Do zakupow przeciwslonecznych dolaczyla mi pani w aptece takie smieszne
mini-tubeczki Reti-C, kremu na noc z retinolem i witamina C.
Po jednym uzyciu obudzilam sie z buzka jasna, rozswietlona i jakby mi
ktos wyprasowal linie na czole :-) Wpadlam w zachwyt po prostu!
Bede testowac dalej, zobaczymy czy nie uczuli mnie za tydzien...

BTW: z ciekawosci zajrzalam co mysla o tym kremiku wizazanki... no i
jedna, ze za lekki; druga, ze za ciezki; trzecia, ze co prawda
rozjasnia, wygladza, ale to nic specjalnego... w sumie niecale 3
gwiazdki... zaczelam sie zastanawiac czego dziewczyny oczekuja po
kosmetykach, ze w jedna noc zadziala jak lifting u chirurga?! ;-)

Pozdrawiam
ISIA