaj uwaznie ponizszy tekst
ze szczególnym zwróceniem na użyte czasowniki:
> Mnie - palącego - okrutnie denerwują takie reklamy, w których grozi mi
> się, pokazuje co może mi się przytrafić, jak wyglądają moje płuca, jak
> szybko umrę. Sprawia, że zdenerwowany sięgam po następną fajeczkę
> myśląc: To oni tyle lat namawiali mnie za pomocą reklam, bym palił,
> najlepsi aktorzy w najlepszych moich filmach jarali, a teraz wkurzają
> mnie jeszcze bardziej emitując to g....
Oczywiscie to co zobaczysz swoim postepowaniu raczej nie zadziala
uspakajajaco, wiec w sumie nie wiem czy Ci dobrze doradzilem, ale jak
mowilem - nie jestem ekspertem ;)
> Pytania:
> 1. Jak powinna wyglądać skuteczna reklama antynikotynowa, bym zastanowił
> się przez chwilkę nad szkodliwością jarania. Chodzi mi o psychologiczny
> aspekt
Paranoik mogłby sie zastanowic kto stoi za tymi reklamami
"anty"nikotynowymi... i kto wie czy by mu to nie pomogło ;)
A ja mysle po prostu, ze kazda reklama przede wszytkim budzi głód
nikotynowy, który swiadomosc ma w głębokim poważaniu :)
> 2. jak to sobie w głowie poukładać, żeby w końcu to palenie rzucić ?
no cóz... ja juz i tak miałem kończyc.
Moze ktos cos mądrego napisze.
Pozdrawiam :)
M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-06-30 17:32:22
Temat: Re: Reklamy antynikotynoweniezbecki <s...@p...acn.wawa> napisał(a):
> Np. pokazać trzęsące się ręce, szukające w pustej paczce ostatniego
> papierosa. Syf i popiół obok popielniczki. Syfiastego grubego blondyna z
> reklamówką, dopalającego na przystanku peta aż do filtra. Aha, i to ma
> wyglądać żałośnie (tak jak wygląda), a nie zabawnie czy w inny sposób
> dowartościowująco palacza.
'Blondyna'? Brunet sie nie sprawdzi? I gruby koniecznie?
Poza tym - sie nie czepiam, bo scenka ma posmak autentyzmu.
Granie na emocjach czy drwienie (pokazujace sie ostatnio w tv antynikotynowe
filmiki, w ktorych zamiast papierosow ludzie czestuja sie takimi piszczalkami
z papierowymi 'jezyczkami') moze palaczy wkurzac.
Mnie by najbardziej przekonaly dokumentalne wypowiedzi ludzi, ktorzy palili i
rzucili, kiedy bylo juz za pozno. Zamiast tanich chwytow - prawda. I
straszno, i smutno, i prawdziwie.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-06-30 17:43:20
Temat: Re: Reklamy antynikotynowe ziemiomorze<z...@g...SKASUJ-TO.pl>
news:da1ab6$pe5$1@inews.gazeta.pl
> niezbecki <s...@p...acn.wawa> napisał(a):
>
> > Np. pokazać trzęsące się ręce, szukające w pustej paczce ostatniego
> > papierosa. Syf i popiół obok popielniczki. Syfiastego grubego
> > blondyna z reklamówką, dopalającego na przystanku peta aż do
> > filtra. Aha, i to ma wyglądać żałośnie (tak jak wygląda), a nie
> > zabawnie czy w inny sposób dowartościowująco palacza.
>
> 'Blondyna'? Brunet sie nie sprawdzi? I gruby koniecznie?
Tak.
:)
> Mnie by najbardziej przekonaly dokumentalne wypowiedzi ludzi, ktorzy
> palili i rzucili, kiedy bylo juz za pozno. Zamiast tanich chwytow -
> prawda. I straszno, i smutno, i prawdziwie.
A to z kolei - nie. Bo to niedotycząca większości przesada.
Większość palaczy spokojnie dożywa swoich dni. Może stają się tylko
brudniejsi, brzydsi, bardziej zniszczeni. Ale i to niekoniecznie. I
niekoniecznie tylko palacze.
Paff
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-06-30 17:49:49
Temat: Re: Reklamy antynikotynowe
Re to: Marccel [Thu, 30 Jun 2005 19:01:37 +0200]:
> A ja mysle po prostu, ze kazda reklama przede wszytkim budzi
> głód nikotynowy, który swiadomosc ma w głębokim poważaniu :)
A to jest fakt. Swietnie pamietam jak puscili nam w technikum
taki filmik antynikotynowy -- 90% ludzi wlacznie ze mna zaraz
potem zwinelo sie i wyszlo na fajke :>
Kira
--
_____
// //))) Kira Falernowa :: GG 1565217 :: pisz na eportal.pl \_/
\_\c -( ~~(_)~~
///'__/ http://Cyber-Girl.NET / \
//// (___ UseNet News. Learn what you know. Share what you don't. __
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-06-30 17:54:44
Temat: Re: Reklamy antynikotynowe
Re to: tommy di simone [Thu, 30 Jun 2005 17:54:09 +0200]:
> 1. Jak powinna wyglądać skuteczna reklama antynikotynowa,
> bym zastanowił się przez chwilkę nad szkodliwością jarania.
> Chodzi mi o psychologiczny aspekt
Nie sadze, zeby taka w ogole istniala. Serio. Doskonale wiem
jak wygladaja pluca palacza, na zywo widzialam, ogladalam ludzi
po tych operacjach krtani, tez na zywo. Wrazenie robi, ale nie
na tyle zeby z tego powodu rzucic. Glownie dlatego, ze znam tez
od diabla ludzi palacych po kilkadziesiat lat i nie majacych
z tego tytulu problemow.
Byc moze cos, co odwolywaloby sie do jakiegos konkretnego
kawalka mnie samej, do czegos czego _ja_ sie panicznie boje
albo na czym mi zalezy -- jakos by zadzialalo.
Ale nie czaruj sie, wlasna ochote do rzucania palenia to sobie
samodzielnie trzeba znalezc, reklamy nic tu nie dadza.
Kira
--
_____
// //))) Kira Falernowa :: GG 1565217 :: pisz na eportal.pl \_/
\_\c -( ~~(_)~~
///'__/ http://Cyber-Girl.NET / \
//// (___ UseNet News. Learn what you know. Share what you don't. __
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-06-30 18:01:54
Temat: Re: Reklamy antynikotynoweniezbecki <s...@p...acn.wawa> napisał(a):
> > 'Blondyna'? Brunet sie nie sprawdzi? I gruby koniecznie?
>
> Tak.
> :)
Nie, tak to ja sie nie bawie. Czemu?
> > Mnie by najbardziej przekonaly dokumentalne wypowiedzi ludzi, ktorzy
> > palili i rzucili, kiedy bylo juz za pozno. Zamiast tanich chwytow -
> > prawda. I straszno, i smutno, i prawdziwie.
>
> A to z kolei - nie. Bo to niedotycząca większości przesada.
> Większość palaczy spokojnie dożywa swoich dni. Może stają się tylko
> brudniejsi, brzydsi, bardziej zniszczeni. Ale i to niekoniecznie. I
> niekoniecznie tylko palacze.
I niekoniecznie tylko palacze umieraja, prawda?
Widzisz, w moim zamysle ci ludzie by mowili tylko w swoim imieniu. Zadnego
ponurego pohukiwania typu 'Rzuc, bo skonczysz tak jak ja', raczej:
'Jestem Anna, pale od 25 lat, lecze nadcisnienie tetnicze i wrzody
zoladka'; 'Ewa, palaczka z 25-cio letnim stazem, choruje na chorobe
niedokrwienna serca. U mojego syna, ktory tez pali, wykryto niedawno raka
trzustki', 'Adam - rzucilem palenie, kiedy moj ojciec-palacz umarl na udar
mozgu'. Itd, w tym stylu.
Jasne - gdyby mialo byc 'uczciwie', to trzeba by pokazac ludzi, ktorzy 'pala
bo lubia', ciesza sie dobrym zdrowiem, pieknymi zebami, takaz cera a w
dodatku nie smierdza. Ale nie chodzi o to, zeby mialo byc 'uczciwie', tylko
zeby dzialalo, mysle.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-06-30 18:36:22
Temat: Re: Reklamy antynikotynoweziemiomorze wrote:
>
>
> Mnie by najbardziej przekonaly dokumentalne wypowiedzi ludzi, ktorzy palili i
> rzucili, kiedy bylo juz za pozno. Zamiast tanich chwytow - prawda. I
> straszno, i smutno, i prawdziwie.
>
poranne wymioty, rece na umywalce albo lepiej sedesie, no cos w tym jest
:)
--
Come In Number 51, Your Time Is Up
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-06-30 18:38:43
Temat: Re: Reklamy antynikotynoweKira wrote:
>
> A to jest fakt. Swietnie pamietam jak puscili nam w technikum
> taki filmik antynikotynowy -- 90% ludzi wlacznie ze mna zaraz
> potem zwinelo sie i wyszlo na fajke :>
>
bo to jest schemat, jak rodzice przylapali dzieciaka na fajkach to zaraz
ze zdenerwowania ojciec czy matka musieli zapalic po tym (w trakcie) jak
przedstawili straszna wizje jakie to palnie jest be
--
Come In Number 51, Your Time Is Up
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |