| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-01-31 13:59:36
Temat: Re: Rozmaitości 12Użytkownik "EvaTM" <e...@i...pl>
> Użytkownik "puciek2" <p...@o...pl>
> > > Mi chodzi o metody nieinwazyjne - psychotechniki.
> >
> > Czym się różni psychotechnika od praktykowanej zasady/reguły,
> > jeśli jest rozumiana jako pomoc np. w wyciszeniu ?
>
> Przecież to już jest opisane i Tomasz Kwiecień o tym wie.
Potwierdzam. Na przykład tutaj jest opisane:
http://www.stelling.nl/simpos/silva_method.htm
http://www.rapidnet.com/~jbeard/bdm/Cults/silva.htm
http://www.kundalini.se/eng/engkni.html?meditation.h
tml
http://religion-cults.com/Cults/Other/Other.htm
(^^ to co mi się teraz nawinęło spod googla na hasło "silva mind control")
http://sekty.net/pl/?id=308
(^^ strona, którą znałem już dawniej)
No i jeszcze będą o tym pisały inne strony katolickie.
Na przykład w moich bookmarkach to są adresy z kategorii
'religia/apologetyka/sekty' oraz 'religia/apologetyka/serwisy'
(podaję to tak, bo nie chce mi się już kolejny raz wklejać stamtąd linków)
> Metoda Silvy to jeden ze sposobów i jest opracowana w oparciu o badanie fal
> mózgowych w różnych stanach snu i czuwania. Pisałam o tym kiedyś ale wtedy
> T.Kwiecień zrugał mnie za jakieś dyabelskie wymysły, a teraz o to samo pyta.
> Łojojoj, cóż za oporni ludzie..
> Nie chcę nawet zaczynać z Nim dyskusji ;).
> Niech sam dochodzi jak musi.
Rozumiem to jako przyznanie się do braku argumentów.
Jeśli to tak jest, jak rozumiem,
to szkoda, że nie masz dość odwagi i uczciwości,
aby to powiedzieć to otwarcie.
--
Pozdrawiam
Tomasz Kwiecień
http://tomasz.kwiecien.prv.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2004-01-31 14:29:52
Temat: Re: Rozmaitości 12Użytkownik "puciek2" <p...@o...pl>
> Tomasz Kwiecień <t...@o...pl>
> > > > Tak samo z EEG: jak się zasypia (śpi) to EEG mózgu zwalnia,
> > > Ogólniej jak się ktoś wycisza wewnętrznie
> > > (chyba na tym polega zasypianie) to EEG zwalnia.
> > > Chyba tak ?
> >
> > Nie wiem na pewno. Nie wskażę Ci źródeł o tym.
>
> I ja na pewno nie wiem. Tak sobie składam to
> co wydaje mi się spójne. Jestem natomiast przekonany także
> i o tym, że żadna teoria wyrażona słowami nie opisze nigdy
> praw żądzących Światem w postaci jakiejś techniki.
No nie opisze, bo technika się kończy na poziomie nauki.
Nauka, kultura, religia -
to sfery ludzkiego życia angażujące odpowiednio:
inteligencję formalną, emocjonalną i duchową.
Miałem swego czasu hasło "science and religion".
Teraz widzę, że to było podejście niepełne.
Próbowałem się pozbawić nieodłącznego składnika człowieczeństwa i tak żyć.
"Wiedza praktyczna [techne] rodzi się wtedy,
gdy z wielu postrzeżeń doświadczalnych
tworzy się ogólny sąd o podobnych rzeczach"
Aristoteles, Metafizyka, księga 1, 981s
Chodzi o to, że ludzie są indywidualnościami
i nie da się o wielu różnych indywidualnościach
podać uogólniającego sądu szczegółowego
- po prostu dlatego, że są różne.
Chodzi o to, czy badany przedmiot dopuszcza swoją specyfiką
stosowanie uogólnień.
Już sfera kultury nie jest podatna na uogólniania.
> > > Czym jest osławione silencium w zakonach, jak nie wyciszeniem ?
> >
> > Widzieć w praktykach zakonnych chrześcijaństwa
> > jedynie ich warstwę psychologiczną,
> > to tak jakby w rozważaniu człowieka pomijać jego głowę.
>
> Po prostu istnieją teorie, które praktykowane mogą pomagać.
> Wyglądało tak jakbyś się zrzymał na wszelkie teorie.
Próbujesz oddzielić praktykę od celu jakiemu służy.
A co, jeśli to ten cel nadaje tej praktyce takie działanie ?
Jeśli nie wystarczy samo milczenie, żeby się dobrze czuć ?
Jeśli jeszcze trzeba o Kimś konkretnym przy tym myśleć ?
> > W chrześcijaństwie te wskazówki są środkami,
> > a nie celem,
>
> Właśne tak też myśle środki/pomoc.
> Natomiast nie spust czyli jak nacisnę to mi wyskoczy.
O ile w ogóle jest jakiś spust...
> > jak na przykład w hinduiźmie.
> > I czy "silencium" wypowiada się coś o EEG ?
>
> Bynajmniej, ale jest pewną zasadą/teorią praktykowaną.
> Ma służyć także choć pewnie nie tylko (IMO) wyciszeniu
> a to już może mieć coś wspólnego z EEG.
Celem chrześcijaństwa nie jest tylko wyciszenie, czy relaksacja.
> > Mi chodzi o metody nieinwazyjne - psychotechniki.
>
> Czym się różni psychotechnika od praktykowanej zasady/reguły,
> jeśli jest rozumiana jako pomoc np. w wyciszeniu ?
W podejściu do człowieka.
Psychotechnika ma działać na wszystkich i jest totalna.
Zasada/reguła, taka jak klasztorne na przykład
- szanuje indywidualność i dopuszcza nie przestrzeganie,
przewidując sankcje.
Psychotechnika nie przewiduje sankcji,
bo jest jakby sankcją już od samego początku.
Różnica jest w podejściu do ludzkiej woli.
Psychotechnika nie szanuje woli.
Co najgorsze, można samemu nie szanować własnej woli.
--
Pozdrawiam
Tomasz Kwiecień
http://tomasz.kwiecien.prv.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-01-31 14:32:54
Temat: Re: Rozmaitości 12Użytkownik "EvaTM" <e...@i...pl>
> Użytkownik "puciek2" <p...@o...pl>
> > > Mi chodzi o metody nieinwazyjne - psychotechniki.
> >
> > Czym się różni psychotechnika od praktykowanej zasady/reguły,
> > jeśli jest rozumiana jako pomoc np. w wyciszeniu ?
>
> Przecież to już jest opisane i Tomasz Kwiecień o tym wie.
> Metoda Silvy to jeden ze sposobów i jest opracowana w oparciu o badanie fal
> mózgowych w różnych stanach snu i czuwania.
Acha, i jeszcze mam pytanie do Ciebie.
Czytałaś "Metody kontroli umysłu" Jose Silvy ?
--
Pozdrawiam
Tomasz Kwiecień
http://tomasz.kwiecien.prv.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2004-02-01 14:52:50
Temat: Re: Rozmaitości 12Użytkownik "Tomasz Kwiecień" <t...@n...pl>
> > > Mi chodzi o metody nieinwazyjne - psychotechniki.
> >
> > Czym się różni psychotechnika od praktykowanej zasady/reguły,
> > jeśli jest rozumiana jako pomoc np. w wyciszeniu ?
>
> W podejściu do człowieka.
> Psychotechnika ma działać na wszystkich i jest totalna.
> Zasada/reguła, taka jak klasztorne na przykład
> - szanuje indywidualność i dopuszcza nie przestrzeganie,
> przewidując sankcje.
> Psychotechnika nie przewiduje sankcji,
> bo jest jakby sankcją już od samego początku.
>
> Różnica jest w podejściu do ludzkiej woli.
> Psychotechnika nie szanuje woli.
> Co najgorsze, można samemu nie szanować własnej woli.
Można powiedzieć, że psychotechnika jest zasadą
która człowieka traktuje jak rzecz (uprzedmiotowienie).
Jest formą manipulacji psychologicznej,
czyli należy do dziedziny ludzkiej działalności,
którą dawniej nazywano magią
(bo nie rozróżniano manipulacji psychologicznej od okultyzmu,
ponieważ nie było jeszcze psychologii jako dyscypliny naukowej
a zresztą nie wiem - może coś tu namieszałem)
Chciałem jeszcze coś poprawić.
W trakcie tej dyskusji wyklarowało mi się pojęcie
inteligencji formalnej (IQ).
Formalna jest z dwóch powodów:
po pierwsze można ją pomierzyć formalnie,
można sformalizować jej cechy
(chociaż tu też jest wiele kontrowersji),
po drugie zajmuje się formami - abstrakcjami.
Z zacytowanego w tym wątku tesktu Arystotelesa wynika,
że nauka i technika to właściwe jedność,
a ich osnową, zasadą, jest operacja abstrahowania.
Czyli: IQ to poziom "myślenia materialnego"
(używam tego terminu, bo mam z nim najwięcej skojarzeń
i najlepiej go czuję na bazie tego co pamiętam)
ten wniosek jest dla mnie bardzo ważny,
bo nie umiałem określić, czym dokładnie jest to myślenie,
mozna powiedzieć, że miałem je bardzo niedowartościowane,
a jednocześnie nie pojmowałem,
że ono jest właśnie tym czego najbardziej szukam
- fundamentem zdolności uczenia się.
Mój Boże, po tylu latach...
Tak sobie teraz przypominam, że zaczynałem powrót
do tematyki NewAge'owej właśnie z tego powodu.
Po niepowodzeniach na studiach
(nie zaliczyłem drugiego semestru)
chciałem "nauczyć się uczyć".
Brat mojej byłej dziewczyny miał kolekcję książek
psychologicznych, sporo w tym było New Age-owych.
Między innymi tą książeczkę o metodzie Silvy też miał.
W tamtych latach (1994) to była nowość w Polsce.
Nie było jeszcze tylu publikacji o szkodliwości tego,
nie było tylu ofiar, tylu świadectw, ostrzeżeń
(chodzi mi o cały NewAge i sekty, nie tylko Silvę)
Na przykład DCIOS powstało parę lat później dopiero
(jeszcze o.Gałuszka OP był w Krakowie wtedy).
Właśnie wtedy, po powrocie do tematyki New Age
(spowodowanym niepowodzeniem na studiach
i zakodowanym przez Leszka Żądło przekonaniem
że "takie rzeczy" mogą poprawić wyniki w nauce)
zaczęły mi się problemy natury psychiatrycznej.
Do tego dołożyła się też sytuacja w domu.
--
Pozdrawiam
Tomasz Kwiecień
http://tomasz.kwiecien.prv.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |