Data: 2003-03-19 18:05:09
Temat: Rodzice
Od: "Persival" <n...@p...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witajcie
Jestem z dziewczyna juz prawie 2 lata a jej rodzicie nawet do mnie
zadzwonili , nie mowiac juz o wizycie [my mieszkamy razem , onimieszkaja w
innym miescie ]
zawsze jak jeszcze nie mieszkalismy razem to czesto zapraszalem do siebie ,w
pewnym momencie [naturalne ? ,szczegolnie bo przymierzalismy sie do
wspolnego mieszkania] poczulem chec poznania rodzicow mojej dziewczyny .
probowalem o tym rozmawiac ale , z grubsza rzecz biorac doszedlem do wniosku
ze to jakies tabu [ dla niej - nie chce mnie zranic mowiac cos co wyjasni
sprawe?]
nasuwalo mi sie setki powodow ale mysle ze moze
nie lubia mnie ?
no bo co innego?
temat raczej juz przeszly emocjonalnie dla mnie ale smucilo mnie to Bardzo ,
tzn juz nie smuci stalem sie na ten temat obojentny , moge powiedziec z
czystym sumieniem nie chce ich poznawac - nie obrazilem sie glupio , raczej
konsekwencja..
i tak se mysle..nie,nie chcialem byc jakims 'przyszlym zieciem' ,wlazic z
butami w ich zycie , raczej myslalem ze to normalne ze mozna by zadzwonic
czy cos ,wiecie spytac sie 'i jak tam u was' ' jak sobie radzicie' ? ,
i wniosek
czy tak ma byc i za bardzo sie wczuwalem ? i nie potrzebnie
jestem staroswiecki ?
pozdrawiam rodzicieli i rodzicielki
|