Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.icm.edu.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
From: "Konrad Turowski" <t...@p...net>
Newsgroups: pl.soc.inwalidzi
Subject: Rewelacja!
Date: Mon, 20 Aug 2001 12:03:58 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 43
Message-ID: <9lqndi$30v$1@news.tpi.pl>
NNTP-Posting-Host: pj228.lodz.cvx.ppp.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.tpi.pl 998301938 3103 217.99.164.228 (20 Aug 2001 10:05:38 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 20 Aug 2001 10:05:38 GMT
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4133.2400
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4133.2400
X-MSMail-Priority: Normal
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.inwalidzi:19893
Ukryj nagłówki
Wlasnie dostalem Legitymacje wystawioną przez Prezydenta Miasta Lodzi!
Potwierdza uprawnienia do niestosowania sie do niektórych znakow drogowych.
Nawet jest wystawiona bezterminowa, co mnie juz kompletnie zaskoczylo.
Listonosz przniosl jako przesylke
polecona. Chyba znaczek wiecej kosztowal niz caly ten druk z pieczecia.
Dobrze, ze mnie zastal, bo musialbym dralowac na poczte wieczorem!
Coz za laska niebios, nieprawdaz?
A legitymacja jest przesliczna, cala w kolorze glebokiej czerni. W pierwszej
chwili nawet myslalem, ze to jakas klepsydra czy cos w tym rodzaju.
Zaraz sobie zafoliowalem, bo mi sie jeszcze zabrudzi
albo pogniecie i swiety Boze nie pomoze, od razu na grupie przeciez znajda
sie tacy, ktorzy nim przeczytaja co napisalem, zaczna mi wmawiac, ze to moja
i tylko moja wina!
Ciekawe, ze w mrocznym czasie stanu wojennego podbny karteluszek nie tylko
wydali mi od reki (mam do dzis) ale jakis taki sympatyczniejszy, kolorowy i
praktyczny, bo np. wykladam go pod szyba (z bardzo dobrym skutkiem!), gdy
czasem.
szwagier mnie podwozi swoim nieoznakowanym autem i musimy sie zatrzymac w
miejscach ograniczonych.
Pewnie niektorzy na tej grupie znowu nie zrozumieja
o co mi biega (czy ja nie pisze po polsku?!), ale musze jednak napisac na
koniec, ze wciaz nie kapuje po co tak naprawde byla mi ta cala mitrega z
tzw. Rzecznikiem
Osob Niepelnosprawnych i na kiego mi teraz ten zalobny swistek?...
Pewnie znowu nie mam racji ale chcialbym wiedziec ile ta cala bzdurna
operacja kosztowala i kto konkretnie na niej zarobil. Musial to byc zapewne
ktos, komu nawet sie nie chcialo przyzwoicie wydrukowac tych tzw.
legitymacji, na poziomie jaki jest przeciez w zasiegu reki dzieki
wspolczesnej technice poligraficznej. No, ale skoro URZAD je wydal, to
przeciez musze siedziec cicho jak trusia, bo zaraz mnie tu sflekuja, ze sie
z rozumem nie polapie!
Pozdrawiam szczegolnie serdecznie wszystkich, ktorzy takie legitymacje tez
juz sobie wyrobili i przyjeli je ze szczerym zachwytem.
PS. Do poprzedniego watku, ktory zainicjowalem nie bede juz wiecej wracal.
Bardzo mnie ucieszylo, ze jednak sa na tej grupie i odezwali sie ludzie,
ktorzy potrafia nie tylko uwaznie czytac i pisac, ale tez rozumieja, co
czytaja i mysla, co pisza, o czym pisza i do kogo pisza. Bardzo Im dziekuje,
ze nie czuje sie sam.
--
Konrad Turowski
t...@p...net
|