Strona główna Grupy pl.sci.psychologia SKLEP NA SKRAJU

Grupy

Szukaj w grupach

 

SKLEP NA SKRAJU

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2002-07-08 14:46:30

Temat: SKLEP NA SKRAJU
Od: "Luc Nawrocki" <l...@k...lm.pl> szukaj wiadomości tego autora



Łukasz Nawrocki
TRAKTAT O WIERZE
(fragment)



Rozbudowana scenka XIV

"Sklep na skraju"


Poranek był obiecujący. Błękitne niebo nieskalane nawet najmniejszym
obłoczkiem tworzyło pełne nadziei tło dla wychylającego się zza widnokręgu
słońca. "Dziś zdobędę wiarę" pomyślał chłopiec i ruszył przed siebie wąskimi
uliczkami, w których czyste powietrze zmieszało się ze stęchlizną tworząc
miejski smród. Po niedługim czasie dotarł do starej kamienicy, która
wyraźnie doświadczona przez czas stała samotnie na skraju miasta. Był to
sklep, którego szukał.
Złoty dzwoneczek wiszący nad wejściem oznajmił radośnie jego przybycie, gdy
pewnym krokiem wszedł do środka zatrzaskując za sobą skrzypiące drzwi.
Wewnątrz wszystko wyglądało na bardzo stare. Na regałach, które sięgały
samego sufitu stały stare książki spowite pajęczynami, kurzem i
zapomnieniem, a na środku sklepu pod szklanymi witrynami wabiły swym urokiem
talizmany, z których każdy miał inną moc. W tym zaciemnionym sklepie, gdzie
brązowe zasłony zatrzymywały ciekawość promieni słonecznych, aromat
orientalnych kadzideł pozwalał chłopcu doznać niemal mistycznych przeżyć z
pogranicza snu i jawy.
Zza bordowej kotary, której chłopiec do tej pory nie dostrzegł, wyłoniła się
postać młodej kobiety. Jej długie czarne włosy lśniły w blasku zapalonych
świec, purpura jej zmysłowych ust kusiła budząc pożądanie, a piwne oczy
połyskujące radością drażniły wielką, nie odkrytą tajemnicą.
- Czym mogę Ci służyć człowieku? - Zapytała serdecznie czułym głosem.
- Chciałbym kupić wiarę w Boga. - Odpowiedział chłopiec nieco zakłopotany
obecnością tak pięknej kobiety.
- A jak wysoko cenisz swoją wiarę?
- Oddam za nią wszystko. Dam nadzieję, która płonie w mym sercu, kilka moich
wierszy i mnóstwo dobrych rad, które zgromadziłem.
- To za mało biedny człowieku. Czy masz coś cenniejszego?
- Nie mam nic więcej. Czy przyjmiesz w zamian moje życie? - Zapytał
upatrując nadzieję w tym, że oddając życie za wiarę w Boga, umrze jako
wierzący, zatem trafi do nieba.
Odpowiedź kobiety pozbawiła chłopca wszelkich złudzeń:
- Przykro mi marny człowieku, ale twe życie jest niewiele warte. Sam wiesz,
że twój żywot przepełniony jest spazmem bólu. Nikt Cię nie kocha, a i ty
kochać nie potrafisz. Kiedyś odnajdziesz swoją wiarę w Boga; wierzę, że tak
będzie. Póki co pamiętaj, że wiara jest tylko pełnym teorii oczekiwaniem na
praktyczny efekt. Teraz proszę Cię odejdź. Inni czekają.
Chłopiec spuścił głowę wbijając wzrok w drewnianą podłogę. Nie czuł w sobie
ani wiary w Boga, ani w samego siebie. Dlatego chciał umrzeć; on się poddał.
Teraz zrozumiał, że zamiast prosić o wiarę w Boga, mógł poprosić o wiarę w
samego siebie. Podjąć by walkę z własnym losem i przechylił szalę zwycięstwa
na swoją korzyść. Popełnił jednak błąd. Jego płomyk nadziei w sercu zgasł.
Wychodząc, przy drzwiach zauważył starego chłopa, który stał za nim w
kolejce. Chłopiec przyjrzał mu się dokładnie. Jego dłonie pokryte odciskiem
były doświadczone ciężką pracą na roli. Na twarzy w ostrych rysach i
konturach wypisana była cała historia jego życia; ciężkiej pracy,
przywiązania do ziemi, nieuczciwości przyjaciół, wysłuchanych szykan i
obelg, nie docenienia jego pracy, oddania, uczciwości, sumienności. Ten
człowiek poświęcił całe życie pracy na swojej ziemi, nie dorabiając się
niczego. Stoi tu jak nędzarz, a powinien być przyjmowany z honorami godnymi
króla. Bo on ma wielką wiarę i nie musi jej kupować. Przyszedł tu po bilet
do nieba.
Odchodząc, chłopiec spojrzał po raz ostatni w stronę starego sklepu
wchłanianego przez horyzont, i raz jeszcze się zastanowił: czy ten chłop
miał wiarę w Boga, w siebie samego czy może w sens pracy?


--

nie ważne jak ty kontrolujesz grę, tylko jak gra kontroluje ciebie

. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .

Łukasz Nawrocki Homepage:
www.lucnawrocki.konin.lm.pl




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Re: felieton MN - wojny
felieton Mn - wiara
Jak rozwiązać konlikf?
WCZASY I KURS ROZWOJU SAMOSWIADOMOSCI I TAROTA I STOPNIA
felieton MN - Babunia

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Połowa Polek piła w ciąży. Dzieci z FASD rodzi się więcej niż z zespołem Downa i autyzmem
O tym jak w WB/UK rząd nieudolnie walczy z otyłością u dzieci
Trump jak stereotypowy "twój stary". Obsługa iPhone'a go przerasta
Wspierajmy Trzaskowskiego!
I co? Jest wojna w Europie, prawda?

zobacz wszyskie »