| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-10-06 09:22:34
Temat: Resztki z sokowirówkiTak mi przyszło do głowy - jak robie sok w sokowirówce, czyli jabłko,
marchewka, burak, czasami też inne, to jakoś mi żal wyrzucać to, co
pozostało. Może da się to jeszcze jakoś wykorzystać? A może to już jest
tylko bezwartościowa celuloza? Chyba jednak nie...
Myślałem, żeby to władować do jakiegoś ciasta, może jakiejś sałatki, a może
coś innego?
Macie jakieś pomysły?
--
Pozdrawiam,
Cekir
cekir at poczta dot onet dot pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-10-06 10:21:37
Temat: Re: Resztki z sokowirówki
Użytkownik "Cekir" <s...@p...interia.pl.invalid> napisał w
wiadomości news:ck0d0b$f2s$1@news.supermedia.pl...
> Tak mi przyszło do głowy - jak robie sok w sokowirówce, czyli jabłko,
> marchewka, burak, czasami też inne, to jakoś mi żal wyrzucać to, co
> pozostało. Może da się to jeszcze jakoś wykorzystać? A może to już jest
> tylko bezwartościowa celuloza? Chyba jednak nie...
> Myślałem, żeby to władować do jakiegoś ciasta, może jakiejś sałatki, a
może
> coś innego?
> Macie jakieś pomysły?
>
Ja mam na działace taka kupe z kompostem..tam sie to sprawdza...
znaczy potem laduje to na grzadkach..
Marek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-06 10:53:52
Temat: Re: Resztki z sokowirówki
Użytkownik Cekir <s...@p...interia.pl.invalid> w wiadomości
do grup dyskusyjnych napisał:ck0d0b$f2s$...@n...supermedia.pl...
> Tak mi przyszło do głowy - jak robie sok w sokowirówce, czyli jabłko,
> marchewka, burak, czasami też inne, to jakoś mi żal wyrzucać to, co
> pozostało. Może da się to jeszcze jakoś wykorzystać? A może to już jest
> tylko bezwartościowa celuloza? Chyba jednak nie...
> Myślałem, żeby to władować do jakiegoś ciasta, może jakiejś sałatki, a
może
> coś innego?
> Macie jakieś pomysły?
jesli juz myslalabym w strone zup...a konkretnie zup kremow.
po dobrym podduszeniu - doprawieniu i zmiksowaniu
mooooze cos z tego byc
(dogotowanie ziemniaka, kalafiora, doduszenie cebuli, bulion....wzbogaci)
agataw
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-06 11:32:43
Temat: Re: Resztki z sokowirówki> Ja mam na działace taka kupe z kompostem..tam sie to sprawdza...
>
> znaczy potem laduje to na grzadkach..
Pomysł ogólnie fajny, tyle, że ja nie mam działki :)
--
Pozdrawiam,
Cekir
cekir at poczta dot onet dot pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-06 11:33:37
Temat: Re: Resztki z sokowirówki> jesli juz myslalabym w strone zup...a konkretnie zup kremow.
> po dobrym podduszeniu - doprawieniu i zmiksowaniu
> mooooze cos z tego byc
>
> (dogotowanie ziemniaka, kalafiora, doduszenie cebuli, bulion....wzbogaci)
Te soki sa raczej słodkie... Myślisz o słodkiej zupie?
--
Pozdrawiam,
Cekir
cekir at poczta dot onet dot pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-06 11:42:52
Temat: Re: Resztki z sokowirówki
Użytkownik Cekir <s...@p...interia.pl.invalid> w wiadomości
do grup dyskusyjnych napisał:ck0km2$jql$...@n...supermedia.pl...
> > jesli juz myslalabym w strone zup...a konkretnie zup kremow.
> > po dobrym podduszeniu - doprawieniu i zmiksowaniu
> > mooooze cos z tego byc
> >
> > (dogotowanie ziemniaka, kalafiora, doduszenie cebuli,
bulion....wzbogaci)
>
> Te soki sa raczej słodkie... Myślisz o słodkiej zupie?
>
...nie...pominelam jalbko
ale zostaje marchewka - ona powinna sobie poradzic w jakiejs kombinacji
agataw (co Ci tam jeszcze zostaje :))?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-06 12:58:14
Temat: Re: Resztki z sokowirówki"Cekir" <s...@p...interia.pl.invalid> wrote in message
news:ck0d0b$f2s$1@news.supermedia.pl...
> Tak mi przyszło do głowy - jak robie sok w sokowirówce, czyli jabłko,
> marchewka, burak, czasami też inne, to jakoś mi żal wyrzucać to, co
> pozostało. Może da się to jeszcze jakoś wykorzystać? A może to już jest
> tylko bezwartościowa celuloza? Chyba jednak nie...
> Myślałem, żeby to władować do jakiegoś ciasta, może jakiejś sałatki, a
może
> coś innego?
> Macie jakieś pomysły?
>
jabłko z marchewka mozna posypac cukrem i zjesc, bardzo smaczne, choc czasem
za suche;)
pozdrawiam
maurer
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-06 14:49:33
Temat: Re: Resztki z sokowirówkiW: ck0d0b$f2s$...@n...supermedia.pl,
Od: Cekir <s...@p...interia.pl.invalid>
Było:
> Tak mi przyszło do głowy - jak robie sok w sokowirówce, czyli jabłko,
> marchewka, burak, czasami też inne, to jakoś mi żal wyrzucać to, co
> pozostało. Może da się to jeszcze jakoś wykorzystać? A może to już
> jest tylko bezwartościowa celuloza? Chyba jednak nie...
> Myślałem, żeby to władować do jakiegoś ciasta, może jakiejś sałatki,
> a może coś innego?
> Macie jakieś pomysły?
Najpierw pomyślałem o potrzaskanej sokowirówce,
jej silniku, nożach ... <lol>
No ale po przeczytaniu ...
Warzywa w folię i do zamrażarki, albo wysuszyć, posolić i używać zamiast
Vegety (nie dosypuj glutaminianu sodu ;-) ). Domieszany sok z pietruszki i
selera jest pycha a suszona włoszczyzna sama wyjdzie :-)
Owoce od razu do ciasta , trzeba trochę namoczyć w jakimś pasującym soku
albo nie wirować drugi raz. Moja mama to nawet marchewkę dawała.
Pyszne te "odpadki" są w kisielach (kiślach ?), można pomieszać z kawałkami
(ale nie odwirowanymi) cytrusów.
No i te wszystkie zapiekanki na ryżu i różnych kaszach od krakowskiej po
gryczaną.
W plackach - tylko nie ziemniaczanych :-) - też jadłem
Kolejna przyjemność to koktajle, ale tu to tylko owoce. Nie próbowałem
jeszcze z warzywami ale to można by wypróbować na sąsiadach ;-)
----------------------------------------------------
--------
Bardzo dawno temu (miałem ze 12 lat) coś słodziłem i kilka kryształków cukru
spadło mi na świeżo usmażonego kotleta mielonego - takiego co tłuszcz na nim
jeszcze wrzał. Nie zauważyłem i zjadłem. Wiecie co (?) To było pyszne !
Niedawno próbowałem wrócić do tego smaku, niestety się nie udało. Kotlet był
albo za słodki albo bez tego ... co pamiętam z wtedy :-)
Trzeba popróbować ! W danej chwili coś na pewno będzie pyszne :-)
--
----------------------------------------------------
--------
Przy odpowiedzi na priv proszę usunąć oczywiste 2 nadwyżki tekstu
----------------------------------------------------
--------
Sławek SWP
---------------------------------------------------
Ekspert to człowiek, który przestał myśleć - on wie :-)
Zajrzyj na : http://teampoland.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-06 15:42:26
Temat: Re: Resztki z sokowirówki> Najpierw pomyślałem o potrzaskanej sokowirówce,
> jej silniku, nożach ... <lol>
<rotfl>
> Warzywa w folię i do zamrażarki, albo wysuszyć, posolić i używać zamiast
> Vegety (nie dosypuj glutaminianu sodu ;-) ). Domieszany sok z pietruszki i
> selera jest pycha a suszona włoszczyzna sama wyjdzie :-)
Do jabłka z marchewką? hmm.. szczerze mówiąc przez moment nawet o tym
myślałem, ale szybko zrezygnowałem. No cóż, skoro polecasz, to spróbuje :)
Buraczki do vegety? hmm... też ciekawy pomysł.
> Owoce od razu do ciasta , trzeba trochę namoczyć w jakimś pasującym soku
> albo nie wirować drugi raz. Moja mama to nawet marchewkę dawała.
Ciasto marchewkowe jest w ogole bardzo dobre..
Ale generalny pomysł, widzę, polega na tym, żeby warzywa i owoce wirować
osobno, a potem zmieszać... no cóż.. troszkę więcej roboty, ale pewnie
warto.
Jakiego typu ciasto byś proponował? Jakiś konkretny przepis? Chodzi mi
konkretnie o baze ciasta - margaryna jak w murzynku, mleko/woda jak w
chlebie?
Najlepiej jakiś konkretny przepis.
> Pyszne te "odpadki" są w kisielach (kiślach ?), można pomieszać z
kawałkami
> (ale nie odwirowanymi) cytrusów.
Ja akurat kisielów nie lubię, ale pomysł z sąsiadami jest niezły :))
> No i te wszystkie zapiekanki na ryżu i różnych kaszach od krakowskiej po
> gryczaną.
>
> W plackach - tylko nie ziemniaczanych :-) - też jadłem
>
> Kolejna przyjemność to koktajle, ale tu to tylko owoce. Nie próbowałem
> jeszcze z warzywami ale to można by wypróbować na sąsiadach ;-)
Ogromne dzięki.. aż sobie wydrukuję, żeby wszystko wypróbować :D
--
Pozdrawiam,
Cekir
cekir at poczta dot onet dot pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-10-06 16:38:28
Temat: Re: Resztki z sokowirówkiW: ck138i$smh$...@n...supermedia.pl,
Od: Cekir <s...@p...interia.pl.invalid>
Było:
> Jakiego typu ciasto byś proponował? Jakiś konkretny przepis? Chodzi mi
> konkretnie o baze ciasta - margaryna jak w murzynku, mleko/woda jak w
> chlebie?
> Najlepiej jakiś konkretny przepis.
To jest bardzo smutne ale ja nie mam specjalnych przepisów
Każde ciasto które jem robi mama albo teściowa, ja jestem od zagniatania,
mieszania i ogólnie od wysiłku fizycznego.
Ostatnio próbowałem podpytać teściową o przepis na sernika z jabłkami i
powiedziała mi: jabłka od nas z drzewa, mąka (ze sklepu), ser z mleka
nastawionego co najmniej tydzień temu (sama ser gotuje, a może być od
słodkiego aż po kwaśny do granic dobrego smaku), masło od sąsiadki (przywożą
spoza miasta). Ty to wszystko wymieszasz, jak coś zabraknie to ja dorzucę.
No i co ? Żona się przepisami nie interesuje a facetowi nie powiedzą :-(
Trochę już wiem jak gęste musi być (rozpoznaję na oko), i kolejność też znam
to pewnie za kilka lat w tym dorzucaniu brakujących składników też będę
dobry :-)
Generalnie u nas jest taka zasada: Gdy potrzebne jest ciasto to robi się
przegląd tego co akurat jest w domu i za jakieś 2 do 48 godzin będzie coś
pysznego.
Ani razu nie poszliśmy do sklepu żeby kupić wszystkie składniki, jak ma być
ciasto (albo obiad czy co innego) to zawsze z rzeczy kupionych bez
szczególnego planu. Raczej zgodnych z porą roku i stanem gotówki ;-)
--
----------------------------------------------------
--------
Przy odpowiedzi na priv proszę usunąć oczywiste 2 nadwyżki tekstu
----------------------------------------------------
--------
Sławek SWP
---------------------------------------------------
Ekspert to człowiek, który przestał myśleć - on wie :-)
Zajrzyj na : http://teampoland.republika.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |